Nikomu chyba nie trzeba przypominać – w niedzielę o godz. 16:00 nasze Orły rozpoczną walkę o ćwierćfinał Mistrzostw Świata z Francją.
Awans do 1/8 mundialu to wielki sukces naszej reprezentacji. Nikt tego nie neguje i pewnie za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat mało kto będzie pamiętał w jakim stylu został on wywalczony. Tu i teraz niestety mamy to świeżo w pamięci, dlatego uczucia mamy mieszane. Wystarczy przytoczyć graficzne podsumowanie dośrodkowań w meczu z Argentyną:
Ale z drugiej strony jesteśmy kibicami. A kibic jak to kibic – zawsze wierzy, że tym razem będzie inaczej. No przynajmniej ja wierzę 😉 Obiektywnie patrząc nasza reprezentacja jest dużo słabszą drużyną od tej francuskiej i moja wiara bynajmniej nie tyle dotyczy kwestii samego awansu, co stylu gry. Jeżeli to ma być nasz ostatni mecz na tych mistrzostwach, to niech przynajmniej niech będzie godny tego mundialu. Imprezy, na której obserwujemy piękne mecze, walkę „na śmierć i życie” i… wiele niespodzianek 😉
O godzinie 20:00 mecz Anglia vs Senegal – Synowie Albionu są rozpędzeni i każde inne rozstrzygnięcie niż ich awans będzie dużą niespodzianką. Tym bardziej, że Senegal zagra bez zawieszonego za żółte kartki Idrissa Gueye.
Polska piłka kopana, czasami rzucana. Nie mam pojęcia kto wygrał La Liga, z Premiership kojarzę tylko Salaha.
#WisłaPłock #ClipperNation