W dzisiejszym meczu sparingowym Wisła Płock wygrała z 3 drużyną I Ligi ŁKS-em Łódź 5:0. Nafciarze dosłownie zmiażdżyli ŁKS. Bramki dla nas zdobyli – Mateusz Lewandowski, który trzykrotnie pokonał bramkarzy ŁKS-u, po jednej dołożyli Filip Lesniak i Mateusz Szwoch. Mecz był rozgrywany 3 x 30 minut.
Wisła wyszła na to spotkanie w składzie:
69. Gradecki – 25. Rzeźniczak, 3. Kapuadi, 4. Chrzanowski – 27. Kvocera, 6. Rasak, 23. Lesniak, 22. Gono, 18. Mokrzycki, 10. Wolski – 17. Lewandowski
Nafciarze podobnie jak w Lubinie perfekcyjnie weszli w mecz. W trzeciej minucie błąd bramkarza ŁKS-u wykorzystał Mateusz Lewandowski, który odegrał piłkę do Miroslava Gono, a ten podał do Filipa Lesniaka, który otworzył wynik tego meczu.
Po zdobytej bramce cały czas inicjatywę mieli Nafciarze. Oglądaliśmy głownie grę w środku pola oraz ataki naszych zawodników. W 15 minucie groźny strzał oddał nasz nowy zawodnik Miroslav Gono, ale bramkarz rywali pewnie obronił ten strzał. Kolejną groźną sytuację mogliśmy zobaczyć w 25 minucie, kiedy to Mateusz Lewandowski próbował pokonać Daniela Arndta. Z tego pojedynku zwycięsko wyszedł bramkarz ŁKS-u. Pierwszy strzał ŁKS oddał w 28 minucie. Gradecki pewnie obronił strzał Trąbki. Pierwsza tercja zakończyła się wynikiem 1:0.
Na drugą tercję Nafciarze wybiegli z jedną zmianą. Stevego Kapuadiego zmienił wracający po kontuzji Martin Sulek.
Na początku drugiej tercji inicjatywę przejął ŁKS i kilka razy zagroził naszej bramce. Po jednym z dośrodkowań piłkę z naszej linii bramkowej głową wybijał Adam Chrzanowski. Kiedy ŁKS się wyszumiał to grę ponownie przejęli Nafciarze, co zaowocowało pierwszą w tym meczu bramką Mateusza Lewandowskiego. Gono zagrywał piłkę, która jeszcze odbiła się od obrońcy ŁKS i trafiła do Lewego, a ten pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Chwilę później Milan Kvocera mógł podwyższyć wynik, lecz po jego mocny strzał po krótkim rogu obronił Marek Kozioł. Kolejny groźny strzał z naszej strony padł w 44 minucie. Damian Rasak z około 16 metrów. ŁKS również spróbował swojego szczęścia strzałem z dystansu, lecz pewnie obronił go Bartek Gradeki. Po tej akcji zszedł z boiska Martin Sulek, a zastąpił go Aleksander Pawlak. Zmiana była podyktowana urazem Słowaka. W 57 minucie Wolski podaje do Mokrzyckiego, a ten wypuszcza sam na sam Lewego i mamy 3:0. Dwie minuty później Rafał Wolski zagrywa piłkę z własnej połowy do Lewandowskiego, obrońca nie zdołał przeciąć podania i Lewandowski trzeci raz pakuje bramkę ŁKS-owi. Drugą tercję kończymy z wynikiem 4:0!
Na trzecią tercję wyszła praktycznie zmieniona jedenastka.
1. Kamiński – 89. Pawlak. 3. Kapuadi, 4. Chrzanowski, 77. Tomasik, 8. Furman, 18. Mokrzycki, 14. Szwoch , 10. Wolski, 11. Davo, 20. Sekulski
Piąta i ostatnia bramka to podanie Olka Pawlaka w boczny sektor pola karnego do Mateusza Szwocha i jego bardzo ładny techniczny strzał bez przyjęcia. Niespodzianką w ustawieniu drużyny była pozycja Rafała Wolskiego, który rozpoczął spotkanie na lewym wahadle, wraz z upływem czasu widać było coraz większe problemy w ustawianiu się, gdy akcja przeniosła się pod naszą bramkę. Po zmianie na grę w bloku 4 obrońców Wolak zajął miejsce na skrzydle, ostatnie 15 minut zaś zagrał na swojej nominalnej pozycji. Trener Michniewicz byłby pewnie zdziwiony, bo po 75 min rozegranych na skrzydle Rafał zapytany przez Pavola Stano, czy potrzebuje zmiany zaprzeczył. Po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć w akcji Miroslava Gono, widać jeszcze brak zgrania z resztą zespołu, natomiast asysta, i jeszcze jedno podanie, które Mateusz Lewandowski powinien zamienić na bramkę, dają nadzieję na to, że to kolejny młody utalentowany zawodnik, z którego będzie sporo pożytku. W grze Miroslava zwraca uwagę jego częsta zmiana stref, bardzo dobra technika użytkowa oraz podanie. Nie spodziewałem się, że jest tak szybkim zawodnikiem. Myślę, że może to być zawodnik brany pod uwagę na pozycje 8-10, jest zawodnikiem usposobionym bardziej ofensywnie od Szwocha – tak dla zobrazowania.
Pochwalić należy również sędziów prowadzących dzisiejszy sparing, zaprezentowali poziom dużo wyższy od duetu Krasny – Musiał. Za tydzień Komisja Ligi odpoczywa i ze swojej strony życzę im jak najdłuższej przerwy w podejmowaniu bezsensownych decyzji.
Wisła Płock – ŁKS Łódź 5:0 (1:0, 4:0)
1:0 Filip Lesniak 3’
2:0 Mateusz Lewandowski 37’
3:0 Mateusz Lewandowski 57’
4:0 Mateusz Lewandowski 59’
5:0 Mateusz Szwoch 65’
Czy tym spotkaniem Lewy zapewnił sobie wyjściową jedenastkę na Piast? Nie wiem, ale bardzo chciałbym zobaczyć tego chłopaka od pierwszej minuty w spotkaniu Ekstraklasy. Lewy jest podobnym napastnikiem jak Łukasz Sekulski. Też dużo walczy w okolicach środka boiska i świetnie potrafi wyjść na pozycję. Fajnie zaprezentował się również Miroslav Gono, który ma mega przyśpieszenie. Milan Kvocera może czuć zagrożenie, że straci status najszybszego zawodnika Wisły 😊.
Wypowiedzi po meczowe:
Od zawsze Wisła Płock i Real Madryt. Szczęśliwy ojciec. Fan muzyki z lat 80 i polskiego hip-hopu. Siłownia to moje drugie imię.