Jak donoszą nasze źródła, kwestią dni, a może nawet godzin jest oficjalna informacja o zwolnieniu Dariusza Żurawia z funkcji trenera Wisły Płock. Tym samym Wisła w nowy sezon wejdzie z nowym szkoleniowcem. Pytanie pozostaje, kto nim zostanie. Można by rzec: ruszyła karuzela.
Dariusz Żuraw stanowisko pierwszego trenera Nafciarzy objął 26 października 2023 roku. Poprowadził Wisłę w dwudziestu dwóch spotkaniach notując przy tym średnią 1,59pkt/mecz. Złożyło się na to 10 zwycięstw, 5 remisów i 7 porażek. Drużyna pod wodzą urodzonego w Wieluniu szkoleniowca traciła średnio 1,32 gola/mecz strzelając przy tym średnio 1,41 bramki.
Trenerowi życzymy powodzenia w dalszej karierze!
Kogo teraz widzielibyście na stanowisku trenera pierwszego zespołu ?
foto/Wisła Płock
Mój klub, moje serce, moja Wisła Płock
Oprócz tego mąż, ojciec i bimbrownik!
Panu Dariuszowi Żurawowi życzę jak największych sukcesów w dalszej karierze, natomiast miał wystarczająco czasu aby wpoić zawodnikom swoją wizję gry, podnieść ich umiejętności piłkarskie oraz podnieść mental drużyny aby wbiła się na wyżyny. Dzis trener po pierwsze musi być dobrym psychologiem aby dotrzeć do każdego zawodnika tak aby ten przysłowiowo , chciał się za niego pokroić. Czy tak było to pozostawię Wam, zacnemu gronu do oceny. Sezon w ekstraklasie najlepiej pokazał jaki kierunek powinny obrać zespoły na przykładzie Jagielonii. Młody trener z ogromną inteligencja emocjonalna i warsztatem technicznym przy mądrej współpracy z dyrektorem sportowym, stworzyli zespół w jeden sezon który może nie w cuglach ale jednak poradził sobie ze zdobyciem mistrzostwa Polski. Niech trener który ma przyjść, bedzie wizją długoterminowa, niech to będzie człowiek z pasja a nie trenerem który ma ,, nazwisko” I myśli o odcinaniu kuponów.
Drugi przykład o którym zapomniałem wspomnieć, to Szulczek. Też nie miał nazwiska, a ogarnął ładnie grę Warty, stworzył naprawdę trudny do ogrania kolektyw i sami piłkarze wypowiadali się, że dokładnie wiedzą co mają robić na boisku.
.A wracając do Żurawia, to mając jednak przyzwoitych jak na tę ligę piłkarze, to myślę że i bez trenera osiągnęliby nie gorszy wynik. No, ale po Furmanie zostały wspomnienia, zaraz znikną pewnie kolejni i zacznie się już zupełnie nowy rozdział. Rozdział „Kruszewskiego” zamknięty na dobre.
ja rowniez dziekuje trenerowi Żurawiowi i zycze sukcesow w przyszlosci. co nie wypalilo? to zapewne material do refleksji i analizy dla samego trenera i jego sztabu. w kazdym razie ostatecznie ten projekt zostal zatopiony w Pruszkowie.
.
w tej chwili potrzebna jest nowa osoba, glodna sukcesow, ale juz niekoniecznie musi byc rowniez mloda wiekiem. juz wczoraj wymienilem swoich trzech faworytow. 1) Radoslaw Sobolewski – wciaz mlody, a juz wielkie doswiadczenie, zna nasz klub jako zawodnik i trener (a to zawsze dodatkowy atut), milo wspominam jego ostatnia kadencje, pracowitosc, profesjonalny warsztat. ostatnio troche pechowy w Wisle Krakow, ale za to druzyna z nim na lawce grala piekny futbol. a tego chcemy jako kibice 2) Slawomir Majak – nikt w zasadzie na wyzszym poziomie nie dal mu szansy, pomimo sukcesow w nizszych ligach. wielka zagadka, ale na pewno jego druzynie nie bedzie mozna odmowic zaangazowania i swietnego przygotowania fizycznego. charyzmy takze mu nie brakuje. 3) Valdas Ivanauskas – mial krotki epizod w Ekstraklasie, ale wlasciwie z chlopcow do bicia uczynil z Sosnowca jedna z grozniejszych ekip w lidze, a z pewnoscia grajaca ultra ofensywny futbol, czyli to czego chcemy w Plocku. poza tym charyzma i swietne przygotowanie fizyczne zespolow, to takze jego atuty.
O rany, dawno nie było w Płocku aż takiej pomyłki odnośnie trenera. Z początku byłem optymistycznie nastawiony, a przynajmniej miałem spore nadzieje. Miałem wrażenie, że Saganowskiemu zaczyna brakować pomysłów i rozpoczynamy takie dryfowanie. Żuraw? Nigdy nie byłem fanem, już jego Lech był dla mnie nijaki i nic mnie w jego myśli trenerskiej (czy w nim) nie ujmowało. No, ale gość z nazwiskiem, z doświadczeniem… Pewnie lepiej się zna na tej robocie od Saganowskiego, bo nie ma równie dużego nazwiska, by otwierało mu to drzwi do trenerki. IDEALNIE. Przyjdzie, przejrzy zasoby ludzkie, w zimę dokona selekcji, dopracuje detale w grze i wydobędzie potencjał tego zespołu, nada mu jakiś styl…
.
Nie będę się powtarzał, bo wiemy jak życie zweryfikowało tę wizję, ale jestem zszokowany, że poszło mu TAK słabo. To jest scenariusz godny młodego trenera/byłego zawodnika, który dostaje pierwszą robotę trenerską w życiu. Taktyka nieskuteczna, mnóstwo błędów, beznadziejne zarządzanie mentalem, jeszcze narzekanie w mediach (a tak mu się Wisła Kraków podobała), spuszczona głowa, wzrok w podłogę i tłumaczenia po każdym meczu, że piłkarze wracają się do obrony, kiedy on im nie każe… To wyje… ich do rezerw, posadzić na ławkę, zadzwonić po Ojrzyńskiego żeby pomógł, albo po prostu podać się do dymisji, zmienić zawód. Nie wiem, nie byłem na jego miejscu. Żeby trener na konferencji narzekał, że od paru tygodni nie jest w stanie przemówić do graczy. Niepokojące, to lekko powiedziane. Porażka w Opolu, co trener ma do powiedzenia? Wstrząśnie zespołem? Ma do powiedzenia, że „a już wydawało się, że łapaliśmy rytm”. 😀 Tak, rytm marsza żałobnego. Za głowę można się łapać, bo to jest powrót do trenerskiego bezrobocia na tarczy pod każdym względem. Ciekawy jestem, kto się teraz skusi, ale w PL wielu zarządzających jest z przypadku…
.
Kogo ja bym widział? Najlepiej kogoś bez wielkiego nazwiska, tylko kto broni się kompetencjami. Kogoś, kto w lidze, niżej (choćby i 2 poziomy niżej) zrobił coś fajnego, ale niekoniecznie wynik. Zbudował kolektyw, zbiera pozytywne oceny (ale nie od swoich kumpli z branży, którzy nie chcą bruździć, jak w 90% przypadków), a przede wszystkim podczas rozmowy przekona do siebie swoją postawą, ambitnym nastawieniem, pomysłem na prowadzenie drużyny. Dobrzy piłkarze to podstawa, ale kluczowa jest dobra atmosfera, ambicje – dążenie do celu. Zgadzam się z tym co powiedział ostatnio Klopp – to jest robota trenera.
/
Ze znanych nazwisk? Mój nr 1 to byłby Jacek Zieliński, bo wg mnie trener to jest świetny i zawsze widziałem w jego zespołach poprawę jakości jeśli chodzi o ustawienie na boisku i ogólnie pojętą grę (podobny efekt u nas zawsze dawał Jabłoński). Szanse minimalne aby tu przyszedł, ale dla mnie jeden z najlepszych polskich trenerów. Z tego względu, że Saganowski od początku był „zmęczony”, Żuraw podobnie, to z głośny nazwisk mógłbym postawić na Ojrzyńskiego (mimo ewidentnych braków w warsztacie i braku wyników na dłuższą metę). Szanse równie słabe, ale do walki o awans potrzebujemy dużej ambicji w grze.
. Niech poszukają po prostu kogoś ogarniętego. Papszun, trenerzy Niecieczan (nie pamiętam nazwiska), Kaczmarek – nie mieli wielkich osiągnięć i głośnych nazwisk, a zrobili świetną robotę.
A dodam jeszcze słówko. Decyzja dobra, choć trener od dawna nie budził już większych nadziei i wydawał się być hamulcowym (wiem, trudno przyznać się do błędu). Chyba nikt w Płocku już w niego nie wierzył, ale pytanie czy dojdzie też do jakichś refleksji wyżej? Nie mam na myśli nawet zmian kadrowych, ale polała się pierwsza krew i może to uspokoi rozwścieczony tłum? A co z tymi, co rok temu odstawili taki cyrk z Furmanem, Marcem itp? Czy teraz wezmą odpowiedzialność za swoje pomysły? Bo nawet z tych decyzji się nigdy nie wytłumaczyli. Od początku przygotowywano grunt pod taki finał, a teraz zetnie się głowę Żurawowi i po sprawie…
Dla mnie najciekawszym kandydatem na objęcie zespołu jest Mariusz Misiura. Trener które swoje umiejętności podnosił w Niemczech, Hiszpanii ( Real Madryt), preferuje ofensywny styl gry , zrobił awans ze Zniczem i stworzył drużynę która ma swój styl z niskim budżetem.
Adam Majewski