Przeżyjmy to jeszcze raz – Nafciarska Strefa Idoli!

Emocje już opadły. Opadł tez kurz po otwarciu stadionu. To świetny moment, żeby przypomnieć co się wtedy działo. Nafciarski.pl we współpracy z Wisłą Płock zorganizował Strefę Idoli – miejsce, gdzie mogliście spotkać piłkarzy, których pamiętacie z lat minionych.

Kiedy pierwszy raz pisaliśmy o Strefie Idoli chyba nikt z nas nie podejrzewał, że odbędzie się to na taką skalę. Przez niemal dwie godziny kibice mieli okazję poznać, porozmawiać czy zrobić sobie zdjęcie z takimi personami jak:

Trenerzy:

  • Grzegorz Wenerski – architekt pierwszego, historycznego, pierwszego awansu Nafciarzy do ówczesnej 1 Ligi. sezon 1993/94
  • Leszek Harabasz – architekt awansu w sezonie 1996/97

Byli piłkarze:

  • Paweł Dylewski
  • Paweł Sobczak
  • Bogusław Pachelski
  • Marek Rzepka
  • Jan Polańczyk
  • Witold Słabkowski
  • Darek Krzywkowski
  • Bartosz Sielewski
  • Zbyszek Browarski
  • Krzysztof Wachaczyk
  • Stanisław Mrowicki
  • Paweł Sokolnicki(Tak ten Paweł Sokolnicki, ten sam który sędziował razem z Szymonem Marciniakiem Finał Mistrzostw Świata.)

Wszystkim wyżej wymienionym chcielibyśmy serdecznie podziękować za poświęcony czas oraz cierpliwość w odpowiadaniu na pytania oraz pozowaniu do zdjęć czy rozdawaniu autografów. Chcieliśmy też serdecznie podziękować wszystkim kibicom, którzy tak licznie przybyli spotkać się ze swoimi idolami. No i oczywiście dziękujemy Wiśle Płock za możliwość zorganizowania Strefy Idoli oraz pomoc, włożoną w jej funkcjonowanie.

Kopnij dalej

Ten post ma 2 komentarzy

  1. zksP

    Duży szacunek i podziękowania, że byli obecni. Jednak dla mnie porażka, że zabrakło takich piłkarzy jak na przykład Romuzga, Peković, Belada, Jeleń, Sobczak, Stefańczyk, Góralski, Kiełpin,Merebashvili. Przy odrobinie wysiłku można było nawet pomyśleć nad jakąś gierką/meczem pokazowym (a przynajmniej pozwolić im także pokazać się na murawie). Wiem, że część była, ale gdzieś schowana… Nie tak to powinno wyglądać. Nawet Geworgyana bym rozważył, bo to jednak część historii, czy… Magdonia (autora największych sukcesów), gdyby tylko ludzie nie mieli taki krótkiej pamięci, ale mają. Dlatego największą atrakcją są zawsze piłkarze, którzy grali w klubie ~10 lat temu.

  2. Marcin

    @zksP – dokładnie tak, jakaś niestety za skromna ta reprezentacja byłych piłkarzy, szkoda. Albo nie chciało się przyjechać, albo klub nie zaprosił, albo faktycznie woleli pozostać incognito. A kiedy czyta się „Krótką piłkę ekstra” (wywiady z byłymi zawodnikami), właściwie wszyscy na koniec rozmowy deklarowali gotowość do przybycia

Dodaj komentarz