Na wyjazd Wisła jechała jako niepokonana. Ten status udało się utrzymać wygrywając 2:1 w mieście Festiwalu Polskiej Piosenki z miejscową Odrą. Zapraszamy na oceny i spostrzeżenia po niedzielnym spotkaniu.
Maciej Gostomski
Niestety nie udało się zachować czystego konta, ale w mojej opinii to dotychczas najlepszy mecz goalkeepera w Wiśle. Zanotował kilka efektownych interwencji, które utrzymały korzystny wynik.
Bojan Nastić
Widać, że Bośniakowi piłka nie przeszkadza, potrafi nad nią panować i dokładnie podać. Zaliczył też wpadkę we własnym polu karnym pod koniec pierwszej połowy, ale na szczęście bez przełożenia na wynik.
Marcus Haglind-Sangre
Nasz obrońca nie był pierwszoplanową postacią tego meczu. W pierszwej połowie przeszkodził Nasticiowi przy wybiciu, co stworzyło zagrożenie pod naszą bramką, za to w drugiej zatrzymał groźną kontrę Odry. Ciężko znaleźć więcej sytuacji, w których Szwed odegrał większą rolę.
Jakub Szymański
Zdarzały mu się błędy w obronie, na przykład przy asekuracji Nasticia w pierwszej połowie, ale kilka razy pomógł zespołowi interwencjami. Poprawny występ, choć jest jeszcze pole do poprawy.
Oskar Tomczyk
Osa został wrzucony na bardzo nietypową dla siebie pozycję - lewe wahadło. W ofensywie wyszło mu to na dobre, miał więcej miejsca i czasu na przyjęcie i podjęcie decyzji, zdaje się, że daje mu to większy komfort niż gra w zatłoczonym polu karnym. Niestety - gra defensywna nie jest najmocniejszą stronną Płocczanina, co było widać przy golu kontaktowym dla Odry.
Fabian Hiszpański
W drugiej połowie bardziej aktywny niż w pierwszej, czasem wziął piłkę i dryblował, wywalczył też rzut wolny z dogodnej pozycji. W defensywie również solidnie. Występ na plus.
Dani Pacheco
Pacheco? Top. Inteligentny piłkarz ze świetną techniką, potrafi świetnie prowadzić piłkę i dokładnie podawać. Pomaga również w defensywie, z Chrobrym odbiór i rozprowadzenie akcji bramkowej do Sekula, dzisiaj dwie dobre interwencje, jedna w pierwszej połowie blokująca dośrodkowanie, druga po zmianie stron, zablokował groźny strzał z bliskiej odległości.
Dominik Kun
Przy drugim golu dał świetne podanie do Sekulskiego, co przełożyło się potem na gola. Kilka razy oddawał groźne strzały zza pola karnego, zasłużył na chociaż jednego gola. Chciałbym też w tym miejscu pochwalić całą linię pomocy, było kilka pięknych, przyjemnych dla oka wymian na jeden kontakt, świetnie się to oglądało. Kolejny z rzędu dobry mecz Kunika.
Jorge Jimenez
100% skuteczności Hiszpana w dzisiejszym meczu, bezlitosny dla rywali. W środku pola również wyglądał dobrze, nie boi się piłki i nie przeszkadza mu gra na jeden kontakt. Na ten moment najlepszy strzelec Nafciarzy w tym sezonie.
Dawid Kocyła
Kociemu nie można odmówić chęci, przy pressingu nie szczędzi sił, potrafi też dryblować. Natomiast brakuje mu umiejętności sfinalizowania akcji, w ciągu minuty miał dwie dogodne sytuacje i żadnej nie wykorzystał. Wydaje mi się, że czasem za bardzo stara sobie jeszcze trochę ułatwić sytuację, zamiast po prostu uderzyć z tego co ma.
Łukasz Sekulski
Dobry mecz naszego kapitana. Asysta przy drugim trafieniu Jime, a mógł mieć przynajmniej jeszcze jedną kiedy w drugiej połowie wyłożył piłkę Kunowi. Do tego mocna praca w pressingu. Kapitan chyba powoli wraca:)
Rezerwowi
Piotr Krawczyk
Ciężko coś o nim napisać. Gdyby w niektórych sytuacjach miał nieco więcej szczęścia mógłby dojść do sytuacji strzeleckiej, a tak raczej nie ma z czego go rozliczać.
Ksawery Kukułka
(grał zbyt krótko by ocenić)
Krystian Pomorski
(grał zbyt krótko by ocenić)
Iban Salvador
(grał zbyt krótko by ocenić)
Dawid NIepsuj
(grał zbyt krótko by ocenić)
Mariusz Misiura
Z meczu na mecz nasza gra wygląda coraz lepiej. W Opolu przy nieco lepszej skuteczności mogliśmy zamknąć mecz jeszcze w pierwszej połowie, a przypomnijmy, że graliśmy z drużyną, która w ubiegłym sezonie weszła do baraży. Może gra w defensywie momentami mogła wyglądać lepiej, ale i tak jestem zadowolony tym jak nasza gra wygląda i tym jak dobrze punktujemy na starcie sezonu.
Piotr Lasyk
Uważam, że w miarę dobrze sobie poradził z tym meczem, czasami między piłkarzami dochodziło do napięć, ale arbiter sobie z nimi radził. Były dwie kontrowersje przy golach, w obu przypadkach sędzia gole uznał zgodnie z pierwotną decyzją z boiska i duchem gry. Była jeszcze sytuacja z trafieniem Jakuba Szymańskiego, gdzie sędzia raczej słusznie gola nie uznał.
Poziom meczu
Pierwsze 20 minut było szalone, potem do przerwy mecz stopniowo się wyciszał. Druga połowa nie była tak obładowana wydarzeniami jak pierwsza, chociaż obie strony miały swoje sytuacje. Na pewno mecz dodatkowo zyskałby na atrakcyjności, gdyby któryś ze strzałów Kuna znalazł drogę do bramki.
16, Wisła Płock, Półmaratończyk, Quevedo, Bad Bunny
Dorzucę 3 grosze:
Gostomski
Zawód, że po klopsie z Chrobrym po tygodniu wpuszcza taką bramkę z Odrą. Nie wyprowadza mnie z przekonania jakie miałem przy transferze, że inwestowanie deficytowych funduszy w głośne nazwisko na bramkę nie ma większego sensu. Cenię gdy bramkarz nie stoi jak drąg, tylko próbuje przewidywać zagranie rywala, ale nie może wpuszczać takich goli, bo to była bramka jak z juniorów. Cóż, wypadek przy pracy. Czekam, aż wróci do swojej dyspozycji i będzie wzmocnieniem nie tylko w szatni. Na razie niestety trudno napisać, że na początku sezony jest mocnym ogniwem zespołu, ale trzeba mu oddać, że np obrona nogą strzału po ziemi (chyba po tym błędzie Nastić-Sangre) była klasowa. Nie wszystko jest złe… ale Gradecki, Kamiński, Kiełpin zbierali cięgi po wpadkach. Gostomskiego ratuje fakt, że wygraliśmy oba mecze, ale gdyby te interwencje kosztowały nas punkty, to pewnie byłoby o nim głośniej.
.
Haglind-Sangre
Chciałbym go wyróżnić, bo często na niego narzekałem, że źle się ustawia, unikał pojedynków uciekając gdzieś za kolegów, ale tutaj mi się podobał, zwłaszcza wspomniana przez Filipa interwencja przy kontrze. Wow. Nie zaliczał głupich wpadek, był pewny. Tę sytuację gdzie dostał w plecy, to bym bardziej zrzucił na Nasticia, który dziwnie wybijał tę piłkę do środka.
.
Tomczyk
Sporo napisano, ja też. Eksperyment z powrotem na tarczy. Nie bardzo rozumiem wizję Misiury, na ten moment nie widzę tutaj żadnego promyka nadziei, że to się powiedzie. Tomczyk rzucony na nową pozycję wg mnie zagubiony, do tego piłkarsko nie pokazał nic specjalnego, błąd przy bramce. Wahadło to dosyć trudna pozycja. Trzeba umieć zachować się przy ataku pressingiem ze strony rywala – chłodna głowa, zagrać na zwłokę, na zamach, dograć jakąś dłuższą piłkę w newralgicznym rejonie boiska. Wg mnie potrzeba czasu, aby nauczyć się kiedy ruszyć, gdzie się ustawić, znaleźć balans miedzy ustawieniem do ataku i obrony. Z czasem nabrałby doświadczenia i ocenianie go będzie bardziej fair, ale na razie znacznie lepiej radzi sobie tam choćby Kukułka. Lepiej podaje, lepiej wyprowadza piłkę… Wolałbym tam dać szansę Pawlakowi jak już. Misiura odwrotnie.
.
Kocyła
Dawid męczy grą w kratkę. Dobry mecz, mizeria, dobry mecz, mizeria. Tutaj było bliżej tego ostatniego. To on powalczył przy 1 golu, widać determinację i dużo biegania. Raz zaskoczył mnie jak fajnie technicznie przyjął piłkę końcem buta z jednoczesnym obrotem o 360 stopni, przerzucając ją nad rywalem. Wszystko w polu karnym. To naprawdę Kocyła, a nie np Jime? Ale znowu był nerwowy. Zgadzam się z opinią. Mu brakuje luzu i pewności. Napastnicy często narzekają, że z golami jest jak z nakładaniem ketchupu. Kocyła ewidentnie nie jest w tej fazie, gdzie strzela mając czystą głowę i wszystko samo wpada. Za dużo kombinowania, albo strzały z nieprzygotowanej pozycji. Nie mógł się odnaleźć w Opolu. Szkoda, że w 2 połowie nie dostał piłki na środek boiska, gdy startował z połowy. Wykopaliśmy pod aut i miał słuszne pretensje. Ale też w 1 połowie rozpędził się przed polem karnym, by… zwolnić przed wejściem w drybling, bez sensu, odebrał sobie swój największy atut.
Krawczyk
Dużo nie zrobił, ale w jednej sytuacji z łatwością poradził sobie z rywalami przed polem karnym. Przebłysk, jakiego mi brakuje np w grze Tomczyka.
/
Poza tym wiadomo. Jime się rozpędza z formą. Pacheco klasa, Kun to samo. Jeden ma genialne przerzuty i dyryguje grą, drugi jest wszędzie, zamęcza rywali i błyszczy techniką. Ależ on się rozwinął… Z czasem Pacheco będzie miał trudniej, bo wszyscy trenerzy nakażą nieustanny pressing na nim, aby utrudnić zablokować nam opcję wyprowadzania piłki przez niego. Pacheco i Kun są bezcenni dla tego zespołu.
No i plus dla Misiury, za ofensywę do samego końca i ofensywne zmiany. Trener z kategorii 1/milion, przynajmniej w Polsce. Prawda jest taka, że mimo ryzyka, dopóki atakowaliśmy, to Odra nie miała pół perspektywy na gola.
Ps. Odra po poprzednim sezonie straciła wszystkich ofensywnych zawodników, którzy nas tak sponiewierali poprzednio w Opolu. Mimo wszystko z Ruchem, czy Siedlcami zagrali bardzo dobrze.