Sezon 2022/23 za nami. Podsumowanie tegoż sezonu w toku. Byli już omawiani bramkarze, pora więc przejść do obrońców. Na pierwszy ogień obrońcy boczni. Przed sezonem w mojej ocenie chyba najsłabiej zabezpieczona pozycja, zarówno po stronie prawej, jak i lewej.
O ile jeszcze na stronie lewej na papierze był Piotr Tomasik, Anton Krivotsiuk, Igor Drapiński czy nawet od biedy Adam Chrzanowski, o tyle na prawej stronie boiska Olek Pawlak i sprowadzony przed sezonem Martin Sulek nie mogli napawać optymizmem. Fakt, w akcie desperacji prawego obrońcę mógł zagrać Kuba Rzeźniczak, Kristian Vallo czy sprowadzony zimą, trochę w trybie awaryjnym, Kuba Szymański. Prawda jednak była taka, Wisła miała dwóch nominalnych prawych obrońców, jednego z formą jak huśtawka i drugiego będącego wielką zagadką. Dodając do tego eksperymenty Pavola Stano z ustawieniem na trzech lub czterech obrońców, nasza defensywa wyglądała często w bocznych sektorach jak stado chłopców we mgle.
Aleksander Pawlak

Na pierwszy ogień, młody wychowanek. Olek sezon zaczynał jako podstawowy prawo obrońca, w pierwszy spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk nawet jak prawy wahadłowy. Pierwsze występy młodego płocczanina można określić mianem solidnych. Do meczu z Pogonią w Szczecinie, gdzie czekał na niego pierwszy poważny egzamin. Niestety, ustawiony w tym spotkaniu na prawej obronie i pozostawiony w defensywie sam sobie, przez niezbyt angażującego się w obronę Kristian Vallo, Olek dał pierwszy sygnał, że jako typowy prawy obrońca nie czuje się najlepiej. Duet Grosicki – Luis Mata co chwilę nękał naszego młodzieżowca, obnażając jego braki w grze defensywnej. W dalszej części sezonu z formą Olka bywało różnie, miewał mecze dobre, przeplatał je słabszymi. Dodatkowo pojawiły się drobne urazy, uniemożliwiające złapanie odpowiedniego rytmu. Warto dodać, że we wiosennym spotkaniu, przeciwko Warcie Poznań Olek zagrał na lewej stronie boiska.
Osobiście uważam, że z Olka typowy prawy obrońca nie będzie nigdy, już prędzej prawe wahadło pod warunkiem posiadania za sobą pewnej asekuracji. Fakt, że ma dopiero 21 lat działa mocno na jego korzyść i daje nadzieję na rozwój i stabilizację tego młodego chłopaka.
Ostatecznie nasz podstawowy młodzieżowiec na 34 możliwe spotkania, rozegrał 23 (18 od pierwszej minuty), w sumie zbierając 1591 minut. Zanotował przy tym jedną bramkę (w spotkaniu z Zagłębiem Lubin) i dwie żółte kartki.
Statystyki:
Podania:
Kontakty z piłką (średnio na mecz): 57.1
Podania celne (na mecz): 27.5 (75%)
Skuteczność na własnej połowie: 14.7 (81%)
Skuteczność na połowie przeciwnika: 13.2 (63%)
Skuteczność długich piłek: 2.6 (49%)
Celne dośrodkowania: 0.4 (18%)
Utracone posiadanie: 14.6
Obrona:
Czyste konto: 3
Przechwyty na mecz: 0.7
Wślizgi na mecz: 1.3
Odzyskane posiadanie: 0.2
Przedryblowania na mecz: 1.0
Interwencje na mecz: 1.0
Błąd skutkujący golem: 0
Podyktowane rzuty karne: 0
Martin Šulek

Drugim w kolejności do gry na prawej obronie był w minionym sezonie Martin Sulek. Słowak przyszedł do Wisły latem z SKF Sered, gdzie grał z doskonale znanymi polskim kibicom Martinem Chudym i Martinem Kostalem. Trafiając do Płocka, dwukrotny reprezentant Słowacji, na papierze wydawał się solidnym wzmocnieniem. Uniwersalny, prawonożny obrońca mogący grać na boku, w systemie z czwórką obrońców czy jako półprawy w ustawieniu z trójką stoperów. Wydawało się, że to dobry wybór. Niestety rzeczywistość okazała się mniej różowa. Martin częściej był pośmiewiskiem i stałym bywalcem jedenastki „badziewiaków” niż solidnym obrońcą. Dodatkowo na jego koncie ciążą dwa sprokurowane rzuty karne. Jeden w sposób wręcz komiczny.
Słowakowi na pewno nie pomogło rzucanie go po boisku. Grał na każdej pozycji po prawej stronie defensywy, co skutkowało nieraz kuriozalnymi błędami. Dwudziestopięciolatek ma kontrakt z Wisłą ważny do końca 2023 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok. Czy Fortuna 1 Liga to będzie dobre miejsca na odbudowę? Czuję, że będziemy mieli okazję się o tym przekonać.
Ostatecznie Słowak na 34 mecze wystąpił w dwudziestu, czternastokrotnie wychodząc do pierwszej minuty. Do sędziowskich protokołów wpisał się dwukrotnie notując żółtą kartkę.
Statystyki:
Podania:
Kontakty z piłką (średnio na mecz): 46.8
Podania celne na mecz: 23.7 (77%)
Skuteczność na własnej połowie: 14.2 (82%)
Skuteczność na połowie przeciwnika: 9.7 (67%)
Skuteczność długich piłek: 1.6 (43%)
Celne dośrodkowania: 0.1 (19%)
Utracone posiadanie: 10.3
Obrona:
Czyste konto: 1
Przechwyty na mecz: 0.9
Wślizgi na mecz: 1.0
Odzyskane posiadanie: 0.1
Przedryblowania na mecz: 0.8
Interwencje na mecz: 1.7
Błąd skutkujący golem: 2
Podyktowane rzuty karne: 2
Warto dodać, że swoje epizody na prawej stronie obrony zaliczył też Kuba Rzeźniczak czy młody Jakub Szymański. Z racji tego, że były to występy epizodyczne, a panowie występowali jako nominalni środkowi obrońcy pojawią się w drugiej części podsumowania.
Skoro wyczerpany został zapas obrońców po prawej stronie murawy, pora na szybkie przenosiny na stronę lewą. Tam bezapelacyjnie królował najstarszy na tej pozycji w naszej kadrze, Piotrek Tomasik. W pierwszej połowie sezonu całkiem niezłe spotkania na lewej stronie zaliczał też Anton Krivotsiuk, prawdziwej szansy nie dostał niestety młodziutki Igor Drapiński, a pozycję lewego obrońcy zajmował czasem z konieczności nawet Adam Chrzanowski.
Piotr Tomasik

Co można dobrego powiedzieć po tym sezonie o naszym GTA? Niewiele. W pierwszej części sezonu posiadał realnego konkurenta w postaci Antona. Po przerwie zimowej niejako przyspawany na stałe do wyjściowej jedenastki. Główne cechy Piotrka w sezonie 2022/23 – zbyt wolny, zbyt niedokładny.
Jakimś jednak cudem Tomas uzbierał w ostatnim swoim sezonie w Wiśle 27 na 34 możliwe występy. Aż 24 mecze zaczynał w wyjściowym składzie, w sumie uzbierał 2156 minut co przełożyło się na jedną asystę (w jesiennym spotkaniu z Pogonią) oraz siedem żółtych kartek.
W tej chwili wiemy już, że Piotrek nie będzie w przyszłym sezonie reprezentował niebiesko-biało-niebieskich barw. Licznik występów 35-ciolatka zatrzymał się na 99. W koszulce Nafciarzy Tomasik zanotował 5 bramek i dołożył 8 asyst. Niestety w minionym sezonie widać było już w jego grze postępujący wiek oraz braki idące z tym w parze.
Statystyki:
Podania:
Asysty: 1
Kontakty z piłką (średnio na mecz): 63.6
Stworzone okazje: 2
Kluczowe podania: 1.1
Podania celne na mecz: 33.9 (83%)
Skuteczność na własnej połowie: 18.1 (86%)
Skuteczność na połowie przeciwnika: 16.5 (69%)
Skuteczność długich piłek: 2.1 (56%)
Celne dośrodkowania: 0.7 (17%)
Utracone posiadanie: 13.3
Obrona:
Czyste konto: 4
Przechwyty na mecz: 0.8
Wślizgi na mecz: 1.4
Odzyskane posiadanie: 0.3
Przedryblowania na mecz: 0.9
Interwencje na mecz: 2.1
Błąd skutkujący golem: 0
Podyktowane rzuty karne: 0
Anton Krivotsiuk

Urodzony w Kijowie Azer moim zdanie był w Wiśle jednym z bardziej niedocenianych przez kibiców piłkarzy. Regularnie powoływany do reprezentacji swojego kraju, w Wiśle na dobre nigdy się nie przebił, nie zmieniało to faktu, że zawsze cierpliwie czekał na swoją szanse. W chwilach, kiedy był potrzebny na ogół nie zawodził. Widać było, że brakuje mu rytmu meczowego i zwyczajnie czucia piłki. Często z konieczności ustawiany na różnych pozycjach w defensywie. Najlepiej pokazywał się jednak na lewej obronie.
W sezonie 2022/23 wystąpił w dziewięciu meczach, ośmiokrotnie wychodząc w podstawowym składzie. Dało to w sumie 648 minut, przełożyło się natomiast na jednego gola(jesienią z Pogonią Szczecin) oraz dwie żółte kartki. Po pierwszy spotkanie rundy wiosennej Anton przeniósł się do Korei Południowej, do zespołu tamtejszej K League 1, dokładnie do drużyny Daejeon Hana Citizen. Ostatecznie ze swoim nowym zespołem zajął piąte miejsce w rozgrywkach. Na koreańskich boiskach zanotował 1 spotkań, strzelił jednego gola i zanotował jedną asystę.
Statystyki:
Podania:
Kontakty z piłką (średnio na mecz): 62.3
Stworzone okazje: 0
Kluczowe podania: 0.1
Podania celne na mecz: 35.2 (80%)
Skuteczność na własnej połowie: 22.3 (87%)
Skuteczność na połowie przeciwnika: 13.1 (66%)
Skuteczność długich piłek: 2.2 (38%)
Celne dośrodkowania: 0.2 (14%)
Utracone posiadanie: 13.7
Obrona:
Czyste konto: 1
Przechwyty na mecz: 0.9
Wślizgi na mecz: 0.4
Odzyskane posiadanie: 0.1
Przedryblowania na mecz :0.6
Interwencje na mecz: 1.8
Błąd skutkujący golem: 0
Podyktowane rzuty karne: 0
Igor Drapiński

Sytuacja młodego wychowanka UKS SMS Łódź to dla wielu kibiców chyba największa zagadka Wisły Płock. Osiemnastolatek więcej minut zgromadził w sezonie 2022/23 w reprezentacji Polski U19 pod wodzą Marcina Brosza niż w klubie. W Wiśle rozegrał 199 minut w kadrze 540. W klubie zanotował 7 występów w tym dwa od pierwszej minuty. Selekcjoner stawia natomiast na Igora zawsze, 6 spotkań, każde w pełnym wymiarze czasowym.
Ciężko mówić, czy Igor pokazywał się z dobrej czy złej strony. Szczególnie, że najdłuższy występ to 71 minut w Legnicy przeciwko Miedzi. Warto dodać, że w przypadku tego spotkania ciężko mówić, żeby którykolwiek zawodnik Nafciarzy zagrał więcej niż przyzwoicie. Patrząc wyłącznie na statystyki Igora oraz jego oceny w różnych serwisach, można śmiało powiedzieć, że wstydu nie przynosił.
Drapka jest chyba jedną z większych indywidualnych ofiar słynnej „intesity” Pavola Stano. Młodzian przemianowany z pozycji środkowego obrońcy na lewego jednak pokazywał, że może to on jest właśnie przyszłością Wisły. W kontekście odejścia Piotrka Tomasika, w obecnej kadrze jest on jedynym „nominalnym” lewym obrońcą.
Statystyki:
Podania:
Kontakty z piłką (średnio na mecz): 26.3
Stworzone okazje: 0
Kluczowe podania: 0.3
Podania celne na mecz: 13.4 (78%)
Skuteczność na własnej połowie: 8.3 (88%)
Skuteczność na połowie przeciwnika: 5.3 (64%)
Skuteczność długich piłek: 0.4 (21%)
Celność podciętych podań: 0.0 (0%)
Celne dośrodkowania: 0.1 (25%)
Utracone posiadanie: 4.9
Obrona:
Czyste konto: 0
Przechwyty na mecz: 0.9
Wślizgi na mecz: 2.4
Odzyskane posiadanie: 0.3
Przedryblowania na mecz: 0.1
Interwencje na mecz: 1.1
Błąd skutkujący golem: 0
Podyktowane rzuty karne: 0
Patrząc na statystyki i postawę naszych bocznych obrońców nie można nie odnieść wrażenia, że to najsłabiej grająca formacja Wisły w minionych rozgrywkach. Znamiennym jest fakt, że sam Piotrek Tomasik dzielnie walczył o miano najgorzej ocenianego zawodnika Wisły co i raz notując oszałamiające wyniki w ocenach kibiców. Czy przyszłość tej formacji w kontekście gry w Fortuna 1 Lidze prezentuje się lepiej? Mam duże wątpliwości. Aktualnie na prawej stronie mamy do dyspozycji Olka Pawlaka i Martina Sulka, na lewej stronie zaś został jedynie Igor Drapiński oraz wypożyczony aktualnie to Termaliki Bruk-Bet Niecieczy Marcel Błachewicz. Czy to wystarczy? Przekonamy się niebawem.
Podsumowanie gry naszych bramkarzy możecie przeczytać tutaj:

Mój klub, moje serce, moja Wisła Płock
Oprócz tego mąż, ojciec i bimbrownik!