Bartek Gradecki – wszedł na scenę i nie chce z niej zejść. 

Urodzony 26 grudnia 1999 roku w Płocku, bramkarz Wisły robi coraz większe postępy. Po tym jak na początku rozgrywek sezonu 22/23 z bramki Nafciarzy wypadł Krzysztof Kamiński, wiele wątpliwości wzbudzali jego potencjalni zastępcy. Na zastępcę Krzyśka wytypowano właśnie Bartka Gradeckiego. Tekst ten jest o 22-letnim golkiperze, który ma wielki potencjał na stałe zagoszczenie w bramce niebiesko-biało-niebieskich.

W młodzieńczych latach Bartek kilkukrotnie zmieniał drużynę. Do 2012 roku występował on w zespole GKS Góra. Boisko tego klubu znajduje się obecnie przy ulicy Młyńskiej w Staroźrebach. Potem przyszedł czas na pierwszą zmianę. Wówczas 13-letni zawodnik zdecydował się na dołączenie do ekipy MDK Król Maciuś Club Płock. Był to bardzo popularny wybór klubu w tamtych latach. Z tej drużyny wywodzi się min. Marcin Bułka. Ostatecznie Gradeś spędził w tej drużynie zaledwie rok, po czym przeniósł się do grup młodzieżowych Wisły Płock, z których wypłynął na głębokie wody…

Bartek występował w barwach akademii Nafciarzy w latach 2013-2016. W wakacje 2016 roku, gdy płocczanin występował w drużynie U-19, został zaproszony do 2 drużyny seniorskiej Wisły! Zaledwie rok później umiejętności Bartka zauważył Jerzy Brzęczek. Niestety nie udało mu się wtedy zadebiutować na najwyższym szczeblu…

Szansę na grę golkiper dostał od Znicza Pruszków, który podczas zimowego okienka transferowego sezonu 18/19 wypożyczył bramkarza Wisły na półtora roku. Podczas pobytu w Pruszkowie Gradecki rozegrał 23 mecze na poziomie eWinner 2. ligi. Wpuścił on wtedy 39 bramek i zanotował 3 czyste konta. Wypożyczenie do 2. ligi dało mu ważne w tamtym momencie ogranie.

Przyszedł czas na powrót do Płocka. Sezon 20/21 przyniósł Bartkowi jedno rozegrane spotkanie w ramach Ekstraklasy – z Zagłębiem Lubin (4:0). W tamtym sezonie to było tyle, mimo że w kadrze meczowej znajdował się, łącznie z tamtym meczem, 16 razy.

Foto gzg64.pl
Foto Wisła Płock

Kampania 21/22. Start rozgrywek Gradecki zaczął na ławce w przegranym 1-0 meczu z Legią na Łazienkowskiej. Na drugie spotkanie z Lechią Gdańsk wyszedł jednak w podstawowej 11. Niestety wtedy Nafciarze ulegli Lechii, jednak sam golkiper spisał się bardzo dobrze. Ten mecz dał szansę Bartkowi na rozegranie kolejnego spotkania. 9 sierpnia przyszło nam się zmierzyć na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Bartek Gradecki ponownie zagościł w naszej bramce. Wisła ostatecznie wygrała potyczkę 1-0. Ostatni mecz 22-latka w ubiegłym sezonie miał miejsce z Piastem Gliwice (4:3). Wtedy w ostatnich minutach meczu, gdy utrzymywał się remis 3-3 niefortunnie Czerwiński uderzył Gradeckiego piłką w nogę, przez co nasz golkiper skapitulował…

Foto Wisła Płock

W połowie sezonu 21/22 Wisła Puławy wypożyczyła naszego bramkarza na pół roku, gdzie w 10 meczach stracił 14 bramek i zachował 3 czyste konta. Powrót mierzącego 1,94 cm wzrostu gracza z wypożyczenia był bardzo ważny w kwestii teraźniejszości. Z ustaleń mediów dowiedzieliśmy się, że główny bramkarz Wisły – Krzysiek Kamiński doznał urazu wykluczającego go z kilku spotkań. Wtedy do naszej bramki powrócił właśnie Gradecki, który jest nazywany objawieniem obecnego sezonu…

Foto Kacper Pacocha / 400mm.pl/NEWSPIX.PL

Podczas pierwszego meczu kampanii 22/23 Bartek wyszedł w pierwszym składzie na Lechię Gdańsk. Jak dobrze wiemy, było to bardzo dobre spotkanie Gradesia, jak i całej drużyny, bo wygrane 3-0! W „podstawie” na mecz wyjazdowy z Wartą również wyszedł. Kolejne wspaniałe spotkanie 22-latka, przypieczętowane czystym kontem i wysoką wygraną 4-0. Ponownie w tamtym rejonie Wisła rozgrywała mecz tydzień później, z tamtejszym Lechem. To wtedy Bartek na dobre zameldował się między słupkami, broniąc strzał sam na sam strzał Velde! Ponadto jego drużyna znów wygrała i to 3-1, ale z mistrzem Polski! Kolejne spotkania z Miedzią i Pogonią również na duży plus. Z tymi pierwszymi nie popisał się jednak zbyt dobrą interwencją przy golu, ale i tak reszta meczu była „klasą”. 

Jak dobrze wiemy Bartek ostatnio podpisał z Wisłą nową umowę ważną do 30 czerwca 2025 roku. Miejmy nadzieję, że zostanie ona wypełniona jak najlepiej i że Gradeś stanie się naszą gwiazdą między słupkami na lata!

Autor tekstu: Grzybcio

Kopnij dalej

Dodaj komentarz