Czy transfer Michalskiego jest realny? Okiem kibica SpVgg Greuter Furth

Wczoraj w mediach pojawiła się informacja o potencjalnym transferze Damiana Michalskiego do spadkowicza z Bundesligi – SpVgg Greuter Furth. Postanowiliśmy sprawdzić jak ten temat widzą kibice niemieckiego zespołu i o komentarz poprosiliśmy Sebastiana Małysza.

Czy jest realne, żeby SpVgg zapłacił za Damiana Michalskiego kwotę w granicach 2 mln euro?

Zacznę od tego, że jeśli dojdzie ten transfer do skutku, będzie to rekord transferowy SpVgg. Najwięcej za zawodnika wydaliśmy 1,5 mln, który jeszcze był na wypożyczeniu z Herthy Berlin z opcją wykupu. Nasz dyrektor sportowy Rachid Azzouzi szybko wykupił go i sprzedał Ngankam (22) z powrotem do Herthy za 2 mln (nic nie robiąc zarobiliśmy 0,5 mln).

Moim zdaniem raczej nie będziemy w stanie dać 2 mln albo i więcej za zawodnika. Wiadomo, że z praw telewizyjnych jest więcej pieniędzy, bo graliśmy w Bundeslidze. Do tego sprzedaliśmy zawodników, z których łącznie jest około 4,5 mln. Teoretycznie są pieniądze na transfery, ale czy wydadzą 2 mln? Nie jestem pewien tego, prędzej 1,5 mln plus bonusy… bardziej bym to tak widział. Już nawet koledzy (Niemcy) mówią, że jak Azzouzi wyda 2 mln to będzie jakiś następny Hummels!! 

Nie wiem już dokładnie, gdzie czytałem, ale pierwsza oferta opiewała na około milion euro i w to bym uwierzył. To są pieniądze, które wydajemy na piłkarzy, a najlepiej ściągnąć zawodników bez kontraktów, za darmo. Mówimy o klubie z Niemiec. 

Na jakim poziomie są płace w klubie, czy Michalski może liczyć na jakąś extra ofertę dla siebie?

Nie wydaje mi się, żeby dla niego zrobili wyjątek i żeby dostał od razu mega kontrakt. Płace w Fürth wyglądają mniej więcej tak samo jak w całych Niemczech (2. Bundesliga). Oczywiście, są drużyny, które więcej płacą i są takie, które płacą mniej. Wynagrodzenia są na poziomie 300-500 tyś rocznie i tu bym podkreślił, że raczej mniej niż 500 tyś. może otrzymać. Są również większe kontrakty w naszym zespole, ale dla bardzo doświadczonych piłkarzy. Oczywiście może być inaczej, bo są problemy kadrowe i tu ma dobry argument do negocjacji z klubem o wyższy kontrakt. Jednak ja pozostaję przy tym, że może to być poniżej 500 tyś. 

Czy klub szuka jeszcze jakichś wzmocnień? Plany na ten sezon?

Dla mnie osobiście liczy się to, żebym widział jedenastu piłkarzy, którym się chce. Którzy identyfikują się w jakiś sposób z tym klubem, a nie przychodzą z myślą, żeby się szybko wypromować i iść dalej. Rozumiem, że Fürth to tylko przystanek w karierze piłkarza, ale trzeba mieć szacunek do klubu, w którym grasz.

Kadra zespołu jest z potencjałem na pierwszą piątkę ligi, ale moim zdaniem będzie to miejsce 6 – 10, ponieważ drużyna ma nowego trenera i kilku ważnych piłkarzy odeszło przed rozpoczęciem sezonu (obym się mylił i będzie lepszy wynik w lidze). Jeśli ktoś pisze, że jesteśmy jednym z faworytów do awansu, to się myli i to bardzo. Jeśli byłby awans, to będzie taka sama niespodzianka jak w tamtym roku.

Problemy są z linia obrony, z przodu mamy dużą jakość. Wystarczająco dużą na to, żeby strzelać bramki. W pomocy również sprawa wygląda dobrze. Dlatego nie wydaje mi się, żeby jeszcze ktoś przyszedł do SpVgg.  Odpada dwóch środkowych obrońców i są braki kadrowe na tej pozycji. Braki są tylko w obronie. Dlatego Damian Michalski to jest transfer, którego potrzebuje Fürth tu i teraz.

Foto de-de.facebook.com/kleeblattfuerth

Jak widzisz możliwości wypromowania się przez zawodnika w SpVgg?

 Do Fürth przychodzą sami utalentowani i młodzi piłkarze. Do klubu sprowadza się tylko (z wyjątkami) zawodników, którzy są w przedziale wiekowym 19-24 lat. Filozofia klubu jest prosta. Ściągamy wszystkich najzdolniejszych piłkarzy, dajemy im szansę na regularną grę i na wypromowanie się. W Niemczech młodzi piłkarze wiedzą, że jak interesuje się nim Fürth to znak, że może grać regularnie w 2. Bundeslidze. Tak funkcjonuje nasz klub. W Damianie musi coś być, że chcą wydać tak dużą, jak na klub, kwotę. Mamy bardzo dobry skauting i to nie przypadek, że już jakiś czas go oglądali wysłannicy klubu. Jeśli będzie dobrze grał to po roku może mieć transfer do lepszego zespołu, a nawet do Bundesligi.

W ciągu roku odeszli od nas młodzi piłkarze jak: Raum do Hoffenheim (teraz RB Lipsk, przy transferze miał 23 lata), Stach do FSV Mainz (22 lata przy transferze), Lewelinga (21), Jaeckel (23), Seguin (26) – wszyscy do Unionu Berlin, Bauer (22) – Augsburg itd. Wiec wypromować zawodnika umiemy i jeśli Michalski będzie prezentował przez cały sezon równa formę, to może po roku już odejść do lepszej drużyny.

Kilka słów o nowym trenerze

 Dużo o tym trenerze nie wiem. Przyszedł z 2. ligi belgijskiej, gdzie był trenerem Waasland-Beveren. Stawia na młodzież, której jest dużo w naszym zespole. Oczywiście widać, że chce grać ofensywną piłkę, widać jak boki obrony bardzo wysoko wychodzą. W tym widzę podobieństwo z poprzednim trenerem, który również grał wysoko z bocznymi obrońcami. Zauważyłem również, że środkowi obrońcy próbują szybko wprowadzić piłkę prostopadłą w okolice pola karnego i starają się również długimi piłkami napędzać szybkie kontrataki. Drużyna stara się też stać wysoko. Nie jest schowana z tyłu, czekając co zrobi przeciwnik. Trener raczej chce grać piłką, a nie murować jak np. Atletico Madryt Simeone.

Jak oceniasz szanse na ten transfer ze strony kogoś znającego realia, panujące w SpVgg?

Ja osobiście bardzo bym chciał Michalskiego w drużynie. W końcu to Polak!! Ale czy dojdzie do skutku? Tu już nie jestem takim optymistą. Trzeba oczywiście pobijać kolejne rekordy i można też wydać 2 mln euro na zawodnika. Ale to by nie pasowało po prostu do tego, do czego nas przyzwyczaił Azzouzi.  Z resztą jego poprzednicy też. 

Każdy we Fürth widzi jedno – 2 miliony. Nawet na Twitterze chłopaki pisali, że to niemożliwe. Gdzie 2 mln. Jednak przy tej sytuacji kadrowej trzeba te pieniądze wydać, żeby mieć zawodnika w kadrze. A powoli okienko transferowe się kończy…

Kopnij dalej

Ten post ma 2 komentarzy

Dodaj komentarz