30 lat temu pogoda nie sprzyjała dobremu widowisku, padał deszcz, a momentami nawet grad. A mimo to na stadionie przy Łukasiewicza pojawiło się 6 tysięcy kibiców! W takich okolicznościach Petrochemia rozegrała mecz domowy z Motorem.
Mecz był niezwykle ważny dla obu drużyn w kontekście ewentualnego awansu. Właśnie dlatego od pierwszych do ostatnich minut nikt nie odpuszczał i na rozmokniętym boisku walczył o dwa punkty.
Pierwszy z przewagi mógł cieszyć się Motor. Ich zawodnik pokonał w 35. minucie broniącego naszej bramki Grzegorza Pietrzaka. Dodało to gościom wiatru w skrzydła i bardzo starali się by jeszcze przed przerwą podwyższyć wynik. Ataki na naszą bramkę nie powiodły się jednak, podobnie jak ataki Petrochemii na bramkę Motoru.
Paweł Dylewski oraz Bogusław Pachelski mieli kilka okazji do wyrównania, ale bramkarza gości nie udało się pokonać.
Do szatni schodziliśmy więc pokonani.
W 50. minucie z rzutu rożnego strzela Jacek Traczyk, piłkę przyjmuje Artur Serocki i podaje do Piotra Pomorskiego, który umieszcza ją w siatce Motoru. Mamy 1:1.
Okazję do zmiany wyniku na korzyść Petrochemii mieli jeszcze Bogdan Pachelski, Piotr Pomorski i Krzysztof Kwasiborski, ale Dariusz Opolski, stojący między słupkami Motoru, bronił tego dnia fenomenalnie.
Podobnie jak w rundzie jesiennej, podzieliliśmy się z Motorem punktami.
Petrochemia zagrała w składzie: Grzegorz Pietrzak – Jacek Majchrzak, Artur Serocki, Dariusz Kowalski, Mirosław Milewski – Paweł Dylewski, Piotr Soczewka (76′ Dariusz Krzywkowski), Jacek Traczyk, Adam Majewski – Piotr Pomorski, Bogusław Pachelski (57′ Krzysztof Kwasiborski)
Sędzia główny: Ryszard Chmielewski (Koszalin)
Widzów: 6 000 !
Pozostałe wyniki 20. kolejki
Tabela po 20. kolejce
Historia spotkań z Motorem
Następny mecz – Stal Rzeszów (wyjazd)
Wisła Płock, Inter Mediolan, jaram się Ekstraklasą i Serie A. Psychofanka Czarka Stefańczyka i Samira Handanoviča