Temat piątkowego meczu ze Zniczem Pruszków zamykami Waszymi ocenami. Mecz wzbudził na tyle dużo emocji, że tym razem opisy do ocen przygotowywały dwie osoby i jak się okazuje zdania co do postawy naszych piłkarzy są lekko odmienne.
Bartłomiej Gradecki (Wasza ocena: 2.4)
Filip Domżałowicz: W Pruszkowie zagrał poniżej swojego poziomu, zdaje się, że przy pierwszej bramce mógł zrobić więcej, zaliczył też jeden pusty przelot, chociaż trzeba też przyznać, że kilka razy uchronił nas przed stratą gola.
Michał Sporczyk: Bartek jak przez cały czas trzyma równy poziom. Co ma wpaść wpada, co ma obronić broni. Jak się popisze jakaś interwencją to przy bramce się nie popisze. Nie ma co go winić za porażkę. Ot, bramkarz średniej klasy któremu koledzy wybitnie życia nie ułatwiają.
Jarosław Jach (1.4)
FD: Jach - Już w pierwszych minutach meczu nie trafił w piłkę, szczęśliwie zdążył asekurować sam siebie. Potem nieudana próba przewrotki, a w drugiej połowie dał się łatwo ograć we własnym polu karnym. Drugi gol dla gospodarzy najbardziej obciąża jego konto.
MS: Pan Jarosław po meczu powiedział, że musi przeprosić kolegów, ja proponuję przeprosić kibiców i zakończyć tą farsę.
Marcus Haglind-Sangre (1.9)
FD: Bardzo słaby występ, z którego zapamiętałem tylko niecelny strzał z końcówki i moment, w którym podanie przelobowało go po koźle.
MS: Szwed ma dobre momenty, niestety wczoraj dostosował się do kolegów. jedynym plusem w jego grze jest umiejętność uruchamiania akcji ofensywnych długim, często przyzwoitym podaniem. Szkoda, że wczoraj jedyne co mógł uruchomić to kilka rozruszników u kibiców Wisły.
Fabian Hiszpański (1.5)
FD: W ofensywie nie zagrał źle, wykreował kilka sytuacji, jedna z nich skończyła się na poprzeczce, a druga golem, do tego zanotował też kilka przechwytów na połowie Znicza, chociaż nie wykorzystał też jednej dogodnej sytuacji. Natomiast na własnej połowie wyglądał znacznie gorzej, między innymi pozwolił na oddanie strzału, po którym Znicz strzelił na 1:0, nie wyszła mu gra defensywna w tym meczu.
MS: Niech ktoś jedzie do Tych poszukać tam Fabiana. Ewidentnie od meczu z tamtejszym GKSem, wychowanek Wisły z formy topowej zjechał na bardzo niski poziom. Przy pierwszym trafieniu dla Znicza zatańczył flamenco przed Nowakiem jak na rodowitego Hiszpana przystało.
Dawid Niepsuj (1.8)
FD: Podobnie jak Fabian Hiszpański, w ofensywie aktywny, posłał kilka dobrych dośrodkowań, gorzej szło mu w destrukcji.
MS: Był, zagrał, czasem w ofensywie coś próbował, czasem w defensywie coś zawalił. W sumie występ mocno przeciętny, na tle całej drużyny jednak nie był najsłabszy.
Marcin Biernat (1.9)
FD: Jedyny piłkarz defensywny Wisły, który wyszedł na ten mecz. Kilka razy zastopował kontry Znicza.
MS: Może i ma facet charakter którego brakuje wieku w Wiśle ale ma też braki. Kolejny raz pokazał, że jest wolny i ma problem z ustawieniem się. A podanie w końcówce meczu które o mało co nie zakończyło się golem numer trzy dla Znicza na długo zapadnie mi w pamięci.
Jakub Grić (2.2)
FD: Zabrakło go w tym meczu. Piłkarze gospodarzy mieli za dużo miejsca do rozegrania, brakowało jego przechwytów i pozytywnej agresji.
MS: Gdyby ktoś przed sezonem powiedział mi, że Jakub Grić wyrośnie na lidera tego zespołu na boisku to bym się mocno zastanowił czy nie dostał udaru. Jakub jednak udowadnia, że nie można ocenić piłkarza zanim nie da mu się szansy na boisku.
Mateusz Szwoch (2.4)
FD: Szwoch - Na początku meczu niewiele brakło mu do gola, w drugiej połowie udało mu się strzelić gola kontaktowego i dał ładne dośrodkowanie "zewniakiem" na Sekula. Natomiast nasuwa się pytanie: czy nie mamy lepszych wykonawców stałych fragmentów? Jeśli niczego nie pominąłem to po żadnym stałym fragmencie w tym meczu nie stworzyliśmy sobie okazji. Warto też chyba wspomnieć, że jeśli już szukamy zastępstwa to może warto go szukać gdzieś indziej niż w Janusie, który pod koniec podchodził do wolnych. Chociaż zauważyłem też, że wiele piłek Szwoch posyłał na dalszy słupek, więc może po prostu dostał takie wytyczne, ale niezależnie od tego stałe fragmenty nie przyniosły nam pożytku w tym meczu.
MS: Jedni powiedział, że zagrał beznadziejne zawody. Drudzy zauważą pozytywny w jego grze. Ja osobiście oczekuję dużo więcej w ofensywie od Mateusza. Cieszy zdobyta bramka. Jednak sam Bania musi przyznać szczerze, że więcej tam miał szczęścia niż umiejętności. Stałe fragmenty gry w jego wykonaniu to też potężna sinusoida. Jeden przekopie, drugi nie dokopie. A jak już zagra jak trzeba to koledzy są najczęściej w takim szoku, że nikt piłki nie potrafi dopaść.
Fryderyk Gerbowski (1.9)
FD: Miewał lepsze mecze, ale wobec nijakości jaką widzieliśmy na boisku, nie zasłużył też na krytykę, w pierwszej połowie był bliski bramki, niestety trafił w poprzeczkę.
MS: Jeśli w naszej ofensywie najlepszym i najbardziej aktywnym graczem jest gość który za góra trzy mecze pożegna się z klubem i kibicami to znaczy, że coś tu jest do cholery nie tak! Gerbo pokazał wczoraj, że ma charakter. Niestety efektów z tego nie było. Fryderyk to jednak nie jest typ zawodnika który by sam wygrał nam jakiś mecz.
Dawid Kocyła (1.5)
FD: Po kilku lepszych meczach przyszedł czas na zjazd, który zaobserwowaliśmy w Opolu i widzieliśmy w meczu ze Zniczem.
MS: Biega, hasa, skacze, pływa, walczy tylko, że nic z tego nie wynika. Albo potrzeba mu wokół ludzi z którymi da się grać w piłkę, albo trenera który wyjaśni, że liczy się efekt a nie wrażenia artystyczne.
Łukasz Sekulski (1.3)
FD: W pierwszej połowie momentami wyglądał dobrze, wygrywał większosć pojedynków, wypracował kolegom sytuacje pod koniec pierwszej połowy. W drugiej części gry zaczął jednak grać tak, jak w poprzednich meczach, znowu był mało widoczny.
MS: KTOKOLWIEK WIDZIAŁ!! KTOKOLWIEK WIE?? Najbardziej poszukiwany piłkarz w Płocku. Im dłużej Łukasz nie może zdobyć bramki, tym gorzej dla nas i jego samego. Aktualnie nasz kapitan wygląda jak cień, który rzuca cień, w cieniu! Obawiam się, że w obecnej dyspozycji z metra by mógł w pustą bramkę nie trafić nawet bez bramkarza między słupkami. Osobiście uważam, że trener albo musi mu dać odpocząć albo wypłacić i Łukaszowi i nam kibicom jakiś ekwiwalent za znęcanie się nad nami.
Rezerwowi
Jime (2.6)
FD: Dał dobrą zmianę, ożywił nieco grę i zrobił ładną ruletę.
MS: Hiszpan wszedł i pokazał czemu warto mieć w składzie Hiszpana. Najbardziej kreatywny i nietuzinkowy gracz Wisły. Szkoda, że średnio miał z kim grać w piłkę.
Emile Thiakane (2.5)
FD: Wywalczył jeden stały fragment blisko bramki znicza, ale nic z niego nie wynikło.
MS: Sympatyczny Senegalczyk udowodnił kolejny raz, że kibice się nie znają. Ileż było nabijania się z Emila, a Emil ma to w d… i dalej robi swoje. U mnie ma facet plus za zaangażowanie którego brakuje nawet tym mitycznym ludziom z Płocka.
Oskar Tomczyk (2.2)
FD: Jego wejście nie dało zbyt wiele, miał jedną okazję z okolic 10 metra, ale strzał został zblokowany.
MS: Wszedł, był, zagrał. Wisła musiała gonić wynik a młody chyba nie do końca radzi sobie z taką presją. Nic nie zepsuł wiec Niemna co psów wieszać. Takie mecze zaprocentują za kilka miesięcy, może lat.
Jesper Westermark (1.9)
FD: Nie oddał żadnego strzału, nie wywalczył żadnego stałego fragmentu, z jego zmiany nic nie wynikło.
MS: Był tak zaskoczony, że gramy na dwóch napastników, że wiele nie pokazał. Szwed musi wyjść w pierwszym składzie i udowodnić swoją wartość… No chyba, że komuś wybitnie zależy na tym żeby nie udowodnił.
Krzysztof Janus (1.6)
FD: Pod koniec meczu podchodził do stałych fragmentów, ale po żadnym z nich nie zdołaliśmy zagrozić bramce gospodarzy.
MS: Grał zbyt krótko, wszedł na boisko bo Sekul potrzebował już respiratora a z nim nawet ciężko byłoby człapać po boisku. Jedyny ofensywny gracz który został Żurawiowi na ławce więc nie było wyjścia.
Dariusz Żuraw (1.4)
FD: Wiele rzeczy w tym meczu nie zagrało, stałe fragmenty, gra defensywna (Znicz na oko 4 razy obijał obramowanie bramki), skuteczność. Jedynym pozytywem były trafione zmiany, ale i one nie naprawiły wyniku. Trener po meczu powiedział, że czuje rozczarowanie, miejmy nadzieję, że doświadczenie wyniesione z tego meczu przeniesie się na mecz z Resovią.
MS: Panie trenerze, mówi pan, że nie mamy jakości w defensywie więc gramy większą ilością w obronie kosztem gry na dwóch napastników. To może pan jeszcze w tym sezonie wystawi chociaż napastnika w formie a nie z poziomem frustracji rzędu Mont Everestu. Łukasz Sekulski w pierwszym składzie to robienie krzywdy zarówno jemu jak i całej drużynie. Warto?
Adam Chrzanowski pokazał ostatnio, że warto mu zaufać to dostał w nagrodę miejsce na ławce. Jarosław Jach się trenerowi pięknie odwdzięczył.
Zmiany przy takim rezultacie i w takim meczu to się chyba robi w przerwie a nie po przerwie. Inna sprawa, że jak już zmiany nastały to w pierwszej kolejności zmienił się wynik na korzyść Znicza. Jeden mały plusik, pierwszy raz odkąd nastała era Żurawia, trener zmienił w trakcie meczu tak diametralnie nasze ustawienie. Ale przesunięcie Hiszpana na defensywnego pomocnika i zdjęcie Grića to dla mnie jednak potężna zagadka.
Daniel Stefański (2.8)
Można było odnieść wrażenie, że część sytuacji gwizdał patrząc bardziej na reakcję zawodników niż na konkretną sytuację.
Poziom meczu (2.3)
Z perspektywy kibica Wisły gra tak samo nieprzyjemna jak wynik, ciężko się to oglądało. Zapewne nieco lepiej mecz oglądało się z perspektywy bezstronnego kibica, były sytuacje bramkowe, kilka razy obijane były obramowanie bramki, chociaż też ciężko powiedzieć, że było to widowisko pełne historii i dramaturgii.
16, Wisła Płock, Półmaratończyk, Quevedo, Bad Bunny