Jakub Rzeźniczak przyszedł do Wisły przed sezonem 2019/20 z azerskiego Qarabağu Ağdam. W naszych barwach rozegrał do tej pory 78 spotkań, w których zdobył trzy bramki. Zapraszamy na rozmowę z kapitanem naszej Wisełki!
Tworzyłeś w Wiśle duet stoperów już z niejednym piłkarzem, z którym z nich grało ci się najlepiej?
Ciężko mi kogokolwiek wyróżnić. Tych partnerów na środku obrony było naprawdę sporo i muszę przyznać, że z każdym grało mi się naprawdę dobrze. Czy to był Alan Uryga czy Damian Michalski czy teraz Steve Kapuadi czy Adam Chrzanowski. Każdy z nich ma inne atuty, ale jestem takim piłkarzem, który dzięki swoim doświadczeniom może się dostosować pod tego drugiego stopera tak, żebyśmy się razem uzupełniali na boisku. To jest najważniejsze jak będziemy wyglądać jako dwójka, a nie po prostu, z którymi się dobrze gra. O to w tym wszystkim chodzi, bo to jednak jest sport drużynowy.
Najlepsza cecha piłkarska Jakuba Rzeźniczak to…?
Myślę, że z takich stricte piłkarskich rzeczy to w chwili obecnej też dzięki doświadczeniu jest to wyprowadzenie piłki i to rozgrywanie od bramki. Myślę, że to jest też pomocne dla całej drużyny. Szczególnie za trenera Staňo, który bardzo preferuje taką grę i czuję się z tym bardzo dobrze. Nie lubię wybijania piłki na oślep, tylko właśnie piłkę bardziej po ziemi.
Czy wracając do Polski, właśnie do Wisły Płock miałeś taką myśl, że możesz stać się tutaj pewnego rodzaju legendą?
Powiem szczerze jak wracałem, to nie myślałem, że mogę stać się jakąś legendą Wisły Płock. Też z uwagi troszeczkę już wówczas na mój wiek. Wiadomo, że miałem wtedy 32 lata i już myślałem, że raczej bliżej do końca kariery niż do zostania legendą, ale tak z upływem czasu myślę, że jest to coraz bardziej realne. Doskonale się tutaj czuję w drużynie, bardzo mi się podoba w Płocku, podoba mi się klub, podobają mi się kibice, z którymi mam bardzo dobry kontakt. Teraz mogę powiedzieć – czemu nie? Zobaczymy, jak to się wszystko dalej potoczy. Bardzo się cieszę, że od dłuższego czasu dopisuje mi zdrowie, dopisuje forma. Czuję się coraz lepiej i oby było tak dalej. Oby twoje pytanie kiedyś się potwierdziło i chciałbym bardzo, żeby tak się stało.
Patrząc tylko na to jak się prezentujesz na boisku nie widać upływu lat. A jak ty to odczuwasz, jak to wygląda na pomiarach z trackerów itp?
Jeśli chodzi o wiek, no to tak jak powiedziałeś, po mnie nie widać wieku i tak samo jest, jeśli chodzi o parametry te fizyczne i biegowe. Z sezonu na sezon czuję się coraz lepiej. Zmieniło się obciążenie jak wróciłem do Polski, bo w Karabachu tych obciążeń treningowych nie było tak dużych. Tutaj musiałem znowu dostosować do sytuacji i wygląda to dobrze. Na tych wszystkich pomiarach również. Ostatnie wyniki badań wydolnościowych miałem bardzo dobre. Nie wiem czy nie najlepsze od początku mojego przyjścia do Wisły. Trener Staňo wymaga również dużego zaangażowania fizycznego od stoperów i staram się temu podołać. Sądzę, że jak do tej pory wychodzi mi to bardzo dobrze.
Jak obóz? Pogoda bardzo wam utrudnia treningi?
Początek obozu nie był zbyt łatwy tutaj dla nas jako drużyny, bo pogoda naprawdę nie dopisała. Padał straszny deszcz i wiał silny wiatr. Na szczęście od dzisiaj pogoda ma się zmienić. Do końca obozu mamy mieć już naprawdę przyzwoite warunki pogodowe. Ma świecić słońce. Boisko mamy bardzo dobre. Nie wiem czy nie najlepsze, na jakim trenujemy od wielu lat, bo nawet pomimo deszczu, to woda na boisku nie stała. Same warunki pogodowe są coraz lepsze. Warunki hotelowe są doskonałe. Więc myślę, że wszystko jest tak zrobione, żebyśmy tę formę mieli jak najlepszą na początek ligi.
Który młody piłkarz Wisły najbardziej przypomina młodego Jakuba Rzeźniczaka? (bynajmniej nie chodzi o wygląd)😊
Tutaj się chwilę zastanawiałem, ale najbardziej przypomina mnie z młodych lat Tomek Walczak. Wchodzi w podobnym wieku jak ja do pierwszej drużynę. Widzę po nim też brak jakiegokolwiek strachu. Jest piłkarzem młodym, bardzo odważnym, świadomym. Bardzo ciężko pracuje, ciężko haruje na każdym treningu i jest przy tym bardzo skromny. Lubi słuchać starszych zawodników, ma duży respekt do tych starszych jak ja. Tutaj właśnie postawię zdecydowanie na Tomka Walczaka i mam nadzieję, że Tomek zrobi dużą karierę, bo ma ku temu bardzo duże predyspozycje i talent, a jeśli poprze to ciężką pracą, to wszystko stoi przed nim otworem.
Dla tak doświadczonego piłkarza jak ty atmosfera na trybunach ma nadal jakieś większe znaczenie?
Atmosfera na stadionie oczywiście, że ma znaczenie. Bardzo miło się gra przy super dopingu. Fajnie, że teraz już oddana jest przynajmniej ta jedna trybuna. Już naprawdę można odczuwać tę atmosferę dużego święta na każdym spotkaniu. Nie mogę się doczekać otwarcia całego stadionu, co będzie dużym wydarzeniem tutaj. Myślę, że dla całego klubu, dla kibiców, dla całej społeczności płockiej i dla piłkarzy, bo to sama przyjemność otwierać piękny stadion. Mam nadzieję, że też naszą grą przyciągniemy kibiców i będzie on w dużej części zapełniony praktycznie na każdym spotkaniu.
Ulubiona forma spędzania wolnego czasu w Płocku 😊
Ulubiona forma spędzania czasu to jednak spędzanie czasu w domu na odpoczynku. Bardzo z żoną lubimy wspólnie gotować. Dbamy też z uwagi na mój zawód na to, co jemy. Myślę, że też dzięki temu właśnie jak się odżywiam tak długo pozostaję w dobrej formie. Z wiekiem człowiek docenia ten czas, który spędza w domu z najbliższymi. Tak jak wspominałem, dobrze się Płocku czuję. Lubimy chodzić na Wzgórze Tumskie na spacery. Szczególnie w lato, gdzie można pójść sobie na molo, popatrzeć na ładne widoki i miło spędzić czas. Mamy dwa psy, więc pieski też lubią sobie wyjść na spacer.
Te wszystkie plotkarskie serwisy: bilet na księżyc czy „niech sobie piszą”?
Jeśli chodzi o te wszystkie portale plotkarskie, to jeśli piszą tylko o mnie, to jakoś potrafię to zdzierżyć. Jeśli dotykają moich najbliższych, to po prostu bardzo mnie to dotyka i boli, bo wiadomo, ja to ja, ale już osoby najbliższe, które często nic nie zrobiły są atakowane. To jednak boli i dotyka również mnie samego.
Masz jakąś sytuację/zdarzenie z piłkarskiej kariery, która wyjątkowo często „staje ci przed oczami” mimo upływu wielu lat?
Konkretnego zdarzenia piłkarskiego, które pamiętam, nie mam. Bardzo miło wspominam mecze w europejskich pucharach, w Lidze Mistrzów, bo to było spełnienie marzeń oraz mecze w reprezentacji Polski, to były takie sytuacje, które zapamiętam na długo. Oczywiście momenty zdobycia wszystkich tytułów mistrzowskich w Polsce, czy w Azerbejdżanie.
Już wiesz co będziesz robił po zakończeniu piłkarskiej kariery, czy nie zaprzątasz sobie głowy tym, co będzie za 10 lat?
Na tę chwilę, jeszcze tak do końca nie mam sprecyzowanych planów, ale na pewno chciałbym zostać w piłce. W jakiej roli? Jeszcze nie myślałem. Czy to będzie agent sportowy czy trener, czy osoba bardziej zarządzająca klubem – czas pokaże, piłka jest nieprzewidywalna i wszystko się zmienia w mgnieniu oka, więc tę decyzję pozostawiam sobie jeszcze otwartą.
Kilka słów do kibiców 😊
Mam nadzieję, że będziecie mieli w najbliższym roku dużo przyjemności z oglądania naszej gry, że będziecie zadowoleni z wyników. Wszystkich bardzo serdecznie zachęcam do przychodzenia na stadion, kibicowania nam, bo naprawdę możemy jako Wisła Płock jako Płock zrobić coś fajnego, a będzie to możliwe tylko jak zrobimy to wszyscy razem. My jako piłkarze, cały klub i wy jako kibice naszej Wisły. Do zobaczenia na stadionie!
Dziękujemy za rozmowę!
Od zawsze Wisła Płock i Real Madryt. Szczęśliwy ojciec. Fan muzyki z lat 80 i polskiego hip-hopu. Siłownia to moje drugie imię.