OCENY PO MECZU #WPŁCHR

Drugi mecz domowy i pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością. Nafciarze wprawdzie nie zachwycili w sobotnim pojedynku, ale co najważniejsze schodzili z boiska w roli zwycięzców. Podobno zwycięzców się nie sądzi, my jednak nie jesteśmy tak wyrozumiali. Co istotne, od przyszłego tygodnia wracają oceny redakcji w systemie szkolnym (1-6).

33. Maciej Gostomski

W trzecim, kolejnym meczu nie udało się naszemu bramkarzowi zachować czystego konta. Niestety tym razem nie był bez winy przy straconej bramce. Na nasze szczęście był to wypadek przy pracy i już 120 sekund po tym jak wyjmował piłkę z siatki, uratował Nafciarzy przed utratą drugiego gola.  Koniec końców występ na plus.

44. Marcus Haglind-Sangre

Wyszedł w podstawowym składzie, rozegrał pełne 90 minut. I to w zasadzie tyle, co mogę napisać o występie naszego szwedzkiego stopera.  Patrząc całościowo to chyba występ bardziej na plus niż minus.

77. Jakub Szymański

Przed tygodniem było poprawnie. Tym razem już wyglądało to ciut gorzej. Nie mniej jednak z sytuacji, w których Kuba popełniał błędy, udawało nam się wyjść obronną ręką. Mam trochę wątpliwości czy przy golu dla rywali nie mógł zachować się jednak trochę lepiej.

5. Bojan Nastic

Najbardziej aktywny w ofensywie obrońca Wisły. Widać, że jego długie piłki to bardzo groźna broń i będzie z nich jeszcze pożytek. W defensywie pewny, skutecznie asekurował swojego wahadło.

8. Dani Pacheco ( 1x asysta )

Pan Piłkarz. Czasami można odnieść wrażenie, że koledzy z zespołu nie nadążają za jego sposobem myślenia i sprawia to, że akcje zwalniają. Widać jak na dłoni,  że musi się dotrzeć z kolegami, żeby złapać pełne automatyzmy.  Odbiór i asysta przy drugim golu Sekula, palce lizać!

18. Jorge „JIME” Jimenez

Nie wiem, czym trener Misiura karmi Hiszpana, od chwili jego powrotu do klubu, ale zdecydowanie należy zachować to menu i dawki! Hiszpan nie tylko pokazuje swój potencjał w ofensywie, ale też haruje w defensywie. Jeśli dołoży do tego jeszcze liczby w ofensywie, to nie wiem, czy Iban tak łatwo będzie miał wywalczyć miejsce w składzie.

3. Ksawery Kukułka

Ksawery w meczu przeciwko Warcie pokazał się na tyle dobrze, że wywalczył sobie wyjściowy skład. W defensywie nie wyglaał najgorzej, jednak po jednym z jego zagrań Chrobry bliski był objęcia prowadzenia. W ofensywie mam wrażenie, że był najbardziej niewidocznym z naszych wahadłowych. Nie wynikało to jednak z jego błędów a z ogłlnej taktyki zespołu.

16. Fabian Hiszpański

Tak samo jak w przypadku Kukiego( lub jak kto woli Cookiego), zagrał poprawnie. Z jedną różnicą, ustrzegł się większych błędów. Kilka chwil przed opuszczeniem boiska próbował urwać się defensorom rywali. Niestety bezskutecznie.

14. Dominik Kun ( 1x asysta – wywalczony rzut karny)

Cichy bohater. Facet zasuwa po całym boisku jak mały samochodzik. W sobotę nie szło nic strzelić ani dołożyć asysty to sprytnie wywalczył rzut karny dla Wisły. Mam nadzieję, że Kunik nie zejdzie poniżej obecnie prezentowanego poziomu do końca sezonu. 

9. Dawid Kocyła

Setny występ w oficjalnym spotkaniu w barwach Nafciarzy w wykonaniu Dawida można by opisać jednym zdaniem. Mecz taki jak zawsze. Jednak gdy zagłębić się w szczegóły, trzeba docenić ile pracy bez piłki, wykonuje Koci. Mógł kończyć mecz z asystą jednak Łukaszowi Sekulskiemu zabrakło trochę, aby dojść do piłki, która dawałaby mu szansę na sam na sam z bramkarzem Chrobrego. W końcówce spróbował jeszcze strzału z dystansu, jednak nieznacznie się pomylił.

20. Łukasz Sekulski – ( 2 x gol ) (MVP, Nafciarz Kolejki)

Proszę państwa, SekulGoolski wrócił! Czy na dobre, przekonamy się w kolejnych meczach. Jedno wiem na pewno, dwie strzelone bramki sprawią, że Łukaszowi będzie grało się zdecydowanie łatwiej.

 

 

Trener: Mariusz Misiura

Pierwszy raz w tym sezonie jego podopiecznie jako pierwsi wyszli na prowadzenie w meczu. Do przerwy prowadzili 1:0, po zmianie stron wystarczyło kilka minut aby podwoili przewagę. Niestety po drugim golu zabrakło trochę chłodnej głowy i zespół za bardzo cofnął się do defensywy. Mam wrażenie, że zbyt późno trener zdecydował sie na zmiany i zabrakło w nich wzmocnienia środka pola. Z drugiej strony nie mogę uciec od myśli, że trener Misiura stał się zakładnikiem własnych słów z konferencji po meczu z Kotwicą. W meczu zChrobrym zabrakło przez to piłkarskiego cwaniactwa przy stanie 2:0 dla Wisły.

Kopnij dalej

Ten post ma jeden komentarz

  1. zksP

    Świetny mecz Pacheco. Pisałem tutaj o obawach na temat tego jak on podejdzie do gry ligę niżej, w mniejszym klubie, ale szybko pokazał, że chyba nie ma co się o to martwić. Bardzo podobało mi się jak wracał po piłkę i brał odpowiedzialność, a raczej żądał odpowiedzialności za wyprowadzenie piłki z obrony. Do tego Jime w końcu zaczął pokazywać to, czego z reguły oczekuje się od Hiszpana na tej pozycji. Bardzo fajnie raz wrócił do obrony wziął piłkę i dynamicznie, z klepką pociągnął pod pole karne.
    Kocyły występ „jak zawsze” o tyle, że zabrakło mu konkretu w postaci asysty, czy gola. Poza tym zagrał naprawdę dobrze, brawurowo udało się wrócić z poziomu Kocyły w Grodzisku, zagubionego, sfrustrowanego, walczącego ze samym sobą, do Kocyły dynamicznego, wyróżniającego się. W 1 połowie wyprzedził obrońcę na skrzydle i wpadł w pole karne, ale nie dograł celnie, 2x wpadał z piłką w 16, raz niepotrzebnie podawał do Sekulskiego, raz strzelił, ale zabrakło precyzji. Przynajmniej 1 z tych okazji powinna zakończyć się asystą/golem, a spokojnie mógł skończyć mecz z 2 golami i asystą. Potrafi to zrobić i dużo mu do tego nie brakuje, ale potrzeba chłodnej głowy, zaufania trenera i… kibiców. Bo on za dużo ma w głowie w decydującym momencie, zamiast spokojnie postawić kropkę nad i.

Dodaj komentarz