W meczu 8. kolejki II ligi kobiet Wisła Płock pokonała Włókniarza 5-1. Dubletem popisała się Aleksandra Synowiec, a po jednym trafieniu dołożyły Natalia Borowska, Maria Garwacka i Kinga Brzezińska.
W niedzielne, bardzo wietrzne po południe przy Łukasiewicza 34 rozpoczął się pojedynek 8. kolejki II ligi północnej. Naprzeciwko siebie stanęły dwa ostatnie zespoły w tabeli – Wisła Płock i Włókniarz Białystok.
Nafciarki wyszły na prowadzenie w drugiej minucie spotkania. Natalia Borowska dograła do wychodzącej na pozycję Kingi Brzezińskiej, ta minęła rywalkę i pięknie przymierzyła pod ladę. W późniejszych minutach Wiślaczki stworzyły sobie kilka dogodnych sytuacji – chociażby poprzeczka Kusej czy sytuacja 1 na 1 Marii Garwackiej.
Po kwadransie gry przyjezdne zdołały doprowadzić do wyrównania za sprawą swojej najlepszej strzelczyni, Hanny Żmojdy.
Później gra ponownie przeniosła się na połowę przyjezdnych, które przez resztę pierwszej połowy nie zdołały stworzyć sobie dogodnej sytuacji bramkowej. Nafciarki zaś raz po raz sprawdzały golkiperkę Włókniarza, która w niedzielnym meczu miała bardzo dużo pracy. W 25 minucie wybroniła niemal stuprocentową okazję Aleksandry Synowiec. Chwilę później ta sama zawodniczka znalazła się w kolejnej sytuacji bramkowej, jednak jedna z obrończyń w ostatniej chwili wybiła futbolówkę.
Co się odwlecze, to nie uciecze i dwie minuty później podopieczne Adriana Piankowskiego ponownie mogły cieszyć się z prowadzenia. Kinga Brzezińska dośrodkowała z rzutu rożnego, a Wiktoria Hryniewicka niefortunnie wbiła piłkę do własnej bramki. Za linią bramkową futbolówkę dotknęła jeszcze Aleksandra Synowiec, jednak według protokołu autorką trafienia jest… Maria Garwacka, która w ogóle nie miała kontaktu z piłką w tej akcji.
Nafciarki poszły za ciosem i strzeliły kolejną bramkę. Kinga Brzezińska dośrodkowywała z rzutu rożnego, do futbolówki dopadła Maria Garwacka, która dograła do Aleksandry Synowiec. Ta dopełniła formalności i wpakowała piłkę do siatki.
Tuż przed przerwą szansę na podwyższenie wyniku miała strzelczyni pierwszego gola w tym meczu, Kinga Brzezińska, jednak Kinga Ziółkowska zatrzymała jej uderzenie.
Po pierwszych 45 minutach Nafciarki prowadziły 3-1.
Osiem minut po rozpoczęciu drugiej części spotkania płocka Ada Hegerberg po raz kolejny wpakowała futbolówkę do siatki, lecz gol nie został uznany z powodu pozycji spalonej.
Druga część meczu była nieco bardziej wyrównana, mimo to Nafciarki wciąż kontrolowały przebieg spotkania. Włókniarki oddały kilka strzałów, jednak nie stworzyły one większego zagrożenia pod bramką Amelii Kraszewskiej. Najgroźniejszą okazję stworzyły sobie w 57 minucie, lecz strzał Mileny Radulskiej został obroniony przez płocką golkiperkę.
W 70 minucie Nafciarki podwyższyły prowadzenie. Amelia Kraszewska podała do Kusej, ta przebiegła kilkanaście metrów z futbolówką, dograła do Natalii Borowskiej, a ta pięknie przymierzyłą z prawego skrzydła.
Kilka minut później gospodynie udokumentowały znaczącą przewagę piątym golem. Natalia Borowska popędziła prawą stroną i dograła w pole karne rywalek, a formalności dopełniła Aleksandra Synowiec.
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Nafciarki wygrały 5-1, dzięki czemu wysunęły się na dziewiątą lokatę w tabeli.
W następnej kolejce podopieczne Adriana Piankowskiego pojadą do Górzna, zmierzyć się z miejscowym Świtem. Początek meczu w sobotę o 14:30
To nie jest miłe grać o utrzymanie, natomiast też jest fajne i też musimy się tego nauczyć.(…) Ten mecz ani nie był jakiś dużo lepszy, ani dużo gorszy niż te wcześniejsze, natomiast brakuje nam takiego trochę spokoju, szczególnie w tych sytuacjach, które mamy pod bramką, bo tych sytuacji było bardzo dużo, wynik powinien być dużo wyższy, natomiast to jest fajne musimy się też tego nauczyć, poradzić sobie z tym, że w końcu gdzieś jest to widmo spadku, że inne emocje nam towarzyszą. Fajne jest to, że my na treningach bardzo mocno pracujemy, że każdy w siebie wierzy, ta nasza praca jest dobra i to po prostu musi prędzej czy później pokazać swoje efekty
powiedział po meczu szkoleniowiec Wisły, Adrian Piankowski
Wisła Płock – Włókniarz Białystok 5-1
1-0 Kinga Brzezińska 2′
1-1 Hanna Żmojda 15′
2-1 Wiktoria Hryniewicka (sam.) 27′
3-1 Aleksandra Synowiec 30′
4-1 Natalia Borowska 70′
5-1 Aleksandra Synowiec 74′
Wisła Płock: Amelia Kraszewska – Maja Zielińska, Wiktoria Albin, Natalia Borowska (80′ Natalia Marciniak), Oliwia Stasińska ( 75′ Emanuela Przeradzka), Klaudia Łyzińska ( 61′ Marta Hućko), Julia Asakowska, Daria Kusa, Maria Garwacka (61′ Zuzanna Kordalewska), Kinga Brzezińska, Aleksandra Synowiec (80′ Weronika Paczkowska)
Włókniarz Białystok: Kinga Ziółkowska, Wiktoria Hryniewicka, Agnieszka Żmudzka, Marcelina Krauze, Milena Radulska, Hanna Tupalska, Katarzyna Witkowska, Kamila Duszak, Wiktoria Zawistowska, Julia Żemierowska, Hanna Żmojda
Sędzia: Justyna Burakowska
Asystenci: Jakub Olejniczak, Laura Sapela
Pasjonatka futbolu, w szczególności w wydaniu kobiecym.
Wisła Płock, VfL Wolfsburg i uniwersum polskiej piłki – tak w skrócie.