Nafciarz Sezonu: kto był najlepszy w meczu z Odrą?

Nafciarz Sezonu 2024/25

Trzeci raz z rzędu zgarniamy komplet punktów. Drugie wyjazdowe zwycięstwo z rzędu. Kto tym razem najbardziej przyczynił się do sukcesu? Zapraszamy do głosowania na Nafciarza Sezonu!

Zasady:

  1. Głosować mogą tylko zalogowani użytkownicy
  2. Maksymalna nota to 3, minimalna 1
  3. Maksymalna suma punktów do rozdania to 6 (domyślnie 3+2+1)
  4. Różnica względem oryginalnego Nafciarza Sezonu jest taka, że ogranicza Was tylko minimalna (1) i maksymalna (6) suma not
Kopnij dalej

Ten post ma 4 komentarzy

  1. Cezary

    Przyznam że nie oglądałem bo w tym czasie podróżowałem ale z relacji znajomych wynika że nawet się podobało więc jeżeli to pójdzie w tą stronę to zmienię zdanie co do pana Misiury. Gratulacje

    1. zksP

      Oj to żałuj, a jeśli jakimś cudem gdzieś mógłbyś obejrzeć 1 połowę, to warto. W pierwszej części z łatwością dochodziliśmy do okazji strzeleckich, graliśmy wysoko, z dużą pewnością siebie, a Odra tak naprawdę zrobiła 2 akcje. Poza tym nie potrafiła się nam przeciwstawić, bo przewyższaliśmy ją w każdym aspekcie gry. Ogólnie jeśli widziałeś mecz z Chrobrym i to jak zaczęliśmy łapać rytm w drugiej połowie, zaraz przed stratą bramki, to było to rozwinięcie tamtej Wisły. W drugiej połowie trochę gorzej (odrobinę mniej klarownych sytuacji), ale ogromny plus dla Misiury, że do końca się nie cofnęliśmy i robił zmiany ofensywne. Wynik niesprawiedliwy, bo 2 gole nie uznane, 1 słupek i przygniatająca przewaga. Bardzo satysfakcjonujący występ, ile musieliśmy czekać na coś takiego?!
      .
      Ja już przed meczem miałem pisać, że jak bardzo dużo narzekałem w przeszłości, na zarządzanie klubem, skandal z Furmanem (+Mokrzyckim, Kapuadim), jak rok temu byliśmy w proszku (przespany czerwiec), jeszcze zagubiony Saganowski w spadku, że do masy wcześniejszych patologii nie będę już wracał, tak teraz W KOŃCU, po prostu jest dobrze. Poziom podkur… spadł mi do minimum. 🙂 Trener z charyzmą, transfery z logiką i potencjałem na sukces, w końcu decyzje są takie, jakie powinny być zawsze, w końcu nie podcinamy sobie sami skrzydeł. Jakby tego było mało, zespół zaczyna łapać chemię, początek sezonu dobry, kadrowo też to wygląda naprawdę dobrze. Nic tylko wyluzować i kibicować!
      .
      Tak jeszcze podsumowując po meczu w Opolu. Na tę chwilę wyglądamy naprawdę dobrze piłkarsko. Zespół widać, że czuje swoją moc i piłkarzy to napędza. Gramy najlepszą, jeśli nie jedną z najlepszych piłek w lidze. Oczywiście przyjdą pewnie i wpadki, trzeba być wyrozumiałym, ale jak byłem zadowolony z działań klubu i do sezonu podchodziłem na spokojnie, zobaczymy co z tego wyjdzie, tak teraz? Naprawdę, jak oglądam mecze zaplecza i staram się oceniać obiektywnie, to ja typuje pierwszą trójkę: W Płock, Termalica i W Kraków. Zarówno my jak i Niecieczanie wyraźnie odstajemy, gdzie reszta po prostu kopie się w czoło. Ok, Miedź coś kopie, ŁKS, Arka potrafi zaatakować, ale daleko temu do dominacji w meczach jak nasza i Brukowców. W porównaniu do Bruk-betu mamy jednak trochę więcej jakości piłkarskiej, techniki w postaci Kuna, Pacheco, Jime, tam jest więcej jeżdżenia na 4 literach i zamęczania rywala. To wszystko tak się zaczęło zazębiać, że teraz zaczynam mocno wierzyć, że awans naprawdę jest bardzo, bardzo realny już w tym sezonie!
      .,
      Cieszy forma Kuna i Pacheco. Oby grali cały sezon. Ogromnie podnoszą jakość i dają pewność kolegom. Wciąż byłbym przeciw rezygnacji ze Szwocha, a już na pewno wyrzuceniu Furmana (ale tu były jakieś kwestie pozasportowe). Muszę jednak przyznać, że na razie Kun i Pacheco zjadają obu, Szwocha nie ma co porównywać, Furman nie grał aż tak energicznie, bardziej dreptał. Oczywiście początki po transferze to często najlepszy okres piłkarzy, ale miejmy nadzieję, że to utrzymają.
      Niestety trochę gorzej z Gostomskim. Narzekałem, że jestem przeciwny nadszarpywaniu budżetu na bramkarza i to tak wiekowego, gdy mamy młodego, ogranego na wypożyczeniu. Niestety, początek potwierdził to co pisałem – bramkarze nie są aż tak ważni jak zawodnicy z pola, każdy coś tam obroni, coś zawali. Tytuły najlepszego bramkarza też są naciągane. Na razie Gostomski zaskoczył formą in minus. Duża wpadka z Chrobrym, teraz przy golu… położył się zawczasu, przez co zawodnik Odry strzelił z dużego kąta do praktycznie pustej bramki. No, ale powinien z czasem się poprawić, a podoba mi się jego mental. To jak ta drużyna się cementuje jest genialne!

  2. renegat

    ogladalem, zwlaszcza pierwsza polowe. jednak p. Misiura to trenejro przez duze T. wreszcie widac zorganizowana, zdeterminowana druzyne, totalnie dominujaca nad rywalem w kazdym aspekcie. wynik 2-1, ale po pierwszej polowie moglo byc co najmniej 5-1 dla Nafciarzy. nie pasowal mi jedynie Oskar Tomczyk na lewym wahadle, dal sie ograc jak dziecko przy bramce, ale to jego wystawienie na tej pozycji to byl zapewne jakis manewr p. Misiury, bo wyglada na to, ze ma do tego łeb.
    .
    naprawde mnie zaskoczyl p. Misiura. wyglada na takiego miśka, ale widze glowka pracuje. oby tak dalej. to jest progres o tysiac procent z poprzednim sezonem…

    1. zksP

      Misiura widać po wypowiedziach, że inteligentny gość. Ok, czasami on gada ładnie wg mnie nie tyle szczerze, co świadomie prowadząc grę, chce w ten sposób osiągnąć cel psychologiczny. Jednak ilu trenerów gadało tu tak z sensem? Większość eee… yyyy… taka jest piłka… yy… szkoda bramki… yyy… dziękuję kibicom. Takie konferencje, ledwo co mieli siłę mówić. Misiura potrafi być prawdziwym ojcem tego projektu. Trzeba jednak przyznać, że trafnie wypomnieli mu w TVP po meczu jak narzekał na przeciąganie gry przez Kotwicę. Za dużo było tego pod koniec. Oczywiście Misiura migał się w swoim stylu. Wg mnie to świetny przykład. To skupienie się na przedłużaniu gry po meczu z Kotwicą, to wg mnie była taka próba odwrócenia uwagi (i potencjalnej złości kibiców) od zespołu. Dlatego napisałem, że on czasem może nie być w 100% szczery, trochę płocki Mourinho w kwestii konferencji. 🙂
      .
      W 100% zgadzam się co do Tomczyka. Narzekałem już trochę na to. Jest Niepsuj, jest Kukułka, nawet Brzozowski, a na wahadło wchodzi Tomczyk, którego dobrego meczu sobie nie przypominam i niczym mnie jeszcze nigdy nie przekonał. Bez urazy dla niego, ale tak jest. Jak napisałeś, kosztowało nas to stratę bramki. Nie mam pretensji, ale zabrakło tu doświadczenia. W takim sektorze boiska nie można tak iść na raz, dać się tak łatwo minąć, bo automatycznie zaczyna się palić w polu karnym. Niestety w grze też wypadł słabo, najsłabszy na boisku. Kukułka wg mnie lepiej potrafił się podłączać do akcji ofensywnych. Ogólnie szok, już myślałem, że Nastić pójdzie na lewą obronę i zagramy 4-3-3.
      .
      Teraz mamy Siedlce, takie mecze potrafią być trudne, bo presja będzie duża, ale zespół jest tak nakręcony swoją mocą, aż pali murawę. Musimy to wygrać i utrzymać passę. Pisałem kiedyś, że Odra Pogoń Siedlce wgniotła w bramkę. 4-1 nawet tego nie oddaje. Idealny rywal, żeby umocnić się w górnych rejonach przed resztą rundy.

Dodaj komentarz