Koniec!!! Właśnie zabrzmiał ostatni gwizdek Piotra Lasyka, który zakończył spotkanie inaugurujące nowy sezon 22/23 w wykonaniu Wisły Płock. Nafciarze swój kolejny sezon rozpoczęli z przytupem wygrywając 3-0 z Lechią Gdańsk.
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wiadome było, że będzie gorąco. W końcu jeszcze kilka dni przed meczem wykupione zostały wszystkie bilety na trybunę Wschodnią.
Przyszedł czas na mecz. Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy kilkukrotnie próbowali zaskoczyć Bartłomieja Gradeckiego, jednak nieskutecznie. Przełomowym momentem meczu była bramka niezawodnego Łukasza Sekulskiego w 43 minucie. Snajper Wisełki uderzył lekko sprzed 16 po ziemi. Futbolówka odbiła się od słupka i trafiła do bramki strzeżonej przez Dušana Kuciaka.
Po przerwie to Nafciarze byli kreatorami gry. Lechia miała wielkie problemy ze strzeleniem gola. Praktycznie nie mogli oni wyjść za swoją połowę. W okolicach 50 minuty Mateusz Szwoch pięknie uderzył piłkę w obramowanie bramki Kuciaka. Można teraz zacytować klasyka „Szkoda, że to nie wpadło”. W 71 minucie Łukasz Sekulski miał okazję zdobyć dublet, jednak nie pomógł mu w tym VAR, który po weryfikacji stwierdził, że nasz snajper podczas oddawania strzału był na pozycji spalonej.
DAVO, DAVO, DAVO!!! Nowy transfer Wiślaków z pewnością będzie dla nas pożytkiem. Do asysty dorzucił właśnie bramkę. Pięknym strzałem w 77 minucie skreślił marzenia Gdańszczan na pozytywny dla nich wynik.
Dawid Kocyła, który powrócił po półrocznym wypożyczeniu z BBT uświadomił trenerowi Stano dlaczego warto na niego stawiać. W pierwszych 60 sekundach doliczonego czasu gry młody piłkarz wyszedł sam na sam z bramkarzem gości i go pewnie pokonał. Do gola potrzebował jedynie 6 minut! Na boisku zameldował się w 84 minucie!
Koniec meczu! Nafciarze wygrywają 3-0 z Lechią, która uznawana jest za jedyny polski pozytyw w eliminacjach do europejskich pucharów. Nafciarze postawili się im i to w bardzo spektakularny sposób!
Na początku gry rzucać mogło się w oczy rozgrywanie piłki od tyłu. Głównymi uczestnikami tej wymiany podań byli Steve Kapuadi oraz Bartłomiej Gradecki. Ten pierwszy zanotował wspaniały debiut, który mógł zapieczętował golem. Równie dobrze spotkanie rozegrali: Olek Pawlak, Davo, Łukasz Sekulski, jak i w sumie… cała drużyna! Zespół przygotowany był na ostatni guzik. Wspaniały mecz, co więcej powiedzieć.
TEKST W CAŁOŚCI NAPISANY PRZEZ @ZKS_Grzybcio
Mój klub, moje serce, moja Wisła Płock
Oprócz tego mąż, ojciec i bimbrownik!