Zakończył się już sezon 1992/93 w rozgrywkach II ligi piłki nożnej z udziałem płockiego zespołu Petrochemii. Miła to informacja dla czytelników, że po raz pierwszy w historii klubu drużyna utrzymała się trzeci sezon z rzędu. Największa w tym zasługa trenera Grzegorza Wenerskiego oraz zawodników: Jacka Lasockiego, Grzegorza Pietrzaka, Dariusza Krzywkowskiego, Artura Serockiego, Piotra Soczewki, Dariusza Kowalskiego, Krzysztofa Bukowskiego, Pawła Dylewskiego, Wadima Karatajewa, Jacka Majchrzaka, Adama Majewskiego, Piotra Pomorskiego, Sławomira Króla, Adama Buzuka, Roberta Gapińskiego, Pawła Kędzierskiego, Krzysztofa Kwasiborskiego, Jacka Drapińskiego, Dariusza Hoffmana, Arkadiusza Zielińskiego.
Był to bardzo trudny sezon dla płockiej drużyny. Same porażki na początku rundy jesiennej, potem forma się ustabilizowała, za to zaczęły zespół trapić kontuzje. Mimo niezłej w sumie ławki rezerwowych, trudno było o mecz, kiedy Petrochemia wystąpiła w swoim najsilniejszym składzie.
Bardzo poważnym osłabieniem drużyny była kontuzja Piotra Soczewki, który wystąpił, na boisku dopiero pod koniec rundy, a i to dlatego, że sytuacja stawała się krytyczna. Przypomnijmy sobie spotkanie z Hutnikiem Warszawa i tę feralną 18 minutę, kiedy to w powietrzu zderzyli się Paweł Dylewski i Dariusz Kowalski. Jakież było nasze zdziwienie, że mimo kontuzji, w sytuacji zagrożenia w ostatnim meczu kolejki z Hetmanem Zamość, strzelcem jednej z bramek był właśnie Paweł.
Petrochemia zajęła bezpieczne 13 miejsce w tabeli zdobywając w sumie 31 pkt w 34 spotkaniach. Aby jednak uwypuklić ten sukces trzeba dodać, że w pierwszych w tym sezonie siedmiu meczach, drużyna zdobyła tylko 2 pkt. O ileż rozgrywki byłyby łatwiejsze, gdyby nie ten ligowy falstart.
W sumie zdobyliśmy 40 bramek tracąc 36. Taki bilans też pomógł drużynie w spokojnym rozgrywaniu końcówki ligi. Wszystkie zespoły za nami i do ósmego miejsca przed nami, miały ujemne konto bramkowe. Można sobie teraz “pogdybać”, że uzyskanie kompletu punktów w dwóch ostatnich kolejkach daje nam dokładnie 8 miejsce w tabeli. Jak to dobrze, że nasi zawodnicy potrafią strzelać gole.
Królem strzelców w drużynie jest Sławomir Król zdobywca 10 goli, 8 bramek strzelił Paweł Dylewski, po 4 Adam Buzuk i Piotr Pomorski, po 3 Dariusz Krzywkowski i Robert Gapiński, po 2 Wadim Karatajew, Krzysztof Majchrzak i Dariusz Kowalski oraz po 1 Krzysztof Bukowski i Krzysztof Kwasiborski.
Utrzymanie się w II lidze pozwala na nieco większe plany dotyczące następnego sezonu. Co prawda nie będziemy od razu marzyć o I lidze, ale możemy mieć nadzieję, że nie czeka nas taka nerwowa końcówka i liczenie punktów, czy wystarczy do utrzymania, czy też nie.
Przerwa między rozgrywkami jest bardzo krótka, a liga zostanie wznowiona pod koniec lipca. Wtedy znów na boisko wybiegną zawodnicy w biało-niebieskich strojach, aby strzelać gole i wygrywać. Nie ma więc czasu na odpoczynek, a jedynie na wyleczenie kontuzji.
Trudno już teraz powiedzieć, czy drużyna przystąpi do rozgrywek w zmienionym składzie. Prowadzone są rozmowy, a o ich wyniku poinformujemy czytelników już wkrótce. A zatem za miesiąc inauguracja rozgrywek, pozostaje nam mieć tylko nadzieję, że w tej rundzie trybuny będą pełne kibiców dopingujących drużynę do strzelania goli i zdobywania punktów.
Jola Marciniak
Tygodnik Płocki nr 26 z 29 czerwca 1993 roku
Od zawsze Wisła Płock i Real Madryt. Szczęśliwy ojciec. Fan muzyki z lat 80 i polskiego hip-hopu. Siłownia to moje drugie imię.