Oceny po meczu ze Stalą Rzeszów

Oceny po meczu Stal Rzeszów Wisła Płock (10.04.2025)

Ten mecz mógł potoczyć się w dwie strony. Na szczęście dla nas piłkarze Stali swoich sytuacji nie wykorzystali, a nasza drużyna, pomimo poważnych kadrowych osłabień pokazała charakter i finalnie z Rzeszowa wraca z kompletem punktów.

 

Bartłomiej Gradecki, bramkarz, Wisła Płock

Bartłomiej Gradecki (4+)

Czyste konto, dwie udane interwencje. Oby tak dalej.

Marcus Haglind-Sangre (5-)

Pewny w defensywie, tradycyjnie sporo daje też w ofensywie. Miał swój udział przy bramce Hamawiego. 

Jakub Szymański (4-)

Poprawny występ naszego obrońcy. Raz dał się objechać przy linii końcowej i zrobiło się niebezpiecznie, ale generalnie bez większych błędów.

Nemanja Mijusković, obrońca, Wisła Płock

Nemanja Mijuskovic (4)

Solidność to jego drugie imię. Tym razem wystąpił w roli środkowego obrońcy. Przydał się jego spokój i doświadczenie, kiedy w okolicy 60 minuty trwało oblężenie naszego pola karnego. Daje jakościową alternatywę na dwóch pozycjach.

Denis Bosnjak, pomocnik, Wisła Płock

Denis Bosnjak (5)

Dla mnie największe zaskoczenie in plus. Nie byłem fanem tego transferu w momencie jego ogłoszenia, ani tym bardziej po meczu ze Stalą Stalowa Wola, kiedy po raz pierwszy wybiegł w pierwszej jedenastce i zagrał… po prostu zagrał. Tymczasem w Rzeszowie zanotował świetny występ. Asekurował, podawał z celnością blisko 90%, dobrze czuł boiskową przestrzeń przy posiadaniu piłki przez gospodarzy. Niemal bezbłędnie wypełniał wszystkie swoje podstawowe zadania. Nota nieco na zachętę. Niech ma, a co mi szkodzi. 

Dani Pacheco, środkowy pomocnik, Wisła Płock

Dani Pacheco (5-)

Pod nieobecność Jime i Ibana na nim spoczywał ciężar napędzania większości akcji ofensywnych. Nie był to jakiś jego wybitny mecz, ale w odpowiednim momencie był tam gdzie trzeba i zrobił to, co do niego należało. Klasa jak zawsze.

Miłosz Brzozowski (5)

Ponownie musiał opuścić przedwcześnie boisko. Niestety tym razem uraz (kolano) wyglądał o wiele poważniej niż w poprzednim meczu. Trzymamy kciuki za jak najłagodniejszą diagnozę. Zdrowia i wracaj szybko Miłosz!

Kevin Custović, Pomocnik, Obrońca, Wisła Płock

Kevin Custović (3)

Kolejny przeciętny występ okraszony kilkoma dośrodkowaniami marnej jakości.

Dominik Kun (4+)

Dominik nigdy poniżej pewnego poziomu nie schodzi Aktywny w ofensywie, w II połowie przyjemnie patrzyło się na jego małą grę z Krystianem Pomorskim. Pichcili tam nieustannie na prawej stronie i w końcu upichcili akcję bramkową.

Piotr Krawczyk, napastnik, Wisła Płock

Piotr Krawczyk (3+)

W pierwszej połowie często pod grą. Najlepszą okazję miał w 26. minucie, kiedy dostał podanie za plecy obrońców. Niestety nie dysponuje on taką szybkością jak Sebastian Strózik… W drugiej części gry zupełnie znikł z radarów, aż w końcu został zmieniony przez Łukasza Sekulskiego w minucie 62.

Amin Al-Hamawi, napastnik, Wisła Płock

Amin Al-Hamawi (4+)

Ostatnio bywa chimeryczny, ale w Rzeszowie to on stanowił nasze największe zagrożenie w ofensywie. Technicznie nienaganny i przede wszystkim obdarzony ponadprzeciętnym instynktem strzeleckim. Jego gol po koronkowej akcji zespołu dał nam trzy punkty, więc w niepamięć puszczamy fatalny kiks z 52. minuty po świetnym podaniu Sangre.

REZERWOWI:

Gleb Kuchko

Gleb Kuchko (3+)

Póki co nie spełnia pokładanych w nim nadziei, ale z każdym meczem coraz odważniej sobie poczyna w ofensywie, do tego solidnie pracuje w defensywie. Jak by nie było – czekamy na więcej. 

Krystian Pomorski, pomocnik, Wisła Płock

Krystian Pomorski (5)

Jego wejście na boisko odmieniło obraz naszej gry w ofensywie. Bardzo dobrze współpracował ze wspomnianym wcześniej Kunem. Żołnierz Misiury w roli jokera po raz kolejny sprawdził się znakomicie.

Łukasz Sekulski, napastnik, kapitan, Wisła Płock

Łukasz Sekulski (3)

Dyskretny występ naszego nominalnego kapitana. Nie przypominam sobie ani jednego jego zagrania czy zrywu, po którym zrobiłoby się groźnie pod bramką gospodarzy. Sprawiał wrażenie jakby myślami był gdzieś daleko.

Fabian Hiszpański i Bartosz Borowski grali zbyt krótko by ich oceniać.


 

Mariusz Misiura, trener, Wisła Płock

Trener Mariusz Misiura

Nie miał łatwego zadania bo w meczu ze Stalą Rzeszów z różnych względów nie mógł skorzystać z kilku kluczowych piłkarzy. Na wielki plus z pewnością można odnotować przygotowanie mentalne zawodników. Od początku było widać walkę i zaangażowanie, jakiej oczekują kibice. Potrafił odpowiednio zareagować na wydarzenia, a wprowadzenie Krystiana Pomorskiego było strzałem w dziesiątkę.

Kopnij dalej

Ten post ma 3 komentarzy

  1. zksP

    Sangre mi akurat w defensywie się nie podoba i zaczyna mnie drażnić. Za to w ofensywie gra niewiarygodnie. Nie myślałem, że jest w stanie tu dorównać wrzutkom lewą nogą Nasticia. Powinien skończyć mecz z co najmniej 3 asystami. Zagrywał fenomenalne piłki, tylko np Hamawi nie potrafił trafić w piłkę i zamienić je w asystę. Dlatego ocena jego gry to jest karkołomne zadanie. Problem taki, że jednak jest nominalnym obrońcą.
    /
    Od pewnego czasu podoba mi się Kuchko. Do opowieści, że powinien dostać szansę podchodziłem z dużym dystansem, zakładając, że może być w nich dużo życzeniowej wiary w młodzieżowca, ale on już od grudnia wnosi do naszych ataków trochę polotu, determinacji, zuchwałości. Nie da się wygrywać cały czas grając w dziada. Kuchko nie boi się ryzyka, wchodzi w pojedynki i prze naprzód. Dlatego ja stawiałbym na niego bez względu na kontuzję. Do ideału niestety brakuje lepszej gry obronnej, bo zarówno on jak i Brzozowski potrafią np zgubić krycie przez gapiostwo.
    /
    Reszta zagrała nieźle, można wyróżnić np Sekulskiego i Mijuskovicia, ale bez specjalnego polotu.
    /
    Co do trenera, to z dużym zdziwieniem obserwuję grę naszych obrońców. Były w Rzeszowie kontry, gdzie Sangre i bodajże Szymański byli gdzieś daleko w ataku i defensywa musiała radzić sobie bez nich. To właściwie nie były incydenty. Nie wiem, czy my trochę nie przekombinowujemy. Z Stalą S-W też były akcje, gdzie konkretny obrońca musiał wyrzucać aut. Ja bym wolał zamiast tego więcej ryzyka w grze – więcej strzałów, więcej dryblingów, bo jest posucha.

    1. Majkel Eljan

      Myślę, że Kuchko ma jeszcze spore rezerwy. On zwyczajnie potrzebuje „otrzaskania”. Trzeba też pamiętać, że my teraz gramy każdy mecz życie, więc tolerancja na ryzyko jest minimalna. No a on tak właśnie lubi grać i tutaj ma najwięcej do zaoferowania. W tym kontekście nasi młodzi piłkarze mogą pozazdrościć rówieśnikom z Rzeszowa, gdzie nie ma praktycznie żadnego parcia na wynik. Tam liczy się przede wszystkim rozwój piłkarzy.

      1. zksP

        Też liczę, że wejdzie na wyższy poziom nabierając pewności w grze. Jak wchodził w tym sezonie, to z reguły był widoczny z przodu i po odejściu Kocyły chyba nikt nie robi tyle takiego zamieszania z przodu. Dlatego dziwiło mnie, że nagle wrócił na ławkę i nie dostawał żadnych minut, dziwny to też sygnał w stronę samego zawodnika. Przecież nawet na tym portalu mogliśmy niedawno przeczytać Jime tłumaczącego ile pomaga jak trener ci ufa i na ciebie stawia. Nie chcę napisać, że ucieszyłem się z kontuzji Brzozowskiego, ale cieszę się, że Kuchko będzie miał większe szanse na grę.
        .
        Te ryzyko ja właśnie widzę inaczej. W obronie, w pomocy, to jeszcze można naciskać na odpowiedzialną grę, ale z przodu, to jako pretendent do awansu musimy kreować i strzelać, do tego często przy zagęszczonej defensywie rywala. Nie ma innej drogi do awansu. Inaczej i tak tracimy piłkę (albo czas), a nie ma z tego zagrożenia. Idealnie to co mam na myśli pokazuje sytuacja właśnie Kuchko, o której pisałem tydzień temu. Wpadł z lewej w pole karne, mógł kiwać dalej wzdłuż pola karnego, co daje szansę na karnego, mógł strzelać, co zawsze może skończyć się golem, ale wycofał piłkę do tyłu, gdzieś do pomocnika. Z tego nigdy nie będzie bramki. Może rzeczywiście to takie wytyczne (wynikające z tego o czym piszesz), przydałoby się zapytać trenera.
        .
        Bronimy naprawdę dobrze, szkoda że w ataku nie ma aż takich liderów jak w pomocy, czy obronie. Przydałby się gwiazdor pokroju Rodado, Czubaka, czy… Janusa sprzed 10 lat. Ale przez to bardziej cenię u Kuchko walory ofensywne i tę zuchwałość jaką pokazuje, niż obawiam się gorszej gry w obronie. Właściwie to teraz będę też mocniej patrzył na niego pod kątem tego, jak radzi sobie w pojedynkach 1:1 w obronie. Ciekawe… Na pewno ma chyba największy potencjał z wahadłowych. Daje dużo większe nadzieje, niż Tomczyk, Custović, czy Brzozowski. W sumie, to jeszcze Barnowski bardzo dobrze się prezentował w ofensywie. Nie wiem kiedy będzie w 100% zdrowy, ale przydałby się.

Dodaj komentarz