Za Nafciarzami ciężka przeprawa na starcie sezonu 2024/25. Remis z Kotwicą Kołobrzeg można oceniać na wiele sposobów. Z różnych przyczyn postanowiliśmy zrezygnować z ocen kibiców na rzecz plebiscytu na Nafciarza Sezonu. Zapraszamy na krótką subiektywną ocenę jak podczas tego spotkania wypadli poszczególni piłkarze.
33. Maciej Gostomski
Najlepszy bramkarz ubiegłego sezonu Fortuna 1. Ligii był w tym spotkaniu raczej bezrobotny. Przy straconej bramce zdecydowanie nie miał większych szans. Na plus należy zaliczyć ciągłe dyrygowanie grą naszej defensywy.
77. Jakub Szymański – żk
Kuba przez wielu był określany mianem „największego wygranego letnich przygotowań”. W jego grze przeciwko Kotwicy jednak trochę zabrakło potwierdzenia tej tezy. Warto podkreślić, że Kuba do spółki z Andriasem Edmundssonem maczali palce w akcji bramkowej Kotwicy. W perspektywie całego spotkania przeplatał dobre zagrania i interwencje, błędnymi decyzjami. Dodatkowo został ukarany trochę kuriozalną żółtą kartką za przeszkadzanie bramkarzowi rywali we wznowieniu gry.
17. Przemysław Misiak
Pierwszy z zawodników Wisły, debiutujących w Betclic 1. lidze. Przemek z jednej strony miał kilka fajnych interwencji i zagrań. Z drugiej chyba tyle samo błędów. Widać było trochę tremy u młodzieżowego reprezentanta Polski. W perspektywie całego spotkania nie zaliczył jednak ani żadnej fenomenalnej interwencji, ani żadnej spektakularnej wpadki.
19. Andrias Edmundsson – żk
Kolejny z debiutantów. Farer z jednej strony pokazał się kilka razy bardzo fajnie w rozegraniu piłki do przodu. W defensywie solidny. Niestety to jego niefortunne wybicie piłki głową, na otwierające trafienie, zamienił Michał Cywiński. Warto tutaj dodać, że wielu z was widziało go w najlepszej trójce plebiscytu na Nafciarza Sezonu.
21. Miłosz Brzozowski
Debiutantów ciąg dalszy. Młody wahadłowy w mecz wszedł bez kompleksów i już w trzeciej minucie świetnie pokazał się w ofensywie. Niestety w perspektywie całego spotkania przydarzały mu się często błędy, głównie w rozegraniu piłki. Najbardziej w pamięć zapadły mi dwa podania wprost pod nogi stojącego 4-5 metrów od niego rywala. To w jego sektorze boiska był też faul, po którym padł gol dla Kotwicy. Jedno jest jednak pewne, wypożyczony w Hansy Rostock wahadłowy ma spory potencjał, który będzie moim zdaniem okrywał z meczu na mecz.
24. David Niepsuj -żk
Najbardziej kontrowersyjny piłkarz ubiegłego sezonu nie spuszcza z tonu. Jedni po tym meczu powiedzą, ze wystąpił na przyzwoitym dla siebie poziomie. Drudzy będą dla zasady wieszać na nim psy. Moim zdaniem nie popełnił żadnych karygodnych błędów ale też nie dał nic ekstra. Na plus asysta II stopnia przy golu dla Wisły. Na minus zachowanie przy golu Cywińskiego. I weż tu bądź mądry i go oceń.
6. Krystian Pomorski – żk
Pierwszy z dwóch piłkarzy powracajacych do Płocka po latach. Trochę miałem wrażenie, że czasami ta presja powrotu i oczekiwań go przygniatała. Inną sprawą jest to, ze cały zespół w srodku pola wyglądał pewnymi kresami na mocno pogubiony. Jedno jest pewne. Pomor w środku pola będzie walczył, biegał, gryzł trawę. Fajnie jak będzie jeszcze miał z kim szybciej rozgrywać piłkę. Na pewno nie można go skreślać po tym jednym spotkaniu.
14. Dominik Kun – 1x asysta
Patrzysz na boisko, widzisz numer 14. Mając w pamięci poprzedniego posiadacza tego numeru, wielokrotnie musisz przecierać oczy ze zdumienia. Dominik Kun swój drugi debiut w barwach Wisły może z pewnością zaliczyć do tych udanych. Asysta przy golu Macieja Famulaka, duża aktywność w ofensywie. Kilka ciekawych dośrodkowań i prób rozegrania piłki. A to nie wszystkie atuty „Kunika”. Największy plus to fakt, że Dominiki jest na boisku wszędzie. W jednej chwili pracuje w obronie, żeby za kilkanaście sekund już szukać próby posłania piłki do napastników! Prawdziwa mróweczka!
11. Maciej Famulak – 1x gol
Masz sobie 25 lat, grasz w drugoligowej Olimpii Elbląg. Nagle dzwoni telefon, Wisła Płock zaprasza. Podpisujesz kontrakt, trenujesz, debiut w pierwszym spotkaniu ligowym i … GOL! Chyba nie mógł sobie lepiej tego lata wymarzyć Maciej. Warto podkreślić, że w perspektywie całego meczu był jedną z jaśniejszych postaci na boisku. Fajnie, że udało się to przypieczętować trafieniem do siatki. Oby tak dalej!
7. Mateusz Lewandowski
Trener Misiura zapowiadał, że przywrócił go do życia. Ja mam wrażenie, że na niedzielny mecz Matusz zapomniał zabrać respiratora. Możliwe, że było to spowodowane nadmierną chęcią pokazania się z jak najlepszej strony. Na plus akcja z początku meczu kiedy popędził sam na bramkę Kotwicy. Niestety zabrakło trochę chłodnej głowy i górą w tym pojedynku był bramkarz rywali. Oby w kolejnych spotkaniach było już tylko lepiej.
20. Łukasz Sekulski
Napastnicy żyją z podań, Łukasz tych za wielu nie otrzymywał. Miał dwie dobre okazje, jednak zabrakło w nich trochę chłodnej głowy. Dwukrotnie uderzył wprost w bramkarza rywali. Aktywny w ofensywie, nie mając podań z głębi pola, wracał się sam po piłkę do strefy środkowej. Uznajmy, że pierwsze koty za płoty!
Rezerwowi:
16. Fabian Hiszpański (57′ zmienił Davida Niepsuja)
Fabian zmienił kontuzjowanego Davida Niepsuja na prawym wahadle i w zasadzie tyle by można powiedzieć o jego wejściu. Starał się, próbował, jednak efektów tego za bardzo nie było widać. Mam wrażenie, że jak cały zespół wyszedł na to spotkanie trochę za bardzo z myślą „MUSZĘ”. Brakowało mu trochę luzu, który pokazywał w poprzednim sezonie.
9. Dawid Kocyła (57′ zmienił Mateusza Lewandowskiego)
Dawid wszedł na murawę i wprowadził większą ruchliwość w ofensywie Nafciarzy. Miał swoją szansę, jednak trochę zabrakło do zdobycia zwycięskiego gola. Widać było jednak, że Koci potrzebuje czasu, żeby odnaleźć się w nowym systemie gry Nafciarzy.
3. Ksawery Kukułka (68′ zmienił Miłosza Brzozowskiego)
Szybko przywitał się z rywalami, dwukrotnie zaznaczając swoje wejście na boisku faulem. Nie popełniał większych błędów, ale też nie zapamiętałem go z niczego bardzo pozytywnego.
18. Jorge „Jime” Jimenez (68′ zmienił Macieja Famuklaka)
Widać było pi Hiszpanie, że nie przepracował okresu przygotowawczego z zespołem. Nie przeszkodziło mu to jednak w kilku ciekawych zagraniach. Niestety, nie przyniosły one żadnych wymiernych efektów. Jime ewidentnie, jak cała drużyna, potrzebuje czasu na oponowanie schematów gry według Mariusza Misiury.
27. Bartosz Borowski (85′ zmienił Łukasza Sekulskiego)
Pięciominutowy debiut 17-latka to duży plus. Miał jednak zbyt mało czasu, żeby jakoś wyraźnie zaznaczyć swoją obecność na boisku. Mam jednak nadzieję, że licznik minut młodego napastnika będzie się regularnie powiększał.
Trener Mariusz Misiura
Ciężko oceniać pracę trenera po jednym spotkaniu. Warto jednak wspomnieć, ze drużyna realizowała, a właściwie starała się realizować to o czym przed startem rozgrywek mówił trener. Był szybko doskok do rywali. Była agresywna gra w wysokim pressingu, były różne próby rozwiązania akcji ofensywnych. Jedno jest pewne, ten projekt potrzebuje czasu i zaufania ze strony kibiców. Na plus, na pewno wyjście zespołu po zmianie stron i szybko zdobyta bramka wyrównującą.
Mój klub, moje serce, moja Wisła Płock
Oprócz tego mąż, ojciec i bimbrownik!