Mecz na szczycie nie zawiódł oczekiwań. Spotkanie toczyło się w dobrym tempie, obie drużyny stwarzały sobie mnóstwo dogodnych okazji do zdobycia bramki, ale tylko jednej udało się je wykorzystywać. Na szczęście dla nas, skuteczniejszym zespołem była dziś Wisła II Płock!
Pierwszy kwadrans spotkania należał do gości z Troszyna. Pod bramką Nafciarzy co chwilę robiło się gorąco, ale na szczęście piłkarze (jeszcze wtedy) lidera IV ligi mazowieckiej nie potrafili przekuć swojej przewagi w gole.
W 20. minucie obudziła się Wisła. Akcję z lewego skrzydła do środka ściął Cielemęcki, podał do Krzyżańskiego, a ten od siebie dołożył „magic touch” w kierunku Szczutowskiego. W efekcie nasz snajper znalazł się sam na sam z bramkarzem gości i z zimną krwią wykorzystał dogodną okazję.
Goście nie zdążyli jeszcze na dobre otrząsnąć się z szoku po pierwszym straconym golu, a już przegrywali dwiema bramkami. Szczutowski tym razem wystąpił w roli asystenta, piłkę do bramki strzałem ze środka pola karnego skierował Jakub Witek.
Zadowoleni z dwubramkowej przewagi Nafciarze ponownie cofnęli się do defensywy, a do bardziej zdecydowanych ataków ruszyli piłkarze z Troszyna. W 37. minucie próbowali zaskoczyć naszego bramkarza strzałem z prawej strony pola karnego, pięć minut później z lewego narożnika, a na koniec niemal ze środka szesnastki. Przy każdej z tych prób refleksem i dobrym ustawieniem wykazywał się debiutujący w tym sezonie Filip Kraska.
Do przerwy Wisła II prowadziła 2:0
Co ciekawe, w szatni korekt w składzie postanowił dokonać trener Nadolski. Rzadko się zdarza, żeby drużyna, która prowadzi po pierwszych 45 minutach na drugą połowę wprowadzała aż trzech nowych piłkarzy, a tak właśnie się stało w tym przypadku. W miejsce Szczutowskiego, Chrupałły i Cielemęciego na placu gry zameldowali się Jakub Maślak, Bartosz Zynek i Dawid Jabłoński. Niewątpliwie miało to związek z tym, że wszyscy trzej, którzy na drugą połowę już nie wyszli, dzień wcześniej wystąpili w meczu sparingowym pierwszego zespołu z Wartą Poznań.
Po wznowieniu gry mecz nadal toczył się w dobrym tempie, ale dogodnych sytuacji do zdobycia bramki z obu stron było zdecydowanie mniej. Jako pierwsi bramkę mogli zdobyć goście, ale wynikało to bardziej z niefrasobliwości naszej obrony, niż ich kunsztu piłkarskiego. W 55. minucie nieporozumienie Kraski z Leszczyńskim omal nie zakończyło się stratą głupiej bramki, ale nasz bramkarz ofiarną interwencją zdołał temu w ostatniej chwili zapobiec.
W 67. minucie skrzydłowy gości miał idealną okazję do zmniejszenia strat, ale piłka po jego potężnym uderzeniu z kilku metrów przeleciała centymetry obok prawego słupka.
Wspomnieliśmy o dobrej grze Filipa Kraski? Chłopak najwyraźniej uznał, że interwencje bramkarskie to nie wszystko, co chce dziś pokazać, i w 69. minucie zaliczył jeszcze asystę przy trzeciej bramce dla Nafciarzy!
Wybił piłkę z „piątki” tak szczęśliwie, że ta powędrowała prosto do wybiegającego za plecy obrońców Bartosza Zynka. Nasz nominalny skrzydłowy, ustawiony w II połowie na pozycji napastnika, nie mógł sobie odmówić skorzystania z prezentu ufundowanego w dużej części przez obrońców gości.
Niecały kwadrans później było już 4:0. Akcję napędził Dawid Krzyżański (kolejny jego świetny mecz!), Zagrał przed pole karne do Jakuba Witka, a ten wyłożył Zynkowi piłkę jak na tacy. Świetnie dziś dysponowanemu napastnikowi Wisły nie pozostało nic innego, jak spokojnie skierować piłkę do bramki.
Kilka minut później wychowanek Queens Park Rangers powrót do meczowej kadry Wisły II uświetnił skompletowaniem klasycznego hattricka, dobijając z bliska piłkę po strzale Dawida Jabłońskiego.
Wisła II wygrywa pewnie i melduje się na fotelu lidera IV ligi mazowieckiej. Brawo drużyna, brawo trener Nadolski, oby tak dalej!
Wisła II Płock – CK Troszyn 5:0 (2:0)
1:0 Adrian Szczutowski 20′
2:0 Jakub Witek 22′
3:0 Bartosz Zynek 69′
4:0 Bartosz Zynek 82′
5:0 Bartosz Zynek 86′
Wisła II: Filip Kraska – Jakub Miarka, Marcin Więckowski, Grzegorz Wawrzyński, Patryk Leszczyński – Paweł Chrupałła (Dawid Jabłoński), Jakub Witek, Łukasz Mościcki, Dawid Krzyżański, Radosław Cielemęcki (Jakub Maślak) – Adrian Szczutowski (Bartosz Zynek)
Zagrali także: Dawid Zięba, Kacper Błaszkiewicz, Bartosz Borowski i Marco Podoliak
Tabela IV ligi mazowieckiej po 12. kolejce
1. | Wisła II Płock |
30 |
41–8 |
2. | CK Troszyn |
28 |
37–13 |
3. | Mszczonowianka Mszczonów |
27 |
33-15 |
4. | Hutnik Warszawa |
27 |
20-5 |
5. | KTS Weszło Warszawa |
26 |
24-12 |
6. | Ząbkovia Ząbki |
25 |
30-11 |
7. | Ursus Warszawa |
23 |
25-20 |
8. | Mazovia Mińsk Mazowiecki |
20 |
33-22 |
9. | Wilga Garwolin |
18 |
23-17 |
10. | MKS Piaseczno |
17 |
23-26 |
11. | Błonianka Błonie |
15 |
21-24 |
12 | Mazur Karczew |
11 |
16–27 |
13. | Józefovia Józefów |
11 |
14-29 |
14. | Oskar Przysucha |
10 |
13-28 |
15. | Marcovia Marki |
8 |
12-25 |
16. | KS Raszyn |
8 |
9-26 |
17. | Sokół Serock |
5 |
12-38 |
18. | Drogowiec Jedlińsk |
0 |
7-37 |
Polska piłka kopana, czasami rzucana. Nie mam pojęcia kto wygrał La Liga, z Premiership kojarzę tylko Salaha.
#WisłaPłock #ClipperNation