Dzięki Wojtkowi Szczęsnemu w trybie God Mode remisujemy do przerwy z Argentyną, a emocje sięgają zenitu! Jutro podobne nerwy będą się udzielały kibicom drużyn z grup E i F. No może z wyjątkiem Kanady, która jest już pewna, że swój udział w tym turnieju zakończy na fazie grupowej (swoją droga szkoda, fajnie grali!).
Godzina 16:00
Chorwacja vs Belgia – z turnieju odpadła już Dania, jutro ich los najprawdopodobniej podzieli jedna z tych drużyn. Przypomnijmy, że Chorwacja to aktualni wicemistrzowie świata… Pomijając scenariusze z tysiąca i jednej nocy, Belgowie potrzebują do awansu zwycięstwa.
Kanada vs Maroko – piłkarze z Afryki stoją przed wielką szansą awansu do fazy pucharowej. Ostatni raz udało im się to w 1986 roku – tu mamy analogię z innym uczestnikiem katarskiego mundialu, zgadnijcie którym ;-). W pierwszych dwóch meczach nie stracili bramki i są na najlepszej drodze do zachowania czystego konta w komplecie meczów grupowych.
Godzina 20:00
Japonia vs Hiszpania – to jest grupa cudów, dlatego ewentualną wygraną Japonii należałoby brać pod uwagę jako coś „normalnego” 😉 A właśnie takiego wyniku prawdopodobnie będą potrzebowali piłkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni do awansu. Hmmm… mimo wszystko: 'not gonna happen’.
Kostaryka vs Niemcy – mogą być w najgorszej formie od grubych kilkudziesięciu lat, mogą być na ostatnim miejscu w grupie, ale nie oszukujmy się: Niemcy to Niemcy. Kiedy trzeba się spiąć na ostatni mecz w grupie to to po prostu zrobią. Nawet jeśli mieliby to zwycięstwo wyszarpać w 126 minucie po jakimś kasztanie z SFG.
Nerwy skołatane meczem Biało-Czerwonych? Nie ma lepszego antidotum niż Nafciarski Typerek 😛
Polska piłka kopana, czasami rzucana. Nie mam pojęcia kto wygrał La Liga, z Premiership kojarzę tylko Salaha.
#WisłaPłock #ClipperNation