Można się nie zgadzać i robić to w sposób kulturalny. Można być zaniepokojonym sytuacją w klubie i sprawdzać na ile się oczywiście da to co się dzieje. Można też w myśl powiedzenia – jak chcesz komuś przypieprzyć, kij się zawsze znajdzie – podnieść kij.
Nie wątpię w jedno, każdemu zależy na powrocie do ESA, na fajnej dla oka grze i oczywiście dobrych wynikach.
Sposób okazywania tego pragnienia bywa różny, od WSZYSCY WYP…….Ć, do CAŁA WISŁA ZAWSZE RAZEM.
Nie ukrywam, że od zawsze ta druga metoda bardziej mi odpowiada, nie rozumiem natomiast jakiego efektu spodziewają się zwolennicy tej pierwszej.
Ubiegły sezon był wyjątkowy pod wieloma względami, czy można było uniknąć spadku i różnych zawirowań? Na pewno tak. Czy zarządzający klubem podejmowaliby inne decyzje gdyby od września na socjalach najpopularniejszym hasłem byłoby: Wyp…….ć?
Patrząc z perspektywy czasu większa presja pewnie miała by sens. Ale nie ta w internecie. Przynajmniej nie tylko ta.
Oprócz działaczy, którzy niewątpliwie nie udźwignęli delikatnie mówiąc ciężaru, byli też piłkarze i cały czas jestem zdania, że ten skład grając bez trenera miał obowiązek się utrzymać. Do poprzedniego sezonu wróciłem z jednego powodu-rozmawiałem kilka razy z Pawłem Magdoniem, czy trenerem Stano, ze trzy razy z prezesem Marcem – w połączeniu z tym, jeżeli ktoś robi zarzut z tego, twierdząc że nie powinno się chodzić i rozmawiać – moje gratulacje. Lepiej słuchać ploteczek na mieście.
W tym sezonie jest podobnie, też bywam i też rozmawiam, jeszcze więcej nawet – mam numer telefonu do prezesa i dyrektora sportowego.
Zmieniło się tyle, że dociskam jeżeli jakiś temat mnie interesuje i o dziwo nikt mnie na drzewo nie spuszcza.
Nie zmieniło się natomiast to, że w przekonaniu niektórych to grzech śmiertelny.
Pokoju z prezesem nie ma sensu robić, bo powie co chcemy usłyszeć, dyr sportowy po 5 miesiącach pracy nie nadaje się do niczego, bo sprowadził Jime i Strózika. Trener Żuraw to zło, bo do tej pory niczego nie osiągnął. Świetne hasła marketingowe, na wiosnę spodziewam się pełnego stadionu.
Jasne, będą wyniki – będą kibice, a od robienia marketingu jest marketing. Kibic, któremu zależy na poprawie finansów powinien skupić się na delikatnym zwracaniu uwagi na to, że marketing nic nie robi, a piłkarze niech się pakują, Sztylka kupi Ishaka i Mosóra, albo niech też się pakuje – ma we Wrocławiu akademię, nie będzie się gryzło z pracą w Wiśle Płock.
Ja ocenię pracę trenera na koniec sezonu, dyr sportowego na koniec sezonu 24/25 (o ile dotrwają) Krytyka jest wskazana, ale ta z kategorii konstruktywnych. Po meczu ze Zniczem poszło – część chyba zapomniała, że wyszła na boisko drużyna złożona w połowie z rezerwowych – niestety egzaminu nie zdali, ale to zdekompletowana drużyna pierwszoligowa przegrała, a nie ekstraklasowicz. Trybuna D po meczu okazuje wsparcie, a internety jad(e)om.
Nafciarski w założeniu miał być miejscem w którym kibicom przybliżymy historię, to co się dzieje teraz, ale też spróbujemy pomóc w zapełnieniu trybun na nowym stadionie. Moim zdaniem, zaczęło to iść w kierunku z którym niekoniecznie się zgadzam, z pewnych względów odsunąłem się – ale to odsunięcie okazało się funta kłaków warte, przysuwam się więc na powrót.
Jesteśmy grupą ludzi, która nie musi się ze sobą zgadzać i nie musi się nawet lubić – to co piszę to moja subiektywna opinia, nie mam zamiaru niczego z niczym uzgadniać i prosić o akceptację. Inni mają tak samo-imię i nazwisko autora zawsze jest na końcu.
Być może niedługo uda się powołać do życia inicjatywę, która będzie próbowała we współpracy z klubem pomóc w rozwoju niektórych obszarów, mam nadzieję na współpracę niektórych z Was. To co powyżej, to moje spojrzenie – macie inne? Spoko, nie muszę się z tym zgadzać bo niekoniecznie ja mam rację.
Ojciec, pasjonat piłki i muzyki. Wisła Płock od zawsze na zawsze. Camele bez filtra. Zwolennik dyskusji, wróg hejtu.
i tak to wlasnie wyglada. krytyka jest zwyklym elementem kultury sportu czy relacji miedzyludzkich. nie ma sie co z tego powodu obrazac. „nafta po oczach”? to wyzywajacy tytul dla tego cyklu, ale calkiem przyziemny. czasami damy sobie nafta po oczach, czy tez nawet wiecej jak w lany poniedzialek. jednak najwazniejsze, abysmy nie zaczeli uzywac przy tym zapalek, bo zrobi sie wtedy goraco…
.
co do sytuacji klubu (w mojej ocenie rzecz jasna), to mamy nowego trenera, dyrektora sportowego, plus prezesa, ktorym trzeba dac oczywiscie szanse. ale juz tak bylko z poprzednim szkoleniowcem, p. Markiem Saganowskim. dano mu okazje wykazania sie i skonczylo sie tak jak wiekszosc przewidywala. jednak wyniki we wczesniejszych klubach nie prognozowaly, ze u nas sytuacja sie odmieni. chociaz trzeba przyznac, ze ekipa pod wodza p. Marka miala rowniez lepsze momenty. czy podobnie bedzie z p. Dariuszem, to sie dopiero okaze. w kazdym razie dobrze, jesli dowiemy sie jakie wlasciwie sa stawiane cele na ten sezon w obecnym momencie sezonu? wiadomo juz, ze o awans bedzie ciezko. dlatego, co w tej sytuacji moze byc najlepszym rozwiazaniem dla klubu?