Wykorzystując okazję, która się nadarzyła podczas spotkania przy organizacji Strefy Idoli, postanowiliśmy spytać naszego zasłużonego trenera i piłkarzy o ich zdanie na temat sytuacji Wisły na początku sezonu.
Transfery.
David Niepsuj
Leszek Harabasz: Moim zdaniem jest to doświadczony zawodnik, w rozegranych dotychczas meczach pomagał drużynie.
Paweł Dylewski: Będzie mocnym punktem zespołu.
Wojciech Małocha : Jego doświadczenie przyda się Wiśle.
Fabian Hiszpański
LH: Jest to nasz wychowanek, to cieszy. Po wojażach wrócił i jest mocnym punktem zespołu, asystuje, a to że wchodzi i gra w niepełnym wymiarze? To już decyzja trenera.
Marcin Biernat
LH: Wypełnił lukę po Alanie Urydze przy stałych fragmentach. W obronie poprawnie. Doskonale się wkomponował w drużynę. Trzeba przy tym zauważyć, że póki co strzelał w dwóch meczach, a kolejek było siedem. Miejmy nadzieję, że jak już zaczął, to się teraz nie zatrzyma.
PD: Mamy nadzieję, że podtrzyma passę strzelecką.
Beniamin Czajka
LH: Wszyscy pamiętamy jego nieporozumienie z Kamińskim, które kosztowało nas utratę bramki z Lechią. Na pewno posiada umiejętności, ale do wykorzystania w przyszłości. Jeżeli ma się rozwijać, to musi grać. Ale w to wkalkulowane będą jego błędy.
PD: Człowiek do nauki, obserwujmy spokojnie jak dalej będzie się rozwijał. Grywał od początku, więc trener widzi w nim potencjał.
WM: Dajmy mu czas.
Milan Spremo
LH: Zbyt zachowawczy. Ja preferuję grę ofensywną, on tam niewiele daje.
PD: W defensywie poprawnie, tutaj spełnia swoje zadania, ale w grze do przodu za mało daje. W szczególności w meczach ze słabszymi przeciwnikami.
Emile Thiakane
LH: Warunki fizyczne i motoryka predysponują go do gry do przodu, ale gra „za wąsko”, nie wykorzystuje szerokości boiska. Ja widziałbym go na skrzydle, niech szuka wolnych przestrzeni na boisku.
PD: Jeżeli się wkomponuje w zespół i zgra z nowymi kolegami, to będzie ok.
Fryderyk Gerbowski
LH: Na początku trener Saganowski chyba nie darzył go przesadnym zaufaniem, ale powoli to się zmienia. Chłopak młody, rozwija się, zdecydowanie na plus. Młodzież najczęściej jest ogrywana na bokach boiska, natomiast ja bym go docelowo widział w środku pola, w roli rozgrywającego. Nam od dawna brakuje playmakera.
PD: Już dwa sezony wcześniej pokazywał, że ma papiery na grę, nieźle drybluje. Na wypożyczeniu zdobył nowe doświadczenie, tam grał jako podstawowy zawodnik – myślę, że to zaprocentuje i będzie pewnym punktem zespołu.
WM: Młodość jest jego dużym atutem. Z czasem stanie się dużym wzmocnieniem.
Jakub Grić
LH: Bardziej wszechstronny od Leśniaka. Tak jak każdy nowy zawodnik potrzebuje czasu na aklimatyzację.
PD: Mocny fizycznie, twardo stoi na nogach. Jest bardziej uniwersalny od Leśniaka.
Nikola Sreckovic
LH: Na początku współpraca ze Spremo układał się dobrze, w pierwszych meczach pokazał się z dobrej strony, robił dużo zamieszania w ofensywie. W tej chwili chyba gdzieś się zagubił.
PD: Trzeba zapytać trenera dlaczego posadził go na ławce. My nie wiemy wszystkiego, co dzieje się w drużynie.
Sebastian Struzik, Jorge Jiménez
PD: Nic na ich temat w tym momencie nie można powiedzieć, bo ten pierwszy zaliczył tylko jeden epizod, a drugiego jeszcze w ogóle w akcji nie widzieliśmy
Gdzie jesteśmy po pierwszych siedmiu kolejkach?
Leszek Harabasz: Pierwszy sezon po spadku jest bardzo trudny. Sztab szkoleniowy czeka ciężka praca i zdecydowanie przestawienia mentalności zawodników na 1. Ligę, gdzie gra się zdecydowanie inaczej. Wszyscy my tu siedzący sami to przeszliśmy.
Początek mógł być lepszy. Tylko dwa zwycięstwa, oba u siebie. Te najbliższe mecze powinny dać nam lepszy obraz naszej drużyny
Paweł Dylewski: Wszyscy spodziewali się, że będziemy od samego początku w czubie, ale patrząc historycznie, ewenementem był tylko poprzedni sezon, a tak to zawsze początek mamy słaby. Dlaczego tym razem tak jest? Trener miał czas, żeby odpowiednio poukładać zespół, ale tak się nie stało jak dotąd. Teraz pytanie: co dalej. Moim zdaniem każdy następny mecz będzie ciężki w tej lidze, niezależnie z kim będziemy grali. Mecz z Polonią rozbudził nadzieje kibiców, ale już w Rzeszowie znowu będzie ciężko. Stal wygrywając z nami zbliża się na dwa punkty i znowu możemy być blisko strefy spadkowej, tak jak przed meczem z Polonią. Wygrana natomiast przybliży nas do „szóstki”. W tabeli jest bardzo ciasno.
Wojciech Małocha: Trudniej jest awansować niż utrzymać się w lidze. W poprzednim sezonie niewiele nam do utrzymania zabrakło, a teraz, pomimo, że występujemy w tej lidze w roli faworyta, niespecjalnie to wygląda. Teraz przed nami cztery ciężkie mecze, które dadzą nam obraz drużyny. Po nich będziemy lepiej wiedzieli, o co my faktycznie gramy w tym sezonie.
Leszek Harabasz: Wolno się rozkręcamy. Wygrana w ostatnim meczu niewiele nam mówi o obliczu zespołu, bo Polonia zagrała słabo, rozdawała nam prezenty. Z naszej strony to było przeciętne spotkanie.
Paweł Dylewski: Mnie cały czas trapią mecze wyjazdowe. Kiedy my wygraliśmy ostatnio mecz wyjazdowy? Na początku poprzedniego sezonu, z Lechem Poznań. Pierwsze remisy, z Podbeskidziem i Zagłębiem, można było jeszcze przyjąć pozytywnie, natomiast porażka w Katowicach, później w Łęcznej, przypomniały o naszej słabej formie wyjazdowej.
Leszek Harabasz: Warto też pomówić o stylu gry. Moim zdaniem my gramy za bardzo zachowawczo. Na Polonię, przy tych kilkunastu tysiącach na trybunach, my powinniśmy wyjść i ich zjeść. Natomiast do momentu strzelenia pierwszej bramki mecz był wyrównany, w tym fragmencie gry chyba nawet lepsze wrażenie sprawiała Polonia.
Od dawna nie podoba mi się gra Wisły, bo jest zachowawcza, mało ofensywna, nie gramy skrzydłami. Ponadto cały czas brakuje nam typowego playmakera, piłkarza, który nadawałby ton naszej grze – przyśpieszać, zwalniać, decydować o kierunku, w którym pójdzie dana akcja.
Paweł Dylewski: Pierwsze mecze próbowaliśmy grać pod człowieka, którego nie mieliśmy. Takim piłkarzem, który mógłby wykorzystywać dośrodkowania był np. Bartek Śpiączka, którego już w naszym zespole nie ma. Łukasz Sekulski, z całym szacunkiem, to nie jest taki typ zawodnika. Co ciekawe, w poprzednim sezonie, kiedy Śpiączka u nas grał, to my kultywowaliśmy małą grę w środku pola i tych dośrodkowań tylko nie było.
Leszek Harabasz: Kiedy w ’97 roku obejmowałem drużynę, miałem tylko kilka tygodni na przygotowanie. Jedyne co wtedy udało się zrobić, to przygotowanie zespołu do gry skrzydłami. Wtedy w pole karne ładowaliśmy po kilkanaście dośrodkowań, które wykorzystywał Wojtek (Małocha). Teraz jak widzę po 2-3 dobre dośrodkowania, to w polu karnym musisz mieć super strzelca.
Paweł Dylewski: wracamy do naszych bocznych obrońców. Tak jak wcześniej mówiliśmy: Spremo za mało daje w ofensywie, po drugiej stronie Niepsuj nieco lepiej, ale też brakuje u niego tych dośrodkowań.
Leszek Harabasz: kolejna nasza bolączka to brak gry na wolne pole, gramy za wąsko. Boczni obrońcy nie pokazują się do gry z przodu. Nam brakuje ruchliwości i gry z pierwszej piłki. Za wolno przechodzimy do przodu w ataku pozycyjnym. Musimy ustabilizować naszą formę.
Dajmy popracować trenerowi i miejmy nadzieję, że już w kolejnym meczu będzie lepiej.
Zapraszamy też do wysłuchania całej rozmowy w wersji audio:
Transfery:
Sytuacja po pierwszych siedmiu kolejkach:
Rozmowę przeprowadził Mariusz Kalwas.
Polska piłka kopana, czasami rzucana. Nie mam pojęcia kto wygrał La Liga, z Premiership kojarzę tylko Salaha.
#WisłaPłock #ClipperNation