Zamykamy temat środowego meczu z Miedzią Legnica Waszymi ocenami indywidualnymi piłkarzy. Po dwóch różnych połowach ostatecznie wyszliśmy zwycięsko. Jak oceniliście postawę naszych piłkarzy?
Bartłomiej Gradecki (Wasza ocena: 3.54)
Dobry mecz, dużo pomógł drużynie, szczególnie wyjściami do dośrodkowań. Były dwie drobne pomyłki, ale występ na plus.
Marcin Biernat (3.10)
W pierwszej połowie dobrze interweniował w polu karnym neutralizując akcje Salvadora. Doszedł też do sytuacji po stałym fragmencie, niestety przestrzelił. Kiedy się broniliśmy, pomógł wytrzymać oblężenie, solidny występ.
Marcus Haglind-Sangre (3.90 - MVP)
Nawet gdyby nie strzelił gola to zasłużyłby na pochwałę. Pewna gra w obronie, zaliczył przynajmniej dwie ważne interwencje.
David Niepsuj (2.74)
Z przodu nie wniósł zbyt wiele, ale za to w defensywie bez większych błędów.
Jarosław Jach (3.00)
Pomylił się przy bramce dla Miedzi, ale to jedyny minus. W defensywie był nieustępliwy - ciągle doskakiwał do rywali, przecinał podania, a do tego mógł dołożyć gola po jednym ze stałych fragmentów w pierwszej połowie. Był bardzo ważną postacią w drodze do zwycięstwa dlatego boli, że jest wykartkowany na mecz z Chrobrym.
Fabian Hiszpański (2.92)
Pierwsza połowa bardzo słaba, nieodczuwalny wkład w grę ofensywną, a do tego po jego faulu Miedź otrzymała stały fragment, który zamieniła na gola, a on został ukarany żółtą kartką, która eliminuje go z kolejnego meczu. Natomiast w drugiej połowie PERFEKCYJNY mecz, wejście w pole karne, wrzutka, asysta. Kilka minut później wywalczył rzut wolny, po którym strzeliliśmy gola. Potem pomógł w defensywie, min. po rzucie rożnym wyblokowywując rywala zachamował groźne wejście w pole karne ze skrzydła. Kilka razy wykorzystał doświadczenie i kiedy trzeba było dał się sfaulować. Dobry mecz.
Igor Drapiński (3.24)
Cichy bohater tego meczu, choć nie miał spektakularnych zagrań dawał po prostu pewność, gdy piłkarz przeciwnika wybiegał do pressingu i wydawało się, że po prostu trzeba wybić w aut to "Drapa" był w stanie znaleźć rozwiązanie, a gdy nie był to czekał aż rywal podbiegnie jeszcze bliżej, żeby móc go nabić. Mimo, że nikt nie miał sporych oczekiwań co do jego występu to zagrał naprawdę solidnie.
Mateusz Szwoch (3.08)
Na początku meczu przechwycił piłkę i dobrze wyprowadził Thiakane, potem gra toczyła się głównie na naszej połowie, więc nie miał możliwości zdziałania czegoś z przodu. Duży plus za dobry strzał z wolnego, który po dobitce Thiakane dał nam prowadzenie.
Emile Thiakane (3.82)
Pokazał, że dobra dyspozycja w Gdyni to nie był przypadek, dobrze się oglądało jego grę, ożywił nieco ofensywę, co przełożyło się na zasłużonego, pierwszego gola w barwach Wisły.
Fryderyk Gerbowski (2.38)
Niestety - słaby mecz Gerbo. Na początku popełnił kilka strat, po jednej z nich byliśmy blisko utraty bramki. Natomiast trzeba też uwzględnić fakt, że grał nie na swojej pozycji, nieco niżej co zapewne miało wpływ na jego występ.
Łukasz Sekulski (1.98)
Ciężko skomentować ten występ, w pierwszej połowie był niewidoczny, gra toczyła się na naszej połowie. Jeśli chodzi o sytuację, po której obejrzał dwie żółte kartki - nie wytrzymał ciśnienia i osłabił drużynę, ale warto też podkreślić, że nie znamy całego kontekstu sytuacji. Już wcześniej inni piłkarze mieli utarczki z Salvadorem, a biorąc pod uwagę jak bardzo bezsensowny był ze sportowego punktu widzenia faul Sekulskiego na piłkarzu Miedzi, możemy przypuszczać, że wcześniej wydarzyło się coś, co go sprowokowało, choć go to nie usprawiedliwia.
Rezerwowi
Dawid Kocyła (2.96)
Po wyjściu na prowadzenie Kocyła był piłkarzem, który wyprowadzał piłkę z naszej połowy kiedy byliśmy przyciśnięci, a dzięki temu, że dobrze kontrolował piłkę był często faulowany. Widać też lekką poprawę odnośnie poprzedniego meczu pod względem podejmowanie decyzji, dzisiaj miał więcej spokoju, zamiast się skupiać na dryblingu potrafił też podać. Zdarzają mu się gorsze mecze, ale mam wrażenie, że tendencja jest wzrostowa.
Adam Chrzanowski (-)
Grał za krótko, żeby go ocenić.
Jesper Westermark (-)
Grał za krótko, żeby go ocenić.
Dariusz Żuraw (2.92)
Bardzo słabo weszliśmy w mecz, ale najwidoczniej trener dobrze zareagował w przerwie, bo druga połowa wynagrodziła nam całą pierwszą i to z nawiązką.
Paweł Pskit (2.00)
Arbiter nie popełnił żadnego poważnego błędu, ale w mojej opinii źle zarządzał meczem, między piłkarzami dochodziło do napięć.
Poziom meczu (3.52)
Na początku meczu dużo się działo, potem wydarzenia zwolniły, aż do gola dla Miedzi. Pierwsze 15 minut po przerwie to rollercoaster, który po wychamowaniu dalej trzymał w napięciu aż do końca.
16, Wisła Płock, Półmaratończyk, Quevedo, Bad Bunny
Udało się zdobyć 3 punkty… i właściwie na tym najlepiej zakończyć. Reszta to był dramat, a wygrana to skrajny fart. No, ale przynajmniej 1-2 w dziesiątkę nakręciło zawodników i robili wszystko, by to utrzymać… Szkoda że wcześniej nasza gra wygląda tak, aż kłuje po oczy że kładziemy lachę na ten cały awans (może część zawodników już ma w głowie nowe kluby?). Nie jesteśmy w stanie wyjść z połowy, a Miedź wjeżdża w nas jak w masło. Niesamowita degrengolada w kilkanaście miesięcy. To był mecz godny drużyny desperacko bijącej się o utrzymanie, ale wcześniejsze były trochę lepsze (efekt medialnych przeciwników i większej liczby agentów?).
Co do ocen, to sensownie zostało to skomentowane. O Sekulskim wiele słów i konie końców można się zgodzić (szczególnie z ostatnimi słowami), ale gdyby nie próbować robić takiego szpagatu i napisać w 2 słowach, to Sekulski dał ciała. Kapitan, płocczanin i w meczu który tak naprawdę mógł już zamknąć marzenia o awansie żółte kartki, jakich dawno nie widziałem w piłce. Nie ważne co Sekulski „miał na myśli”, żeby odstawiać taki cyrk z byle powodu w tym wieku i wiedząc czym to grozi? Zresztą wg mnie ten Salvador był ciągle faulowany i nie symulował.
Czekałem na ocenę Gerbowskiego. Mecz tragiczny, w 1 połowie 3-4 podania/starty na rzecz rywali i bardzo groźne kontry, po których powinno być 0-2, 0-3. Niepewny Gradecki, znów nie może utrzymać piłki w rękach. Kocyła kilka razy mijał rywali z taką lekkością, że poza Gerbowskim w formie nikt w tym zespole nie jest w stanie mu dorównać. Umiejętności to on ma, jeszcze kwestia ustawienia i luzu w głowie. Jeszcze trener, wg mnie strasznie zwlekał ze zmianami grając w 10 (i mając jeszcze Lorenca na ławce).
No, ale ogólnie to dla mnie jest stypa. Thiakane strzelił, ale gdzie on był przez pół roku? Nagle przypadkowa piłka i już niektórzy chcą zakłamywać rzeczywistość. Niestety ale jesteśmy w rozsypce, tak pokierowano tym przez ostatnie miesiące/lata. Sztylka coś tam próbuje nadrobić, ale to jest kropla w morzu. Tu trzeba zacząć od 0. Mamy 5-10% szans doturlać się tak do Ekstraklasy. Teraz bardzo ciężki mecz z bardzo niedocenianym Chrobrym (zresztą ładnie nas cisnęli w Płocku), to pewnie szanse spadną o kilka %.
to co mnie zaskakuje to postawa Węglarza w Chrobrym. gosc ciagnie takie pilki, ze zastanawiam sie dlaczego wlasciwie nigdy nie dostal szansy w Płocku…
.
dla mnie zawodnik ostatniej kolejki, jesli mam wystawiac oceny. a teraz trzeba jechac do Głogowa i wygrac pokonujac podwójnie zmotywowanego Węglarza.