Słowaccy Nafciarze budzą zainteresowanie

Jak się dowiedzieliśmy Filip Lesniak oraz Kristian Vallo znaleźli się w kręgu zainteresowania Widzewa Łódź. Dodatkowo pozyskaniem Kristiana zainteresowany jest nasz ligowy rywal Lechia Gdańsk.

Filip Lesniak urodził się 14 maja 1996 roku w Koszycach na Słowacji. Tam też rozpoczął swoją piłkarską karierę, ale szybko wyjechał do Anglii. Jako 16-latek związał się z Tottenhamem. W klubie z Londynu spędził trzy lata, z półroczną przerwą na wypożyczenie do czeskiego Slovana Liberec w sezonie 2016/2017. Udało mu się w międzyczasie zaliczyć nawet króciutki epizod w Premiership (4 min z Leicester City), ale w tamtym okresie, jeżeli pojawiał się na boisku w barwach „The Spurs”, to był to zespół U-23.

Latem 2017 roku Lesniak przeniósł się do duńskiego Aalborga. Sezon 2019/2020 spędził na wypożyczeniu w Silkeborgu. W tych klubach grał już w miarę regularnie, w Silkeborgu wystapił we wszystkich ligowych spotkaniach sezonu 2019/2020.

Do Wisły trafił przed sezonem 2020/21. Był to jeden z pierwszych transferów do naszego klubu Marka Jóźwiaka. Zapowiadany był wtedy jako następca Dominika Furmana, ale czas pokazał, że Filip to inny typ zawodnika. Bardziej defensywny zarówno na boisku jak i poza nim. Pierwsze występy w naszych barwach zwiastowały raczej transferowy niewypał, ale z czasem, dzięki swojej ambitnej postawie na murawie, zaskarbił sobie dużą sympatię kibiców Nafciarzy.

W barwach Wisły rozegrał dotychczas 86 spotkań, zdobywając 2 bramki oraz zaliczając 2 asysty.


Kristian Vallo urodził się 2 czerwca 1998 roku w Żylinie na Słowacji. Vallo jest wychowankiem MŠK Žilina. Do Wisły trafił przed rundą wiosenną sezonu 2020/21 w ramach wypożyczenia z MŠK Žilina. Przed następnym sezonem został wykupiony ze słowackiej drużyny.

Podobnie jak w przypadku Lesniaka był on sprowadzony przez Marka Jóźwiaka i tak samo jak swój krajan początki w Wiśle miał przeciętne. Początkowo wystawiany był na prawej obronie, ale w każdym kolejnym meczu udowadniał, że im dalej od własnej bramki, tym lepiej się prezentuje.

Bardzo dobrze rozpoczął sezon 2022/2023, w czterech pierwszych meczach strzelił dwie bramki i zanotował trzy asysty. Nic więc dziwnego, że wzbudził swoją postawą zainteresowanie innych klubów. W przerwie zimowej poprzedniego sezonu mówiło się między innymi o kierunkach tureckim i angielskim (Championship).

Niestety, w kwietniu tego roku pojawiły się zdrowotne problemy. Zawodnik uskarżał się na zawroty głowy. Pomimo szeregu badań i konsultacji z różnymi specjalistami (głównie neurologami) długo nie udawało się namierzyć przyczyny tych dolegliwości. To spowodowało, że w ostatnich miesiącach poprzedniego sezonu nie oglądaliśmy go już na boisku.

Na słowackim obozie grał już mecze sparingowe w naszych barwach. Wygląda więc na to, że lekarzom finalnie udało się zdiagnozować przyczyny kłopotów zdrowotnych i zastosować właściwą kurację.

W Wiśle rozegrał w sumie 58 spotkań, w których zdobył trzy bramki i notując osiem asyst.

Warto też odnotować, że dobra postawa w naszych barwach zaowocowała możliwością debiutu w pierwszej reprezentacji Słowacji. We wrześniu ubiegłego roku zagrał pełne 90 minut w meczu z Azerbejdżanem (Liga Narodów), dwa miesiące później wystąpił w meczu towarzyskim z Czarnogórą.

Kopnij dalej

Dodaj komentarz