Krótka Piłka Extra z Filipem Burkhardtem

Bury do naszego klubu trafił przed rundą wiosenną sezonu 2012/13. Rozegrał w tym czasie 55 spotkań trafiając 11 bramek. Odszedł przed końcem letniego okienka transferowego sezonu 2014/15 do grającego wówczas w Ekstraklasie Górnika Łęczna.

Co słychać u Filipa Burkhardta?

Dziękuje wszystko dobrze, jestem na sportowej emeryturze w Norwegii. Gram w 3. ligowym klubie, a także trenuje dzieci.

Czy patrząc na klub za czasów, kiedy u nas grałeś i teraz – z nowym stadionem, 1/4 sezonu na fotelu lidera w Ekstraklasie, dajesz wiarę, że to ten sam klub?

Gdy przychodziłem do Wisły to klub już wtedy był bardzo dobrze zarządzany przez Prezesa Jacka Kruszewskiego i to mnie przekonało też do transferu. Niczego nie brakowało, drużyna był budowana z głową. Nadal jest robione wszystko profesjonalnie i są tego efekty. Brawo dla władz klubu i osób odpowiedzialnych za pion sportowy. Drużyna spisuje się w tym sezonie bardzo dobrze. I oby tak dalej.

Czy czasami myślisz sobie „co by było gdybym nie odszedł wtedy z Wisły”?

Tak, są takie myśli i wiem po upływie czasu ze to była zła decyzja by odejść z Wisły Plock. Ale tak jest życie ze nie zawsze się podejmuje dobre decyzje.

Twoi koledzy z drużyny z 1. ligi z dużym sentymentem wspominają tamtą atmosferę w szatni, jak ty wspominasz tamte czasy?

Tak to prawda, atmosfera była wyjątkowa. Byłem w bardzo wielu klubach, ale atmosfera jaka stworzyliśmy w tamtym czasie w klubie była najlepsza.

Czy utrzymujesz z kimś kontakt z czasów gry w Wiśle?

Tak mam kontakt z Jackiem Góralskim, Jankiem Dziedzicem i jeszcze kilkoma chłopakami. Zawsze miło wspominamy czas spędzony w Płocku.

Miałeś dar do strzelania ładnych bramek. Która była najlepsza?

Myślę, że najładniejszą bramkę w swojej przygodzie piłkarskiej strzeliłem właśnie w barwach Wisły Plock, mecz z Górnikiem Łęczna i bramka z własnej połowy.

Czy Wisłę zakwalifikowałby pod pojęciem „klub bliski sercu”?

Mam bardzo duży sentyment do Płocka, z racji tej, że urodziła się w Płocku moja córka :). Tak że klub i miasto na pewno zawsze będą w mojej pamięci.

Jak wspominasz kibiców Wisły? Kilka słów do nich od siebie 🙂

Na pewno chciałbym podziękować za wiele miłych słów, które często od nich słyszałem na każdym kroku. Serdecznie ich pozdrawiam i życzę jak najwięcej radości z oglądania obecnej Wisły.

Kopnij dalej

Dodaj komentarz