Bez względu na to czy mówimy o wyniku ostatniej ligowej potyczki Nafciarzy (2:1 z Chrobrym Głogów) czy ostatniego meczu z Motorem Lublin (2:0 w sezonie 2012/13), wielu kibiców oba wyniki brałaby w ciemno. Beniaminek Fortuna 1 Ligi radzi sobie bardzo dobrze, nieprzypadkowo zajmując aktualnie szóstą lokatę, z trzema punktami przewagi nad Wisłą.
Ligowy debiut Dariusza Żurawia na ławce trenerskiej Wisły nie wypadł zbyt okazale. Cieszyć może wynik końcowy spotkania z Chrobrym i dopisanie w tabeli kolejnych trzech cennych punktów. Niestety poziom meczu z wykonaniu Nafciarzy, szczególnie w pierwszej połowie wołał o pomstę do nieba. Czy jest w tym jednak wina nowego szkoleniowca? Śmiem wątpić, że jeden trening nagle odmienił ten zespół. Do spotkania z Motorem urodzony w Wieluniu trener miał już jednak pełen mikrocykl na wprowadzenie jakichkolwiek większych zmian. I to właśnie tutaj można upatrywać największej przewagi Wisły nad Motorem, element zaskoczenia i wielka niewiadoma.
Niestety lista atutów Nafciarzy przed tym spotkaniem nie jest długa. Właściwie to, jeśliby usunąć frazesy, takie jak doświadczenie piłkarzy czy efekt nowej miotły na ławce, to zostaje nam Łukasz Sekulski w formie. Szczególnie martwić może sytuacja kadrowa Wisły oraz coraz częstsze, drobne urazy piłkarzy. Thiakane, Gerbowski, Jime, Pawlak, Lewandowski to aktualna lista piłkarzy, których występ w Lublinie jest albo niemożliwy albo stoi pod dużym znakiem zapytania. Dodając do tego zawieszonego za kartki Kubę Szymańskiego otrzymujemy obraz Wisły mocno osłabionej. Owszem wraca po karze za cztery żółte kartki Milan Spremo jednak luki w środku obrony nam to nie łata. Nie jestem też przekonany czy lekarstwem na problemy kadrowe będzie zgłoszenie do rozgrywek Grzesia Wawrzyńskiego oraz Marcina Więckowskiego. Aktualnie w kadrze trener Żuraw ma do dyspozycji, oprócz wymienionego duetu, jedynie trzech nominalnych środkowych obrońców. Szczególnie w kontekście gry trójką stoperów wydaje się to trochę mało. Ale… nawet w tym jest pewien pozytyw, szansę na grę powinien dostać Igor Drapiński i to na swojej nominalnej pozycji.
Co ciekawe, to sama osoba nowego trenera w mojej głowie rozpala na nowo nadzieję na grę młodych i debiuty w pierwszym zespole. Dotychczasowa kariera Dariusza Żurawia pokazała, że nie jest to bezpodstawne. Tacy piłkarze jak Gleb Kuchko, Bartek Borowski czy inni wyróżniający się w drugiej drużynie zawodnicy mogą wreszcie otrzymać swoją szansę. Może nawet Adrian Szczutowski zostanie zweryfikowany na poziomie Fortuna 1 Ligi.
Niestety, w najbliższych meczach nie będzie zbyt wiele miejsca na eksperymenty. Wisła w Lublinie będzie musiała zagrać w sposób niezwykle pragmatyczny, przypominający wręcz spotkanie z Wisłą w Krakowie. Kluczem do zwycięstwa przeciwko podopiecznym kontrowersyjnego Portugalczyka niewątpliwie będzie konsekwentna gra w defensywie oraz wysoka skuteczność pod bramką Łukasza Budziłka. Drużyna Motoru to silny kolektyw oparty na dobrej współpracy wszystkich formacji. Goncalo Feio nie pozwala skutecznie, aby w zespole była większa gwiazda od niego. Jak do tej pory wychodzi mu to całkiem dobrze i nie bezpodstawne wydają się liczne porównania zachowania Portugalczyka do jego rodaka, Jose Mourinho. Pytanie tylko jaką drużynę Motoru wylosujemy w niedzielę i czy nie trafimy może na zespół przypominający ten który przegrywał z Wisłą Kraków czy Arką Gdynia.
Raport kartkowy:
ZAWIESZENI:
- Jakub Szymański (Wisła Płock)
ZAGROŻENI:
- Fabian Hiszpański, Marcin Biernat, Émile Thiakane, Jakub Grič (Wisła Płock)
- Rafał Król, Sebastian Rudol (Motor Lublin)
Historia spotkań
W historycznym sezonie 93/94 mierzyliśmy się z Motorem u niego w trzeciej kolejce. 30 lat temu padł remis 1:1. Bramkę dla Petrochemii zdobył Adam Buzuk.
Ostatni raz w Lublinie z Motorem graliśmy w sezonie 2012/13 kiedy to obydwa zespoły walczyły w II lidze wschodniej. Nafciarze spotkanie wygrali 2:0 po bramkach Marcina Krzywickiego oraz Filipa Burkhardta. W tamtym spotkaniu wystąpili występujący dziś w Wiśle Krzysztof Janus, Łukasz Sekulski oraz Fabian Hiszpański.
Wasz wybór
Tak prezentuje się jedenastka, którą wybraliście w zabawie Wisła Manager. Tworząc tę grafikę dużo nie trzeba było zmieniać w wyjściowym składzie, ale za to wśród rezerwowych pojawiły się nowe twarze.
Na koniec ciekawostka, jutro będzie równo rok od pamiętnego meczu z Rakowem na wyjeździe. Tamto spotkanie zakończyło się porażką Nafciarzy 7:1.
Mój klub, moje serce, moja Wisła Płock
Oprócz tego mąż, ojciec i bimbrownik!