Siedemdziesiąt długich dni i nocy za nami, ale w końcu się doczekaliśmy. ONA WRACA.

Latem jest łatwiej. Po pierwsze przerwa jest krótsza, po drugie wakacje itd.  Zima to zło w czystej postaci. Różne są sposoby na przetrwanie tego okresu bez piłki na najwyższym poziomie. Jedni idą w farmakologię, inni w hibernację, ci bardziej zdesperowani szukają substytutu w postaci „takiego Cadizu z Elche”. Na szczęście wszystko co najgorsze za nami i już za niewiele ponad dwie godziny sędzia Krasny odgwiżdże początek piłkarskiej wiosny w Polsce.

Ludzie układający terminarz Ekstraklasy jakby chcieli nam wynagrodzić ten długi czas oczekiwania na piłkarskie emocje i od razu na początek zaserwowali nam mecz kolejki, czyli:

Miedź Legnica – Radomiak Radom (Piątek 18:00)

W Legnicy w zimę nie spali, drużyna została solidne wzmocniona i jeżeli ktoś już zaklepał dla nich jedno z miejsc spadkowych, to może się okazać, że będzie to musiał „odklepywać”. Kamil Drygas (Pogoń), Andrzej Niewulis (Raków) czy Giannis Masouras (ex Górnik) to jak na nasze warunki ligowe bardzo solidne nazwiska i z pewnością wraz z ich przyjściem szanse na uratowanie Ekstraklasy dla Legnicy wzrosły. Radomiak do Sankt Pauli oddał Mauridesa,  a w jego miejsce pozyskali Leandro Roche z drugiej ligi belgijskiej. Co ciekawe, był to transfer gotówkowy i to wcale nie za małe pieniądze (150 tys euro). Poza tym do klubu przyszło kilku piłkarzy o egzotycznych nazwiskach, którzy byli bez klubu albo grali w jakiś dziwnych ligach. Stawiamy na Miedź.

Buki: 2.65 – 3.30 – 2.90

Kamil Drygas z pewnością wydatnie pomoże Miedzi w walce o utrzymanie

Stal Mielec – Lech Poznań (Piątek 20:30)

Przed sezonem Stal Mielec wydawała się być jednym z głównych kandydatów do spadku. Na szczęście dla mielczan, na ławce tego zespołu zasiada jeden z najlepszych obecnie trenerów w Ekstraklasie. Działacze Stali stwierdzili jednak, że „nie ma tak łatwo” i pogonili (trzeba przyznać – za bardzo dobre pieniądze) najlepszego napastnika tej drużyny. W jego miejsce wypożyczyli z Piasta Rauno Sappinena, który dla gliwiczan nastrzelał…jednego gola. Jak widać w Mielcu wiara w warsztat trenerski Adama Majewskiego jest wielka. Problemu z napastnikami nie ma za to Lech, który za okrągły milion euro rocznie zapewnił sobie usługi Mikaela Ishaka. Kibicujemy Stali Mai.

Buki: 4.45 – 3.80 – 1.85

Adam Majewski jest trenerem Stali od lipca 2021 r. / foto: stalmielec.com

Warta Poznań – Raków Częstochowa (Sobota 15:00)

W Poznaniu zima była spokojna, trener Szulczek zapowiada, że wszystko o czym aktualnie marzy, to jak najszybsze zapewnienie sobie ligowego bytu na kolejny sezon. Po pierwszej wiosennej kolejce bliżej tego celu raczej nie będą, bo do Poznania Grodziska przyjeżdża ligowy walec z Częstochowy. Z tym rywalem Warta nie potrafi zdobyć punktu od dziewięciu bezpośrednich ligowych spotkań, mało tego, w siedmiu ostatnich meczach nie udało im się nawet zdobyć gola. Wygra Raków.

Buki: 5.30 – 3.50 – 1.75

Raków wzmocnił się kosztem ligowego rywala ze Szczecina / foto: rakow.com

Widzew Łódź – Pogoń Szczecin (Sobota 17:30)

Powrót Widzewa do Ekstraklasy trwał wieki i obfitował w wiele kuriozalnych sytuacji. Ale trzeba przyznać, że jak już wpadli na tę imprezę, to z przytupem. Trzecie miejsce po rundzie jesiennej nie byłoby zaskoczeniem, gdyby była to pozycja liczona od końca tabeli. Tymczasem dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu od swojego najbliższego rywala, zdołali oni zająć miejsce na ligowym podium. Pamiętacie komentarz Stano po przegranym meczu w Łodzi, kiedy mówił o tym, że zagraliśmy super, ale na Widzew to i tak było za mało? Teraz zupełnie inaczej niż wtedy można go odbierać. W Szczecinie znaczące ruchy transferowe w jedną i drugą stronę. Nowy stadion jakoś trzeba zapełnić, a nic tak nie zapełnia stadionów jak europejskie puchary, szczególnie taka faza grupowa. Pogoń bardzo dobrze prezentowała się w okresie przygotowawczym i raczej wątpię, że przy tej kadrze na koniec ligowego sezonu spadnie poniżej obecnie zajmowanego miejsca. Stawiamy na Portowców.

Buki: 2.95 – 3.40 – 2.40

Kibice Pogoni równie szczelnie jak Nafciarze wypełnią sektor gości, bo wykupili wszystkie dostępne dla nich bilety /foto: wisla-plock.pl

Śląsk – Zagłębie (Sobota 20:00)

Zapowiada się typowa ligowa łupanina. Napisalibyśmy coś w stylu „pojedynek przegrywów”, ale nie napiszemy. We Wrocławiu z szafy wypadają kolejne trupy, co raczej atmosfery w tej drużynie nie poprawia. Działacze Zagłębia sięgnęli po broń ostateczną w walce o stworzenie drużyny, która w końcu przestanie się kopać po czołach za duże pieniądze – rolę szkoleniowca powierzyli ligowemu egzorcyście, Waldkowi Kingowi. 0:0.

Buki: 2.20 – 3.30 – 3.40

Kto jak nie on jest w stanie odmienić Zagłębie / foto: zaglebie.com

Piast – Jagiellonia (Niedziela 12:03)

Gliwiczanie jak co roku słabo weszli w sezon. Pewnie też jak co roku na wiosnę zaczęliby grać swoje i ostatecznie wylądowali gdzieś w środku tabeli. Ale działacze Piasta najwyraźniej marzą o czymś więcej (albo coś im odbiło) i postanowili podziękować za pracę ww. Fornalikowi i w jego miejsce zatrudnili Aco Vukovicia. Nie wiem, nie rozumiem, na szczęście to nie nasza sprawa. Remis?

Buki: 2.10 – 3.35 – 3.60

Formę Jagielloni podczas zgrupowania w Turcji testowali między innymi nasi piłkarze (3:1 wygrała Wisła) / foto:wisla-plock.pl

Legia – Korona (Niedziela 15:00)

Ten mecz będzie przystawką przed daniem głównym tego dnia, które oczywiście będzie podane w Gdańsku. W Legii tej zimy było wyjątkowo spokojnie, nikt znaczący nie przyszedł, nie było też osłabień. W sparingach prezentowali się przyzwoicie. Dariusz Mioduski najwyraźniej chucha i dmucha na tę wątłą, ale chwilowo stabilną konstrukcję i będzie co tydzień się modlił, żeby nic nie wybuchło, bo kolejny rok bez pucharów na Łazienkowskiej mógłby być dla Legii potężnym problemem. W Kielcach miejsce na ławce trenerskiej po Leszku Ojrzyńskim zajął debiutant Kamil Kuzera. Przyszło też kilku zawodników, w większości nawiązujących do dawnej, starokieleckiej tradycji ściągania szrotu. Pewnie Legia, ale dużych pieniędzy bym na to nie stawiał.

Buki: 1.40 – 4.70 – 8.00

Niepowodzenie w tym sezonie może doprowadzić do małego trzęsienia ziemi przy Łazienkowskiej / foto sport.se.pl

Lechia – Wisła (Niedziela 17:30)

Meczu Wisły nie będziemy przecież opisywać ze wszystkimi innymi 🙂 Dlatego w tym miejscu tylko go wymieniamy dla porządku. O historii pojedynków z Lechią możecie poczytać >>tu<<, a więcej o niedzielnym meczu w Gdańsku przeczytacie w naszej jutrzejszej zapowiedzi.

Buki: 2.55 – 3.40 – 2.80

#NaNich!

Cracovia – Górnik (Poniedziałek 19:00)

Mecz poniedziałkowy, czyli coś czego nikt nie lubi, a mimo wszystko z jakiegoś powodu takie zawody się odbywają. Ten dzień powinno się wyznaczać klubom za karę, np. za ostatnie miejsce w klasyfikacji fair play, albo przewiny kibiców (zamiast zamykania stadionów).  Tym razem padło na jedynego przedstawiciela Krakowa w ESA i Górników. Cracovia wzmacniając kadrę postawiła na jakość, a nie ilość i powinna się liczyć w walce o czołowe lokaty. Górnik jak dotąd nie poszedł ani w jakość, ani w ilość, bo zwyczajnie nikogo nowego nie pozyskali. Nie jest to specjalnie dziwne patrząc na bałagan organizacyjny w tym klubie, jaki ostatnio ma tam miejsce. W poniedziałek wszyscy są przegrani.

Buki: 2.20 – 3.35 – 3.40


Tabela przed początkiem rundy wiosennej nie wygląda źle, ale wszyscy mamy nadzieję, że na koniec sezonu będzie wyglądać jeszcze lepiej. Przyjemności, samych pozytywnych emocji i oczywiście widzimy się #NaStadionie!

Kopnij dalej

Dodaj komentarz