Stało się! To, na co czekała już chyba zdecydowana większość kibiców Wisły spełniło się jak sen Steva Kapuadiego o Legii. Mamy już oficjalne potwierdzenie transferu z obu stron!
Warto na początku podkreślić, że jako jedni z pierwszych informowaliśmy o romansach Steva z Legią. Pierwsze takie doniesienia pojawiły się już ponad miesiąc temu. Od tamtej pory plotki nie milkły, a w grze pojawiali się coraz to nowi gracze. Ostatecznie 25-cioletni obrońca odchodzi do drużyny z Warszawy na zasadzie transferu definitywnego, wiążąc się z nowym klubem 3-letnia umową.
Steve Kapuadi urodził się 25 lat temu w Le Mans we Francji i tam rozpoczął swoją karierę piłkarską w Le Mans FC.
Do Wisły Płock dołączył latem 2022 na zasadzie wolnego transferu. Wcześniej grał w AS Trenčin.
Mimo początkowych obaw kibiców, spowodowanych brakiem gry w poprzednim sezonie, zdecydowanie można uznać, że to najlepszy transfer okienka. Steve stał się szybko podstawowym graczem Wisły, a jego absencja na boisku jest odczuwalna.
Na dystansie całego sezonu wystąpił w 28 meczach, strzelając 1 gola w ramach rozgrywek Pucharu Polski w meczu przeciwko Skrze Częstochowa.
Kapuadi był związany z Wisłą kontraktem obowiązującym do grudnia 2023 roku, z opcją przedłużenia o kolejne 1.5 roku.
Dziękujemy Steve i życzymy powodzenia w dalszej karierze!
Mój klub, moje serce, moja Wisła Płock
Oprócz tego mąż, ojciec i bimbrownik!
Za co mu kurwa dziękować? Za spadek? Niech spierdala
Ale ogarnij te bluzgi. 🙄 Spadek to nie jego wina i trudno mieć pretensje. Gorzej, że później grał na dwa baty i wypiął się na nas bojąc zagrać choćby w sparingu… tyle warte te gadki, że dobrze się tu czuje i może zostać nawet po spadku.
To akurat był jeden z nielicznych piłkarzy, który w poprzednim sezonie grał równo i za wiele mu nie można zarzucić. A to, że nie chciał grać w tym burdelu w 1 lidze to nie ma co mu się dziwić.