W niedzielny wieczór rozpoczął się hit trzeciej ligi- Wisła podejmowała u siebie Polonię Warszawa.
Pojedynek dwóch najlepszych ekip ligi. Jesienią Nafciarki przegrały na Konwiktorskiej 4-0. Teraz odrobiły- i to z nawiązką. Wpakowały aż pięć bramek najlepszej defensywie ligi.
Początek meczu był dość wyrównany, ale zarysowała się optyczna przewaga Nafciarek. W pierwszym kwadransie oddały 3 strzały: 1 celny i dwa niecelne. W 16 minucie drogę do bramki Czarnych Syrenek znalazła Aleksandra Synowiec. Płocka Ada Hegerberg wpadła w pole karne, minęła bramkarkę Polonii i wpakowała piłkę do siatki.
Kilka chwil później ta sama zawodniczka mogła podwyższyć prowadzenie. Dostała bardzo dobre podanie od Natalii Borowskiej, jednak nie trafiła w bramkę.
W 24 minucie Wisła podwyższyła prowadzenie. Bramkarka Polonii obroniła strzał Kusej, jednak dobitka Synowiec okazała się nie do obrony.
Sześć minut później Nafciarki cieszyły się z kolejnego trafienia. Z rzutu wolnego przymierzyła Daria Kusa. Golkiperka Polonii ,,wypluła’’ przed siebie jej strzał, a do piłki dopadła Aleksandra Synowiec.
Postawa Wiślaczek w pierwszej części meczu zdecydowanie mogła napawać optymizmem. Przeważały, przeprowadzały ataki, a co najważniejsze- nie dopuściły piłkarek przyjezdnych do zbyt wielu okazji strzeleckich.
Najgroźniejsza akcja Polonii miała miejsce w okolicach 20 minuty. Beata Cabaj oddała strzał z dystansu, jednak piłka przeleciała nad bramką.
Kwadrans po rozpoczęciu drugiej połowy było 4:0. Klaudia Łyzińska uderzyła z rzutu wolnego. Bramkarka Polonii ledwo obroniła jej strzał. Do piłki dopadła niezawodna Aleksandra Synowiec, zdobywając tym samym swoją 24 bramkę w tym sezonie.
W 67 minucie podopieczne Adriana Piankowskiego miały bardzo dobrą okazję, aby podwyższyć prowadzenie. Natalia Borowska dograła do Kingi Brzezińskiej. 17-latka wpadła w pole karne i oddała strzał, jednak piłka minęła się ze słupkiem.
Cztery minuty później ta sama piłkarka ustaliła wynik spotkania. Przebiegła kilkanaście metrów, wpadła w pole karne i wpakowała piłkę do siatki.
Podsumowując:
W drugiej połowie meczu Wiślaczki grały jeszcze lepiej. Zespołowi udało się przeprowadzić więcej ataków skrzydłami, a gra w środku pola była nieco mniej intensywna niż w pierwszej połowie. Gra toczyła się głównie na połowie przeciwniczek.
Chciałabym wspomnieć o jednej rzeczy, która niezmiernie mnie cieszy- czyste konto Doroty Szalińskiej. To drugie spotkanie z zespołem z górnej części tabeli, które Nafciarki kończą na zero z tyłu.
Wiślaczki umocniły się na pierwszej pozycji w tabeli. Ich przewaga nad drugim zespołem w tabeli wynosi 4 punkty. Zamłynie wygrało 2-1 z WAP-em i to zespół z Radomia wskoczył na drugą lokatę.
W przyszłym tygodniu liga pauzuje. W pierwszy weekend maja Nafciarki pojadą do Warszawy zmierzyć się z tamtejszą Legią, która plasuje się obecnie na 4 miejscu w stawce.
Wisła Płock- Polonia Warszawa 5:0 (3:0)
Synowiec 16’, 24’, 30’, 61’, Brzezińska 71’
Skład Wisły: Szalińska- Stradomska [C], Ejman, Asakowska, Stasińska, Zielińska, Łyzińska, Borowska, Kusa, Garwacka, Synowiec
Pasjonatka futbolu, w szczególności w wydaniu kobiecym.
Wisła Płock, VfL Wolfsburg i uniwersum polskiej piłki – tak w skrócie.