Sezon zasadniczy jeszcze się nie skończył, a już ruszyły plotki i spekulacje odnośnie piłkarzy Wisły. Na pierwszy ogień w przestrzeni internetowej poszedł Igor Drapiński którzy rzekomo miałby zamienić Płock na Poznań (Grodzisk Wielkopolski). Postanowiłem ustalić jak wygląda sytuacja z młodym defensorem w rzeczywistości.
Igor dołączył do Wisły latem 2021 roku. Przeniósł się do nas z UKS SMS Łódź. Niestety w tym czasie zanotował jedynie 23 występy w pierwszym zespole niebiesko-biało-niebieskich. Dwanaście z nich miało miejsce w tym sezonie.
Popularny Drapa przychodził do Wisły jako lewonożny stoper. Szybko jednak okazało się, że Igor nie ma szans gry na tej pozycji. Momentalnie został przemianowany na lewego obrońcę. To na tej pozycji Igor występował również w kadrach młodzieżowych. Warto tutaj dodać, że prezentował się bardzo przyzwoicie. Niestety, kolejni trenerzy Wisły wybierali system gry z trójką obrońców a Igora ustawiali na pozycji wahadłowego która chyba młodemu obrońcy trochę nie leży.
Jeśli chodzi o Igora to trzeba też zaznaczyć, że w Płocku zyskał on miano prawdziwego pechowca. Ktoś powie, że przecież grał tak mało, trenerzy mu nie ufali. Problem jednak w tym, iż za każdym razem gry Igor dostawał swoje szanse szybko lądował w gabinetach lekarskich z kolejnymi urazami. Ewentualnie pojawiały się kolejne powołania do młodzieżowej reprezentacji Polski i tam Igor doznawał kontuzji lub po powrocie pauzował ze względu na obciążenia. Najlepszy przykład to obecny sezon w którym Igor ze względu na urazy pauzował przez 145 dni, przełożyło się to na aż 11 spotkań bez możliwości gry. Pierwszy mecz w którym Igor wyszedł w podstawowym składzie to spotkanie przeciwko Odrze Opole jesienią ubiegłego roku. Niestety w kolejnym spotkaniu, meczu sparingowym z Radomiakiem Radom, opuścił boisko na noszach. Jak się okazało, w piątej minucie tego meczu doznał złamania kostki bocznej lewej. Do pełnych treningów wrócił dopiero w kwietniu. Mało kto wie, że przed spotkaniem z Wisłą Kraków kiedy to Igor był już w kadrze meczowej, niewiele brakowało żeby nasz młody defensor ponownie wykluczył się z gry. Na jednym z treningów tak niefortunnie zderzył się głową z Kacprem Laskowskim, że ten drugi musiał w meczu z Wisłą Kraków pauzować, a sam Igor z potężnym guzem siedział na ławce rezerwowych.
Co z tą Wartą?
W związku z pojawiającymi się informacjami o tym, że Igor miałby zamienić Płock na Poznań zapytałem o jego sytuację w klubie. Według stanu na dzień dzisiejszy Igor Drapiński nie podpisał, ani nie jest blisko finalizacji negocjacji z żadnym klubem. Wisła przedstawiła zarówno piłkarzowi jak i jego agentowi propozycję nowego kontraktu, jednak do tej pory rozmowy stoją w miejscu. Dla Igora na tą chwilę najważniejsza jest możliwość gry w Ekstraklasie i sam tego nie ukrywa.
Warto podkreślić, że Igor negocjuje nie tylko z Wisłą i Wartą, w grze jest jeszcze przynajmniej jeden klub. Druga sprawa to fakt, że trener Misiura obserwował Igora już od jakiegoś czasu.
Osobiście mam nadzieję, że Drapa pozostanie w Płocku a już w najbliższych spotkaniach pomoże Wiśle w wywalczeniu upragnionego awansu do Ekstraklasy.
Mój klub, moje serce, moja Wisła Płock
Oprócz tego mąż, ojciec i bimbrownik!
Może środek obrony to dla niego lepsze miejsce, bo znacznie lepiej prezentuje się w grze obronnej (nie przypominam sobie większych błędów) niż do przodu (mizeria kompletna). No, ale zakładam, że na ten moment za młody i za słabe warunki fizyczne, aby trenerzy dali mu tam szansę. Najlepsze w nim chyba to, że gra w Kadrze… ja jakoś specjalnie bym nie płakał po odejściu, choć najlepiej jakby został i się jeszcze rozwinął.