W samo niedzielne, deszczowe południe rozpoczął się ostatni domowy mecz Wisły Płock w rundzie jesiennej. Nafciarki podejmowały WAP Włocławek przy Łukasiewicza 34.
Od początku spotkania Nafciarki usiłowały przedostać się na połowę rywalek. Po siedmiu minutach podopieczne Adriana Piankowskiego wyszły na prowadzenie za sprawą Aleksandry Synowiec, która wpakowała futbolówkę do siatki po stałym fragmencie gry. Włocławianki odpowiedziały celnym strzałem Martyny Żmijewskiej, jednak Marta Hućko pewnie złapała futbolówkę.
Nim minęły dwie minuty, podopieczne Adriana Piankowskiego stworzyły sobie kolejną klarowną sytuację. Oliwia Stasińska dograła z lewej strony, a w polu karnym ponownie odnalazła się Synowiec, jednak bramka nie została uznana z powodu pozycji spalonej.
Chwilę później przyjezdne doprowadziły do remisu. Na listę strzelczyń wpisała się Anna Siwicka. Widowisko było bardzo wyrównane. Raz gra toczyła się na połowie gospodyń, raz na połowie WAP-u.
W 28 minucie Wiślaczki wyszły na prowadzenie. Klaudia Łyzińska dośrodkowała z rzutu wolnego, a formalności dopełniła Aleksandra Synowiec.
Wynik nie uległ zmianie pomimo kilku ciekawych sytuacji z obu stron. Wisła schodziła na przerwę z prowadzeniem.
Tuż po przerwie WAP podszedł wysoko i zepchnął Nafciarki na swoją połowę. Po trzech minutach drugiej części meczu przyjezdne zdobyły bramkę na 2-2. Z biegiem czasu Nafciarki coraz częściej gościły na połowie Włocławianek. W 52 minucie podopieczne Adriana Piankowskiego wykreowały kolejną wyborną okazję strzelecką. Kibice zgromadzeni przy Łukasiewicza oczami wyobraźni widzieli futbolówkę w siatce, jednak Kinga Brzezińska uderzyła w słupek.
W 72. minucie WAP wyszedł na prowadzenie. Pięknym uderzeniem z dystansu popisała się Agata Saran. W ostatnim kwadransie meczu Nafciarki przeważały i usiłowały doprowadzić do remisu. Stworzyły kilka niezłych okazji, lecz długo nie mogły odnaleźć drogi do bramki Aleksandry Szczerbaczewicz.
W 88. minucie Wisła zdobyła bramkę na 3-3. Natalia Majchrzak dośrodkowała z rzutu rożnego, a Natalia Borowska wbiła futbolówkę do siatki. Po zdobytej bramce Nafciarki wyszły zbyt wysoko, co bezlitośnie wykorzystały Włocławianki – zdobywając bramkę na 3-4. Gospodynie kończyły mecz w dziesiątkę, bowiem w doliczonym czasie gry czerwoną kartką została ukarana Wiktoria Albin ( za dwie żółte).
Wypowiedzi pomeczowe
Jeżeli chodzi o samą organizację gry, wyglądaliśmy dobrze. Mieliśmy wysoki pressing, dziewczyny z Włocławka podeszły do nas 1 na 1, nie mieliśmy problemu żeby spod tego wyjść i stworzyć sobie sytuację, natomiast brutalne jest to, że my jesteśmy słabą drużyną indywidualnie. Brakuje nam jakości w pojedynkach 1 na 1, nie potrafimy wykończyć dobrych sytuacji, gdzie w pierwszej połowie powinno być 4-1i praktycznie powinno być po meczu. Przegrywamy pojedynki stykowe na bokach, gdzie, teoretycznie chcemy tam zawodnika wpuścić, bo jesteśmy blisko, a praktycznie nie potrafimy tego wykorzystać i przegrywamy walkę bark w bark. Brakuje nam też trochę charakteru, no oczywiście nigdy się z tym nie zderzyliśmy i musimy się tego nauczyć, natomiast mieliśmy wystarczająco dużo czasu i nie powinniśmy takich rzeczy robić. Jest to smutne, bardzo mnie to boli, bardzo też boli dziewczyny, bo jeszcze raz chcę powiedzieć – w organizacji gry wyglądamy dobrze, natomiast indywidualnie odstajemy od tych drużyn i musimy się jeszcze bardzo dużo nauczyć. Nie wiem, czy zasłużenie przegraliśmy, natomiast nie zasłużyliśmy na to, żeby ten mecz wygrać.
Trener Nafciarek Adrian Piankowski.
Od samego początku wiedziałyśmy, że to będzie bardzo trudny mecz, bo zespół z Płocka grał bardzo fajną piłkę. Na samym początku próbowałyśmy grać piłką, starałyśmy się wejść na połowę przeciwnika. Cieszę się z trzech punktów, mam nadzieję że jak dziewczyny przyjadą do nas to zobaczą fajną piłkę na naszym terenie.
Anna Siwicka, kapitan zespołu z Włocławka
28 października Wisła zagra ostatni mecz w rundzie jesiennej. Nafciarki pojadą do Konina zmierzyć się z rezerwami tamtejszego Medyka. Początek spotkania o 14:00 na stadionie im. Złotej Jedenastki Kazimierza Górskiego na Podwalu.
Wisła Płock – WAP Włocławek 3-4
8′ Aleksandra Synowiec 1-0
13′ Anna Siwicka 1-1
28′ Aleksandra Synowiec 2-1
48′ Klaudia Kowalska 2-2
72′ Agata Saran 2-3
88′ Natalia Borowska 3-3
89′ Weronika Górecka 3-4
Wisła: Marta Hućko – Wiktoria Albin, Maja Zielińska (66′ Zuzanna Kordalewska), Natalia Borowska, Oliwia Stasińska, Julia Asakowska, Klaudia Łyzińska (80′ Emanuela Przeradzka) , Daria Kusa, Kinga Brzezińska, Maria Garwacka (46′ Natalia Majchrzak) , Aleksandra Synowiec
Trener: Adrian Piankowski
WAP: Aleksandra Szczerbaczewicz – Klaudia Kowalska, Weronika Łobocka, Julia Łopatowska, Zuzanna Pawlewicz, Anna Siwicka, Weronika Górecka, Martyna Żmijewska, Agata Saran, Zuzanna Witecka, Aleksandra Jaśniewska
Trener: Jarosław Chwiałkowski
Pasjonatka futbolu, w szczególności w wydaniu kobiecym.
Wisła Płock, VfL Wolfsburg i uniwersum polskiej piłki – tak w skrócie.