Stało się to, o czym informowaliśmy już wcześniej. Fryderyk Gerbowski za pomocą mediów społecznościowych pożegnał się z kibicami Wisły Płock. Oznacza to, że młody pomocnik nie będzie kontynuował swojej kariery w Wiśle!
O odejściu Gerbosia i prawdopodobnym kierunku, w którym się uda, pisaliśmy tutaj:
Gerbo jeszcze raz dzięki za wszystko i powodzenia!
Mój klub, moje serce, moja Wisła Płock
Oprócz tego mąż, ojciec i bimbrownik!
no tak. kochal Wisle Plock, ale odszedl za darmo. rozumiem go, bo ma papiery co najmniej na Ekstreklase. ale rozumiem rowniez, ze jakis blad zostal popelniony w strukturach klubu, ze na nim nie zarobilismy.
.
Wisla Plock to nie jest organizacja charytatywna, chociaz pelni takze i takie funkcje w niektorych aspektach. w kazdym razie dla Gerbowskiego na pewno.
Pisałem już wcześniej jakie mam tu odczucia, ale też warto dodać, że oczywiście nie mam do niego żadnego żalu. To jest po prostu logiczny koniec tej układanki. Nie każdy piłkarz będzie chciał ryzykować karierę, czy przyszłość dla Wisły Płock. Nie ułożyło się to zbyt przyjemnie i trochę tu niefortunnych zbiegów okoliczności, bo gdyby nie spadek, to pewnie Fryderyk miałby dobre perspektywy u nas w Ekstraklasie, w końcu dostałby poważniejszą szansę (Wolski podatny na kontuzje, wyrwa po Davo, Vallo przepadł, Szwoch nie zachwycał – wszyscy coraz starsi itd). Spadliśmy akurat w najgorszym dla obu stron momencie.
Bardziej można tylko apelować, aby klub zwracać uwagę jak cenni są piłkarze, którzy chcą tu być. Przez wdzięczność, przez stabilność jaką zapewniają nie odchodząc przy byle okazji i determinację, jaką mogą pokazać na boisku. My juź 2 lato mamy mentalność z zakupów w supermarkecie – przebieramy i wymieniamy piłkarzy bez większej refleksji. Jakby to było takie proste – kupujesz, stawiasz na półce i działa, masz spokój na lata.
.
Wracając dla Gerbowskiego, powodzenia i dzięki za fajne słowa, bo przecież nie musiał nic pisać.