Podsumowanie Wiosny Sezonu 23/24 – STOPERZY

Sezon 2023/24 za nami, pora więc na tradycyjne podsumowanie występów naszych piłkarzy. Po bramkarzach pora na naszych środkowych obrońców. Trener Żuraw często rotował defensywą, co pewnie wynikało z postawy naszych obrońców. Z drugiej strony pewności siebie im to zapewne nie dodawało.

Granie wiosną zaczynaliśmy od trójki stoperów Jach, Sangre oraz Niepsuj. David nie znalazł się w tym zestawieniu ze względu na fakt, że jednak większość rundy wiosennej zagrał na prawej stronie. Z czasem jego miejsce na środku obrony zajął najpierw Kuba Szymański, a po powrocie do zdrowia Marcin Biernat. Co jakiś czas miejsce Jarka Jacha zajmował też Adam Chrzanowski. Jedynym pewniakiem do gry przez całą wiosnę pozostawał Marcus Haglind-Sangré.

Nasi defensorzy w sumie wiosną dopuścili do straty aż 24 bramek w 16 spotkaniach. Daje to zawrotną średnią 1,5 gola na mecz. Zdecydowanie najlepszym meczem naszej defensywy (wg. średniej ocen 3,66) było spotkanie z Górnikiem Łęczna. Tutaj koledzy szczególnie powinni podziękować Marcinowi Biernatowi za zwycięskiego gola, który mocno podniósł jego ocenę i tym samym średnią. Najgorszy występ to pojedynek przeciwko Lechii Gdańsk na starcie rundy (wg. średniej ocen 1,5). Niemały wpływ miały tutaj trzy stracone bramki oraz wspólna „ciężka” praca całej drużyny.

Jarosław Jach

Występy: 10

Minuty na boisku: 883′

Żółte kartki: 4

Czerwone karki: 0

Punkty zdobyte przez drużynę na mecz: 1,2

Średnia ocena wg. Nafciarskiego: 2,2

Najlepszy mecz: vs. Wisła Kraków (nota: 3,41)

Najgorszy mecz: vs. Lechia Gdańsk (nota: 1,00)

Jarek trafił do Wisły zimą na zasadzie półrocznego wypożyczenia z Zagłębia Lubin. Miał stać się uzupełnieniem podstawowej formacji obronnej Nafciarzy. Oczekiwania były duże, wymagania ze strony kibiców jeszcze większe. Niestety, były reprezentant kraju im nie sprostał. Wielokrotnie jego występy były przeciętne, żeby nie powiedzieć tragiczne. Wielokrotnie miałem wrażenie, że największym problemem Jacha na boisku nie jest jego brak umiejętności a „głowa”. Często zamiast decydować się na najprostsze rozwiązania Jach próbował robić coś, co nie miało prawa się udać. W swoich dziesięcu występach Jach zanotował jedną asystę, przy zwycięskim golu w spotkaniu przeciwko GKS-owi Katowice. Niestety zaliczył też jedno trafienie samobójcze, w przegranym spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk.

Do Wisły trafił na zasadzie wypożyczenia z Zagłębia Lubin. Nie nazwałbym go porażką transferową, natomiast według mnie prezentował poziom nieco poniżej oczekiwań. W barwach Wisły zagrał w 10 spotkaniach, w których udało mu się zanotować jedną asystę.

FILIP DOMŻAŁOWICZ

Marcus Haglind-Sangré

Występy: 16

Minuty na boisku: 1429′

Żółte kartki: 1

Czerwone karki: 0

Punkty zdobyte przez drużynę na mecz: 1,38

Średnia ocena wg. Nafciarskiego: 2,92

Najlepszy mecz: vs. Chrobry Głogów (nota: 4,38)

Najgorszy mecz: vs. Lechia Gdańsk (nota: 1,00)

Kiedy zamieniał zimą drugą ligę szwedzką na Fortuna 1. Ligę anonsowany był jako generał defensywy. Z miejsca stał się podstawowym graczem i przez całą wiosnę tej pozycji nie oddał. Szesnastokrotnie wychodził w podstawowym składzie i tylko raz został zdjęty z boiska przed ostatnim gwizdkiem. Warto dodać, że Marcus trzykrotnie mógł cieszyć się ze zdobytej bramki, co jak na stopera jest całkiem dobrym wynikiem. Co ciekawe: żadnej z bramek nie zdobył po strzale głową. Dwukrotnie umieszczał piłkę w siatce rywali lewą, raz prawą nogą. Jeśli chodzi o poszczególne występy w defensywie, to nie można powiedzieć żeby Marcus zaliczył jakąś spektakularną wpadkę w którymkolwiek meczu. Na plus warto podkreślić bardzo dobry przegląd pola i umiejętność wyprowadzenia piłki długim i co ważne celnym podaniem. Niestety w defensywie często dostosowywał się poziomem do występów kolegów z drużyny. Mam nadzieję, że pod batutą trenera Misiury Marcus wskoczy na właściwy poziom i stanie się nie tylko podstawowym obrońcą, ale też ostoją naszej defensywy.

Do Płocka zawitał zimą, runda wiosenna była jego debiutancką w naszych barwach i myślę, że Szwed może zaliczyć ją do udanych. We wszystkich meczach zagrał w wyjściowym składzie. Tak jak Biernatowi udało mu się raz strzelić w doliczonym czasie gola na wagę trzech punktów. Generalnie dawał dużo wartości w grze ofensywnej jak na stopera. Miewał też słabsze występy (np. w Gdyni), ale ogólny bilans wychodzi na plus. W tym sezonie w barwach Nafciarzy Szwed wystąpił 16 razy i 3 razy pokonał bramkarza rywali.

FILIP DOMŻAŁOWICZ

Jakub Szymański

Występy: 6

Minuty na boisku: 310′

Żółte kartki: 1

Czerwone karki: 0

Punkty zdobyte przez drużynę na mecz: 1,5

Średnia ocena wg. Nafciarskiego: 2,06

Najlepszy mecz: vs. GKS Tychy (nota: 3,23)

Najgorszy mecz: vs. Bruk-Bet Termalica Nieciecza (nota: 1,00)

Kuba po udanej jesieni, wiosną również zaczynał mecze w podstawowym składzie Nafciarzy. Niestety tylko do momentu powrotu do zdrowia Marcina Biernata. Później stracił miejsce w składzie na rzecz doświadczonego kolegi. Jego najbardziej spektakularny występ wiosną to ten w klipie promującym przedłużenie kontraktu. Nie wiem czy z czegokolwiek innego zasłyną w tym roku.

Po nie najgorszej rundzie jesiennej,wa której grał dużo (nie zagrał tylko w 4 meczach, w tym w jednym ze względu na kartki) przyszła pora na rundę wiosenną, a której grał łącznie przez okrągłe 310 minut. Raczej żaden jego występ w tej rundzie nie zostawi śladu w pamięci przeciętnego kibica. Miejmy nadzieję, że kolejna runda w jego wykonaniu będzie lepsza.

FILIP DOMŻAŁOWICZ

Marcin Biernat

Występy: 12

Minuty na boisku: 869′

Żółte kartki: 5

Czerwone karki: 0

Punkty zdobyte przez drużynę na mecz: 1,45

Średnia ocena wg. Nafciarskiego: 3,16

Najlepszy mecz: vs. Górnik Łęczna (nota: 5,00)

Najgorszy mecz: vs. Znicz Pruszków (nota: 1,90)

Świetne wejście do zespołu jesienią przerwała kontuzja. Marcin do gry wrócił dopiero w marcu. I to jak wrócił! Wejście smoka to mało, zwycięski gol w ostatnich minutach spotkania z Górnikiem Łęczna to wymarzony sposób na ponowne przywitanie się z kibicami! Osobiście mam pewien problem z oceną występów Marcina. Z jednej strony zaliczał występy bardzo dobre, jak chociażby te przeciwko Chrobremu Głogów czy Motorowi Lublin, z drugiej notował spotkania słabe jak to przeciwko Zniczowi Pruszków. Inna sprawa jest taka, że w meczach w których Marcin zagrał słabiej nigdy nie był naszym najgorszym piłkarzem. Ot, mam wrażenie, że jak drużyna grała gorzej, to on grał tak jak cała drużyna. Niestety nie ustrzegł się też błędów. Najbardziej zapadnie mi w pamięć jego wybicie piłki w końcówce meczu przeciwko Wiśle Kraków. Piłka opuściła nasze pole karne tak niefortunnie, że spadła wprost pod nogi Igora Sapały, który chwilę później strzałem z dystansu dał Wiśle Kraków wyrównanie i mecz ostatecznie zakończył się podziałem punktów. W przypadku Marcina trzeba jednak na pierwszym miejscu postawić jego charakter oraz doświadczenie. W przyszłym sezonie, kolejnym na poziomie Fortuna 1 Ligi, mogą to być bardzo potrzebne nam cechy!

Podczas rundy jesiennej zasłynął ze skuteczności pod bramką rywala, jednak w 7. kolejce doznał poważnej kontuzji, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy. Wrócił na mecz z Górnikiem Łęczna i od razu strzelił gola na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie. Do statystyk udało mu się jeszcze dołożyć asystę w Głogowie. W defensywie był solidnym punktem, przytrafiły mu się błąd w meczu z Wisłą Kraków i nieco gorszy występ ze Stalą u siebie, ale to łyżka dziegciu w beczce miodu, „Biery” ma za sobą dobrą rundę. Na przestrzeni całego sezonu zanotował 18 występów, w których 4 razy trafił do siatki i 2 razy zaliczył ostatnie podanie.

FILIP DOMŻAŁOWICZ

Adam Chrzanowski

Występy: 8

Minuty na boisku: 594′

Żółte kartki: 3

Czerwone karki: 0

Punkty zdobyte przez drużynę na mecz: 1,3

Średnia ocena wg. Nafciarskiego: 2,83

Najlepszy mecz: vs. Motor Lublin (nota: 3,65)

Najgorszy mecz: vs. Arka Gdynia (nota: 1,58)

Popularny „Chrzaniu” stał się obok Kuby Szymańskiego największą ofiarą zimowych transferów. W 2023 roku u Dariusza Żurawia grał wszystko od deski do deski. Wiosną szybko stracił miejsce w wyjściowym składzie na rzecz Jarosława Jacha. W dalszej części pierwszoligowej wiosny zaczął coraz częściej zaczynać mecze w wyjściowym składzie i warto przyznać: raczej nie zawodził. W meczu przeciwko Arce Gdynia wszedł na boisko i zwyczajnie dostosował się do parodii gry jaką prezentowała cała drużyna. Warto podkreślić, że na tą chwilę Adam jest jednym z trzech obrońców, obok Marcusa i Szymana, którzy mogą być pewni pozostania w Wiśle na przyszły sezon. Osobiście mam nadzieję, że Adam pod okiem Mariusza Misiury będzie nadal się rozwijał i stanie się solidnym ligowym obrońcą.

Przez pierwszą połowę rundy był w kadrze meczowej, ale rzadko pojawiał się na boisku (2 razy wyjściowy skład w pierwszych 10 meczach rundy). Kiedy już łapał się do jedenastki grał nieźle, fakt, że wystąpił w kilku meczach, o których wolelibyśmy już nie pamiętać, ale owe porażki były bardziej winą jego kolegów niż jego samego. W kilku meczach pokazał się z nieco lepszej strony. W mojej opinii był lepszy od Jacha, przynajmniej pod koniec sezonu. W tym sezonie Chrzanowski zagrał w łącznie 18 spotkaniach, raz wpisując się na liste strzelców.

FILIP DOMŻAŁOWICZ

Kopnij dalej

Ten post ma 5 komentarzy

  1. renegat

    jeszcze zabraklo Czajki. wykluczony ze skladu z nieznanych powodow, podobnie jak Spremo. pomimo calkiem dobrej rundy jesiennej obydwu graczy.
    .
    nie chce sie wypowiadac w sprawie stoperow, bo widze, ze moze tutaj zostac jedynie osiagnieta pewna nadbudowa oceny na podstawie niefortunnych decyzji trenerskich, ktore jak wiemy skonczyly sie tragicznie…

    1. Oceny były na podstawie rundy wiosennej. Czajki jak słusznie zauważyłeś w jedynce już wtedy nie było.
      Co do decyzji, Benek poszedł do dwójki żeby grać, przy Sangre, Jachu, Chrzanowskim czy Biernacie nie miał szans na regularne występy.
      Co do Spremo to decyzja była podyktowana względami pozasportowymi. Milan zbyt często bywał w łódzkich czy warszawskich klubach niż na boisku.

  2. renegat

    ale rozumiem, ze na jesieni Milan rowniez uczeszczal do klubow i gral wysmienicie, a na wiosne zaczeli go sledzic przychylni ludzie i nagle uznano, ze trzeba go odstawic. dla mnie niech baluje ile chce, jesli wypelnia swe obowiazki i utrzymuje forme. niektorzy potrzebuja wiecej rozrywki i maja przy tym wiecej energii.

  3. renegat

    ja tylko nie rozumiem po co te transfery do obrony zaawansowych wiekiem graczy? obrona wcale nie stala sie przez to silniejsza, ale zastopowano rozwoj mlodych Czajki i Szymanskiego. gdzie tutaj logika i sens? dlatego cala runde bylem zniesmaczony z tego powodu i niestety wyszlo na moje.

  4. Łukasz

    Wiśle potrzebny jest ,, na gwałt” pollewy stoper ponieważ Chrzanowski jak i Jach nie dają w mojej opinii jakości tej drużynie. Jeśli chodzi o Chrzanowskiego to z wyprowadzaniem piłki, podaniem to nie można mieć zarzutów a nawet śmiem powiedzieć że są na całkiem poprawnym poziomie, natomiast jego atuty w obronie są nieprzekonywujące. Brak agresywności przy odbiorach piłki, słaba gra ciałem, mało zwrotny, brak warunków do walki o górne piłki to niektóre negatywne cechy które są mocno do poprawy. Na temat Pana Jarosława Jacha to mogę tylko powiedzieć,, a nie mowilem”. Od początku mówiłem, że ten wybór mnie nie przekonuje i w tym przypadku niestety miałem rację. Jedynie co ma do grania na tej pozycji to warunki ale takiego zjazdu jakiego dokonał lub bardziej ktoś mocno napompował sztucznie jego karierę że teraz mamy tego efekty w.sumie od wielu sezonów ale chyba tok myślenia w kadrze zarządczej był taki, że: ,, my to zmienimy….”.

Dodaj komentarz