W pierwszym meczu sezonu 23/24 IV ligi mazowieckiej Wisła II Płock rozbiła KTS Weszło 5:1. Bohaterem spotkania w naszej drużynie był Paweł Chrupałła, który miał udział przy wszystkich pięciu bramkach.
Drużynę KTS, która przed sezonem była wymieniana w gronie kandydatów do awansu, spotkał dziś w Płocku zimny prysznic. Piłkarze klubu zarządzanego przez Krzysztofa Stanowskiego, którzy w poprzednim sezonie wygrali komplet meczów w V lidze już wiedzą, że w IV lidze tego wyczynu nie powtórzą.
Trzeba przyznać, że warszawiacy trafili trochę pechowo, bo w składzie Nafciarzy roiło się od piłkarzy z szerokiego składu pierwszej Wisły.
Mecz rozpoczął się dobrze dla KTS’u. Błąd w obronie popełnił grający dziś na nietypowej pozycji Bartosz Zynek, nie popisał się Bartek Gradecki i w 6. min Bartosz Sauczek mógł unieść ręce w geście triumfu po strzelonej bramce.
Radość Weszło trwała dokładnie kwadrans. Po dośrodkowaniu Chrupalły z rzutu rożnego bramkę na 1:1 głową strzelił Grzegorz Wawrzyński. Po kolejnym kwadransie było już 2:1 dla Wisły. Piłkę w środku boiska przejął Leśniewski, podciągnął z nią kilkanaście metrów i w pełnym biegu zagrał do Chrupałły. Ten uderzył z pierwszej piłki i Nafciarze wyszli na prowadzenie. Bramka z kategorii „stadiony świata”!
Po przerwie ponownie do głosu doszli piłkarze KTS, ale ich nadzieje na korzystny wynik w tym spotkaniu zdecydowanie opadły w 55. minucie, kiedy boisko, po ujrzeniu czerwonej kartki, opuścił Mikołaj Nauman.
Od tego momentu, na sztucznej murawie bocznego boiska przy Łukasiewicza, rządziła już tylko Wisła. A w jej barwach swój show kontynuował Paweł Chrupałła. Już w 58. minucie podwyższył prowadzenie na 3:1, a kilka minut później po jego indywidualnej akcji czwartą bramkę dla Wisły zdobył Adrian Szczutowski. Ten sam piłkarz ustalił wynik spotkania na 5:1 w minucie 72. Nie musimy chyba dodawać, kto asystował przy trafieniu 🙂
Powiało optymizmem. Na tle mocnego przeciwnika kilku piłkarzy pokazało, że Marek Saganowski powinien ich brać pod uwagę przy ustalaniu składu w kolejnych meczach. Oprócz wspomnianych Chrupalle i Szczutowskim, dobre zawody rozegrali Leśniewski, Drapiński i Wawrzyński.
Kolejny mecz Wisła II Płock rozegra za tydzień, przeciwnikiem Nafciarzy będzie kolejny tegoroczny kandydat do awansu – Ząbkovia. Będzie to pojedynek wyjazdowy, spotkanie w Ząbkach rozpocznie się w sobotę 12 sierpnia o godzinie 13:00.
Wisła II Płock – KTS Weszło 5:1 (2:1)
0:1 – Cezary Sauczek 6′
1:1 – Grzegorz Wawrzyński 21′
2:1 – Paweł Chrupałła 37′
3:1 – Paweł Chrupałła 58′
4:1 – Adrian Szczutowski 62′
5:1 – Adrian Szczutowski 72′
Wisła II: 1. Bartłomiej Gradecki, 2. Grzegorz Wawrzyński, 3. Igor Drapiński, 6. Adam Chrzanowski, 8. Szymon Leśniewski, 17. Jakub Witek, 22. Bartosz Zynek, 25. Paweł Chrupałła, 28. Adrian Szczutowski, 32. Dawid Krzyżański, 37. Sebastian Strózik.
Ławka: 12. Filip Kraska, 7. Łukasz Mościcki, 10. Jakub Maślak, 11. Gleb Kuchko, 14. Marcin Więckowski, 20. Jakub Miarka, 21. Jakub Wiśniewski, 77. Patryk Leszczyński, 96. Marko Podoliak.
KTS: 13. Antoni Borkiewicz, 4. Maciej Świdzikowski, 6. Igor Lewczuk, 10. Maciej Machalski, 11. Bartosz Olszewski, 15. Jakub Świątek, 16. Bartłomiej Urbański, 27. Damian Pawłowski, 29. Mikołaj Neuman, 33. Cezary Sauczek, 99. Łukasz Gikiewicz.
Ławka: 1. Jakub Mielcarz, 8. Kacper Rałowiec, 18. Marcin Burkhardt, 21. Michał Kielak, 67. Michał Zwierz, 72. Szymon Wiejak, 77. Oskar Pyrzyna.
Polska piłka kopana, czasami rzucana. Nie mam pojęcia kto wygrał La Liga, z Premiership kojarzę tylko Salaha.
#WisłaPłock #ClipperNation