Pora na przełamanie! – Zapowiedź meczu #KATWPŁ

Nafciarze ligowe przetarcie mają już za sobą. Wynik punktowy jednak nie powala, 3 spotkania i ledwo 3 oczka na koncie zespołu z Płocka. Nie da się tu mówić o dobrym początku rozgrywek ze strony podopiecznych Marka Saganowskiego. Kolejna okazja na przełamanie już w piątek o 20:30 w Katowicach, rywal GKS Katowice.

Czy jednak jest tak źle jak to wygląda w tabeli. Niekoniecznie. Szkoleniowiec Nafciarzy zapewniał, że zespół będzie się rozkręcał z meczu na mecz. I faktycznie, drużyna słowa dotrzymuje. Na inaugurację sezonu mogliśmy mówić o dobrych piętnastu-dwudziestu minutach, w spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec była to już dobra połowa w wykonaniu Wisły. W pierwszym domowym meczu przeciwko Lechii Gdańsk zespół prowadzony przez Marka Saganowskiego prezentował się bardzo dobrze przez ponad 70 minut i jedynie jeden wielbłąd duetu Kamiński-Czajka sprawił, że przy Łukasiewicza doszło do podziału punktów.

Z kolejną sagą w tle…

Lato 2023 roku w Płocku mija pod znakiem rewolucji w Wiśle. W parze ze zmianami idą jednak kolejne sagi transferowe. Najpierw ta z Michałem Mokrzyckim w roli głównej. Zakończona ostatecznie transferem Mokrego do ŁKS-u. Teraz głównym tematem Steve Kapuadi i jego przenosiny, raz do Legii, raz do Lechii, a ostatecznie, jak się dowiadujemy, najbliżej Francuzowi do wyjazdu do Wenecji. Przy tej okazji wiele ciekawych zachowań na rynku okołotransferowym. Duży ruch dookoła Wisły powodują media, głównie te, które mają w tym jakiś ukryty cel. W tym przypadku przyspieszenie decyzji o transferze sympatycznego obrońcy do Warszawy. Jako postronnym kibicom nie pozostaje nam nic innego jak tylko mieć nadzieję, że te wszystkie medialne sensacje nie mają większego wpływu na pozostałą część drużyny oraz, że Francuz opuści szeregi Nafciarzy jak najszybcie,j kończąc tym samym nudnawy i przydługi serial.

Urazy największym osłabieniem

Patrząc na start sezonu to najmocniejszą formacją Nafciarzy pozostaje lista kontuzjowanych lub wracających po kontuzjach. Po spotkaniu z Lechią dołączył do niej David Niepsuj. Tym samym potencjalna lista piłkarzy niedostepnych w Wiśle prezentuje się następująco:

  • Aleksander Pawlak
  • Dawid Kocyła
  • Kristian Vallo
  • Mateusz Lewandowski
  • Kacper Laskowski
  • David Niepsuj

Myślę, że niejeden szkoleniowiec na poziomie Fortuna 1 Ligi chciałby mieć do dyspozycji taką listę graczy.

Wisła II na ratunek?

W miniony weekend z bardzo dobrej strony pokazała się w szeregach drugiego zespołu Paweł Chrupałła. Bezpośredni udział we wszystkich pięciu strzelonych golach w meczu przeciwko KTS Weszło to duży wyczyn nawet jak na realia IV ligi. Wobec tak wielu absencji w szeregach pierwszej drużyny warto zwrócić oczy na zespół rezerw. Szczególnie, że kilku wyróżniających się tam chłopaków okres przygotowawczy spędziło pod okiem trenera Saganowskiego.

W ostatnim spotkaniu drugiej Wisły wystąpił też Bartek Gradecki. Osobiście mam nadzieję, że był to zwiastun zmiany w bramce Wiślaków. Krzysiek Kamiński dostał trzy mecze i mam nadzieję, że pokazał trenerowi, że w obecnej dyspozycji nie ma co na niego stawiać. Doświadczony bramkarz jest „winien” kolegom z drużyny, lekko licząc cztery punkty. Po dwa za spotkanie w Sosnowcu i w Płocku z Lechią. Najwyższa pora ponieść konsekwencje błędów własnych.

Przerwać fatalną serię!

Pisząc zapowiedź meczu z Zagłębiem Sosnowiec, pisałem o rocznej serii spotkań bez wyjazdowego zwycięstwa. Ledwo minął ten rok, a tu już druga, znacznie gorsza seria się utrzymuje. Wisła nie wygrała żadnego z dziesięciu ostatnich spotkań o punkty. Warto dodać, że ledwie cztery z dziesięciu zremisowała. Fakt, trzy z tych remisów miały miejsce już po spadku, więc możemy mówić o pewnym progresie. Nie zmienia to jednak tego, że w głowach piłkarzy musi coś przeskoczyć i muszą udowodnić, że są w stanie też wygrywać, a nie tylko nie przegrywać.

Czy stadion przy Bukowej okaże się dla niebiesko-biało-niebieskich łaskawy? Patrząc z perspektywy historii najpewniejszy wydaje się kolejny remis. Katowiczanie jak do tej pory w lidze zanotowali porażkę ( 0:1 z Miedzią Legnica na inaugurację), remis (1:1 tydzień temu z Motorem Lublin) oraz posmakowali zwycięstwa przed własną publicznością w meczu z Chrobrym Głogów (3:1 w drugiej kolejce). Jedno wiadomo na pewno, GieKSa tanio skóry nie sprzeda. Trener Górak mając do dyspozycji takich graczy jak Mateusz Mak, Kuba Arak, Dawid Kudła czy Antek Kozubal na brak doświadczenia i jakości na boisku narzekać nie może.

Wiślaków czeka kolejne ciężkie 90 minut walki o przełamanie i cenne trzy punkty! Najważniejsze to wygrać pierwszy mecz, później będzie już tylko łatwiej.

Okiem eksperta:

Trzy mecze za nami. Bez porażki, ale i bez zwycięstwa. A następne spotkanie czeka nas z niewygodnym przeciwnikiem, w dodatku na jego boisku. Potyczki z Katowicami zawsze były trudne. Również ta taką się zapowiada. GKS zremisował w ostatniej kolejce na wyjeździe w Lublinie. Zapewne będzie chciał zdobyć trzy punkty z Wisłą, co pozwoli im dołączyć na tym etapie do walki o awans. My również musimy myśleć o zwycięstwie, jeżeli nie chcemy tracić kontaktu z czołówką ligi. Gra naszej drużyny w ostatnim meczu była w miarę przyzwoita. Niestety błędy indywidualne, tak jak we wszystkich dotychczasowych meczach, powodowały,że traciliśmy bramki. To główna przyczyna braku zwycięstw. Uważna gra w obronie, koncentracja przez całe spotkanie, a z przodu jesteśmy w stanie coś strzelić. Oby tylko nie przydarzyły nam się wspomniane klopsy, to możemy osiągnąć w Katowicach zwycięstwo. Widać że forma się poprawia, a co za tym idzie, i wyniki mogą być lepsze. Liczę na to, że wreszcie uda nam się ustrzec błędów i po ciężkim boju wygramy. Co prawda remis na ciężkim terenie też jest do zaakceptowania, ale myśląc o awansie pora zacząć punktować w pełnym trzy oczkowym wymiarze.

Paweł Dylewski, były piłkarz Petrochemii Płock, obecnie prowadzący audycję ”My Chcemy Gola” w rmixx.pl

Raport kartkowy

ZAWIESZENI:

  • brak

ZAGROŻENI:

  • brak

Całą historię spotkań z Gieksą możecie prześledzić tu:

Ostatni raz z Gieksą graliśmy w sezonie 2015/16.

XI kibiców na to spotkanie

Kopnij dalej

Ten post ma jeden komentarz

  1. zksP

    GKS to niełatwy rywal. Widziałem trochę ich gry w poprzednim sezonie. Mają dobre skrzydła i potrafią stwarzać wiele okazji, zwłaszcza z kontry. Z czasem siadła forma i mocno zjechali w tabeli, ale np w Legnicy już pokazali, że mogą stwarzać groźniejsze sytuacje od rywala nawet grając w 10. Z drugiej strony mieli serię naprawdę kompromitujących wpadek. Trochę taki kolos na glinianych nogach.
    Ale wydaje się, że to Katowiczanie są faworytem. Szczególnie, że nasza sytuacja kadrowa jest dramatyczna. Liczyłem, że teraz to Laskowski na 100% już zagra… A tu jeszcze Niepsuj wypadł… Naprawdę w obecnej sytuacji, to nawet Lewandowski na skrzydle byłby na wagę złota.
    Nie do końca rozumiem zachwyty kibiców nad Biernatem (chyba głównie stąd, że wygląda bojowo, bo co on zdążył pokazać?). Efekt frustracji dotychczasową dwójką stoperów?
    Ciekawe, czy Drapiński znowu zagra na boku (z chęcią bym go zobaczył w środku). Nie wiem, czy nie najlepiej jest nie kombinować i wystawić w miarę zgrane ustawienie Spremo-Czajka-Biernat-Szymański. No i wciąż czekam na Cielemęckiego w pierwszym składzie. Sreckoviciowi bym na razie dał odpocząć na ławce.

Dodaj komentarz