LECH – PETROCHEMIA 1:1 #EKSTRA95

28 sierpnia w ramach 5. kolejki Petrochemia zmierzyła się na wyjeździe z Lechem Poznań, który od czerwca 1994 roku nosił nazwę Poznański Klub Sportowy Lech. Zastąpiła ona obowiązującą 37 lat nazwę Klub Sportowy Lech Poznań.

RYWAL

Założony w 1922 roku Lech, swoje pierwsze sukcesy odniósł dopiero w latach 80-tych, kiedy funkcję trenera objął Wojciech Łazarek. Dwa mistrzostwa Polski i dwa Puchary Polski uczyniły go najbardziej utytułowanym trenerem w historii klubu.

W latach 1983-93 Lech aż pięć razy sięgał po mistrzostwo Polski. W 1993 roku tytuł mistrzowski zdobył po decyzji PZPN o odebraniu Legii i ŁKS-owi punktów zdobytych w ostatniej kolejce sezonu. Po latach, kiedy Kolejorz spadał z ekstraklasy, kibice Legii, którzy nigdy nie wątpili w uczciwość swoich zawodników, wywiesili transparent: „VII: Nie kradnij, ku pamięci i przestrodze, tak skończył Lech – złodziej”.

Nowy wiek nie był już dla Lecha tak łaskawy. W obliczu bankructwa skorzystał z licencji swojego sąsiada – Amiki Wronki, dzięki czemu mógł pozostać w ekstraklasie. Zmieniono wówczas obowiązującą od 1998 roku nazwę Wielkopolski Klub Sportowy Lech na Kolejowy Klub Sportowy Lech

sport.tvp.pl

MECZ

W składzie na mecz z Lechem zabrakło Bogusława Pachelskiego, który jeszcze tydzień wcześniej strzelił bramkę Górnikowi. Klub wydawał się nie do końca zainteresowany podpisaniem z nim nowego kontraktu, tłumacząc się słabszą formą zawodnika oraz tym, że Pachelski nie przepracował w pełni okresu przygotowawczego. To ostatnie natomiast wynikało właśnie z wygaśnięcia umowy po awansie. Tuż przed rozpoczęciem nowego sezonu warunki kontraktu zostały ustalone ustnie i Pachelski powrócił do drużyny. Nie mogąc się jednak dogadać z władzami klubu, odszedł z Petrochemii.

W szeregach Lecha natomiast znalazł się wychowanek naszego klubu – Marek Rzepka, który w barwach Wisły Płock grał w latach 1976-1983. Od 1986 roku bronił barw Lecha Poznań, w którym w całej karierze rozegrał 272 spotkania, zdobył trzy mistrzostwa Polski oraz Puchar i Superpuchar Polski. Był również piętnastokrotnym reprezentantem Polski. W 2022 roku został wybrany przez kibiców do Złotej XI 100-lecia Lecha Poznań.

Kibice Lecha, choć w niewielkiej liczbie zasiedli na trybunach przy Bułgarskiej, liczyli na pewne dwa punkty. Petrochemia pokrzyżowała jednak te plany, choć obie drużyny zaprezentowały się dość przeciętnie.

W pierwszej połowie Lechici dominowali, jednak na wyraźną przewagę stać ich było jedynie w pierwszych piętnastu minutach. Znacznie więcej sytuacji bramkowych stworzyli w drugiej, jednak bramka, którą zdobyli w 58. minucie była dziełem przypadku. Odbita przez Koszarskiego piłka, którą do bramki skierował Mirosław Trzeciak, trafiła z powrotem pod nogi zawodnika Lecha, a ten odegrał ją do stojącego przed bramką Jacka Dembińskiego. Płoccy obrońcy nie zdołali już przechwycić piłki i Dembiński umieścił ją w siatce Nafciarzy. Wszystko to odbyło się w ogromnym zamieszaniu i spóźnionej reakcji naszych piłkarzy.

Mimo, że przez kolejne minuty Lech kilkukrotnie stawał przed szansą podwyższenia wyniku, nie udało się to żadnemu z zawodników. Ani Trzeciak, ani Reiss, ani Dembiński nie zdołali pokonać bramkarza Petrochemii.

Po stronie Nafciarzy niewiele było okazji do zdobycia gola. Jedną nieudaną akcję miał Rafał Siadaczka, który strzelił obok słupka, będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem Lecha. W 78. minucie Dariusz Krzywkowski dośrodkował do idealnie ustawionego Jacka Majchrzaka, a ten strzałem z główki umieścił piłkę w siatce.

Zawodnicy Kolejorza mieli jeszcze okazje, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, jednak bezskutecznie.

Choć nadal bez zwycięstwa w tym sezonie, to z trudnego terenu wywieźliśmy cenny punkt.

Skrót meczu z kanału Sportowe Archiwum TV

Składy obu drużyn oraz oceny wystawione przez Krzysztofa Maciejewskiego dla Przeglądu Sportowego

archiwum prywatne użytkownika Gołąb

Remis na boisku, remis w ocenach bramkarzy. Zarówno debiutujący w ekstraklasie Jacek Ruciński, jak i jego bardziej doświadczony kolega dostali po nocie 5. Najlepszym zawodnikiem meczu został Jacek Bąk, którego ocena to 7. Najsłabiej ocenieni zostali napastnicy obu drużyn, Mirosław Trzeciak i Rafał Siadaczka dostali po 3.

Pozostałe wyniki 5. kolejki

90minut.pl

Jak widać głód ekstraklasy u kibiców beniaminków z II ligi grupy wschodniej był naprawdę ogromny. W Olsztynie mecz Stomilu z Hutnikiem Kraków obejrzało 11 000 widzów. Najmniej w Pniewach, gdzie spotkanie Sokoła z Zagłębiem Lubin oglądało z trybun zaledwie 2 000. Najwyższe zwycięstwo odniósł w tej kolejce Górnik Zabrze. Podrażniony remisem w Płocku pewnie pokonał Stal Stalową Wolę 6:0.

Marka Rzepkę mieliście okazję spotkać, jeśli odwiedziliście naszą Strefę Idoli w dniu otwarcia stadionu. Tych, którzy nie byli, zapraszamy do przeczytania Krótkiej Piłki Ekstra z naszym wychowankiem, gdzie wspomina lata spędzone w Wiśle Płock.

Następny mecz również rozegramy na wyjeździe, a naszym przeciwnikiem będzie Hutnik Kraków.

Kopnij dalej

Dodaj komentarz