Dziś potrójne święto, bo mamy aż trzech solenizantów związanych z Wisłą Płock. Każdy z nich to część innej historii naszego klubu, ale każdy tworzył lub tworzy jej piękne momenty.
Cofamy się o jakieś trzydzieści lat i oto przed nami dwudziestoletni Krzysztof Kwasiborski, wychowanek Nafciarzy.
Urodzony w 1971 roku zawodnik zapewne najlepiej wspomina sezon 1993/94. Był bowiem współautorem pierwszego w historii naszego klubu awansu na najwyższy poziom rozgrywkowy. Na finiszu rozgrywek w maju 1994 w meczu z Karpatami Krosno zaliczył dublet, a Petra wygrała ten mecz 5:0.
Również w ekstraklasie (wtedy 1. lidze) mogliśmy oglądać go w drużynie Nafciarzy.
Obecnie jest trenerem w SSM Wisła Płock.
W 2012 roku znaleźliśmy się w drugoligowej rzeczywistości i właśnie wtedy dołączył do Wisły Płock Seweryn Kiełpin (#hej #salwa #cześć).
Urodzony w 1987 roku w Kościerzynie bramkarz z czasem stał się ulubieńcem płockich fanów. Nie ma się co dziwić, bo oprócz dobrych interwencji dawał też na boisku serce i 100% zaangażowania.
Seweryn z Wisłą Płock awansował dwa razy. Pierwszy raz w 2013 roku na zaplecze
Ekstraklasy, a trzy lata później miał miejsce ten najważniejszy z ostatnich awansów – po dziewięciu latach tułaczki po niższych ligach nastąpił wielki powrót na ekstraklasowe salony.
W Ekstraklasie Seweryn rozegrał w barwach Nafciarzy dwa sezony.
W sumie reprezentował Wisłę Płock 159 razy, zachowując czyste konto w 58 meczach.
Klub nie zdecydował się przedłużyć z nim kontraktu po sezonie 2017/18.
O swoim pobycie w Wiśle napisał tak:
6 lat…mnóstwo pięknych chwil, awans z drugiej do pierwszej ligi, następnie awans do Ekstraklasy i gra na najwyższym szczeblu rozgrywek. Spełnienie marzeń. Gra z kapitańską opaską na ramieniu (na głowie zresztą też). Nie zamieniłbym tej pięknej przygody na żadną inną (…) Wielkie kluby tworzą wartościowi ludzi, dlatego Wisła zawsze będzie Wielka.
Seweryn, wszystkiego najlepszego!
Trzeci z naszych solenizantów to Davo i historia, która pisze się na naszych oczach.
Antonio David Álvarez Rey urodził się w 1994 roku w Luarce.
Dołączył do Wisły Płock w czerwcu tego roku, przychodząc z UD Ibiza, grającego na drugim poziomie ligi hiszpańskiej.
Zadebiutował w inaugurującym sezon meczu domowym z Lechią Gdańsk, w którym strzelił gola.
A potem strzelał, strzelał, strzelał… i tak dziewięć razy. Do goli dorzucił też trzy asysty. W klasyfikacji strzelców Ekstraklasy zajmuje 1. miejsce.
Davo, życzymy historycznego sukcesu w barwach naszego klubu, wielu pięknych goli i korony króla strzelców.
Wszystkim trzem Panom z okazji dzisiejszego święta spełnienia marzeń, sukcesów oraz dużo zdrowia życzy nafciarska rodzina.
Wisła Płock, Inter Mediolan, jaram się Ekstraklasą i Serie A. Psychofanka Czarka Stefańczyka i Samira Handanoviča